reklama
w ramię robili zastrzyki zakrzepowe pierwsze słysze... ja dostawałam zastrzyki w brzuch to też miałam siniaka na cały brzuchal ;] no to trzymam kciuki aby obrzęk minął szybko... ja nie wierze już ze z kolanem bedzie dobrze choc zawsze po operacji jest cień nadziei
jak mi sie nic nie chce a za oknem znów sypie śnieg !!! a o 12:02 ma przyjść zimna HAHAHAHA dobry żart
Raz mi tylko dali w brzuch to 2 godz po zastrzyku mnie jeszcze bolałoa póżniej się pytali czy chce w ramię czy w brzuch to wybierałam ramie.
U nas w Krkowie słoneczko świeci i zaraz chyba idę na zakupy
Mi ginek powiedział, jak zajrzał-ze tego śluzu brązowego trochę jest i on musi wylecieć. Wiec mimo,że wkładkę mam na razie czystą, to przy robieniu II troszkę poleciało..ale ginek mówił że to normalne,bo organizm musi się oczyścić..Super ja musiałam niestety bo miał gość od kominka przyjść coś naprawiać a żwirek z kuwety był już dosłownie w całym pokoju głupie to było, ale już nic nie noszę, nie odkurzam
U Ciebie pewnie też musi wylecieć to co się nagromadziło i pewnie przy większych czynnościach będzie troszeczkę wypływać..nie denerwuj się.
Dżaga
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2013
- Postów
- 846
U nas w Krkowie słoneczko świeci i zaraz chyba idę na zakupy
fajnie a ja gnije w pracy i jem kiwi
Paulinek
Styczniowe mamy'08
Ooo kiwi, ja mam teraz kuku na punkcie kiwi. Tez jestem w pracy :-(
Ogolnie nia mam smaku, wszystko jest takie gorzkawo-trawiaste. Maz przyprawia obiady;-)
A za oknem pada snieg.
Ogolnie nia mam smaku, wszystko jest takie gorzkawo-trawiaste. Maz przyprawia obiady;-)
A za oknem pada snieg.
Ostatnia edycja:
A ja Wam zazdroszczę tego kiwi, bo u mnie jakoś owoce i warzywa nie przyjmują się. Jednak dzisiaj jakiś dobry dzień wyczuwam, bo jeszcze mnie nie zemdliło na maxa.
We Wrocławiu słońce próbuje się przebić, więc może coś z tego będzie. Lepsze to niż nic...aczkolwiek temperatura aż do świąt ma być niska.
Pannacota znam problem żwirku, bo u nas kocica. Też wszędzie tego pełno. Dzisiaj miałam takiego pecha, bo rano zadzwonił domofonem facet, że chciałby nasze mieszkanie obejrzeć, bo sprzedajemy. Godzina 10 a ja w piżamie...Kazałam przyjść za godzinę i chcąc nie chcąc musiałam sprzątnąć porządnie. Ze żwirkiem poradziłam sobie zmiotką i szufelką. U nas jest tak, że jak mąż wraca to odkurza ok 17, a i tak rano znowu pełno żwiru
We Wrocławiu słońce próbuje się przebić, więc może coś z tego będzie. Lepsze to niż nic...aczkolwiek temperatura aż do świąt ma być niska.
Pannacota znam problem żwirku, bo u nas kocica. Też wszędzie tego pełno. Dzisiaj miałam takiego pecha, bo rano zadzwonił domofonem facet, że chciałby nasze mieszkanie obejrzeć, bo sprzedajemy. Godzina 10 a ja w piżamie...Kazałam przyjść za godzinę i chcąc nie chcąc musiałam sprzątnąć porządnie. Ze żwirkiem poradziłam sobie zmiotką i szufelką. U nas jest tak, że jak mąż wraca to odkurza ok 17, a i tak rano znowu pełno żwiru
Moj A wlasnie wyszedl do pracy i na dodatek zostaje chyba dzis nadgodziny w pracy wiec nawet wieczorem sie z nim nie zobacze... I kolejny dzien sama w domu
O 15 na wizyte mykam wiec wiecie... tez zawsze macie jakis maly stres przed wizyta?
Ja raczej tez odpoczywam cale dnie, jedynie to pozmywam i zrobie sobie cos do jedzenia... Kurze trzeba poscierac ale nie mam zbytnio na to ochoty, na dodatek rano A mnie zdrzaznil ze bialej goraczki prawie dostalam i wyszlam tylko po zakupy dzis... a zimno na dworku jak nie wiem
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty !
O 15 na wizyte mykam wiec wiecie... tez zawsze macie jakis maly stres przed wizyta?
Ja raczej tez odpoczywam cale dnie, jedynie to pozmywam i zrobie sobie cos do jedzenia... Kurze trzeba poscierac ale nie mam zbytnio na to ochoty, na dodatek rano A mnie zdrzaznil ze bialej goraczki prawie dostalam i wyszlam tylko po zakupy dzis... a zimno na dworku jak nie wiem
Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty !
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 20
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 187 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 234
Podziel się: