reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2013:)

dla mnie tez to daaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaleka przyszlosc:) ale tez i odlegla przeszlosc:p

paskudna pogoda a ja musze jechac z Oliwia na hip hop..ale moze uda mi sie ja podrzucic kolezance i pojedzie z nia....zobaczymy- jak nie to wroce dopiero po 19:( a jak tak to za jaks godzinke bede spowrotem w cieplym mieszkanku i MoNż pojedzie odebrac Młoda:p

tymczasem dupa w krok! aha- dzis obiecuje na milion procent wstawic zdjecie brzuchola!!!!! bo juz musze zrobic- dalej nie zaczelismy cykac fot- a za chwile doslownie juz nie bedzie opcji zeby brzuch byl "płaski"- w sensie nieoczywiscie ciazowy! buziaki
 
reklama
Dżaga jak Twoja mama rodziła bez nacięcia jak w tamtych czasach rutynowo nacinali?


die_perle to mnie pocieszyłaś z tym nacinaniem, że nie mogą bez zgody zrobić. Ale na wszelki wypadek i tak będę wrzeszczeć, że nie chcę. Lewatywę, to bym akurat chciała, bo jakoś strasznie się boję zrobić coś w trakcie parcia.


A z płaczem to nic nie poradzę. Ja mam dziś w ogóle wrażenia, że już nie dam rady psychicznie. Ja chcę już zobaczyć bijące serduszko, bo inaczej się nie uspokoję. Niepotrzebnie naczytałam się statystyk o poronieniach i teraz się uspokoić nie mogę. Dlaczego tak jest, że jakieś idiotki, które wyrzucają dzieci do śmietnika, albo mordują rodzą bez problemu, a te, które tak bardzo dziecka chcą tak często je tracą?
 
Rajani ja też poszalałam - obiad zrobiłam, zjadłam nawet, to teraz odpoczywam :-D

Jeśli o wiek chodzi to mi w maju też trójeczka na pierwszy plan wejdzie :tak:

Antiope ja kupowałam wiesiołka i liście malin w zielarskim. A jak czegoś nie mogę znaleźć, to tylko allegro - uzależniona chyba jestem :-p Ale liście malin to sobie tym razem sama nasuszę ;-)

Szynszylka
ja też zawsze mało piłam, ale teraz staram się pilnować; szczególnie, że teraz tego mojego picia musi starczyć w sumie na troje (bo jeszcze karmię)

nula można zwiększyć swoje szanse na uniknięcie nacięcia (też się go panicznie bałam) przez cwiczenia rozciągające i poród w pozycjach wertykalnych (w klęku, na stojąco), ale też nie można urodzić za szybko :-p Bo jak dzidziuś idzie za szybko, to ciało nie ma czasu się dostatecznie rozciągnąć, co właśnie mnie po części spotkało. Ale pocieszę Cię - przeżyłam ;-)
Miałam zaznaczone w planie porodu, że nacięcie tylko w razie konieczności - już pod sam koniec pytałam czy będą nacinać i położna pokiwała głową, że tak, bo jak nic pęknę - trudno :-(

deli dla mnie wymioty to najgorsze co może być na świecie - też się zdarza, że gardło po tym mnie boli. Na szczęście ostatni raz mi się zdarzyło po porodzie, jak się czymś nieświeżym strułam, a wcześniej to nie pamiętam kiedy. I niech tak zostanie.

die perle
:-D:-D:-D dobre z tym ważeniem. A mENża to masz, że pozazdrościć - mój wieszaków tez nie lubi, ale za dużo ciałka też mu nie pasuje (choć to akurat jego problem :-p). A właśnie mój wrócił z pracy - z tulipanem :-)

mart0ocha na ból głowy polecam maść tygrysią (tiger balm); mi zawsze przynosi natychmiastowe ukojenie, a przy tym niczym się nie trujesz właśnie

toyka ja jak w pierwszej ciązy nie wyrabiałam z zaparciami (głównie ostatnie dwa miesiące) to czopek glicerolowy. No i duuuuużo picia - pomaga. Co do snów, to może nie tyle Fasolka Cię uciska, co libido fiksuje - wiem coś o tym ;-)

Paulina jak lekarz mówi, że jest ok, to musisz mu zaufać. Chyba, że nie masz do niego zaufania, to powinnaś się rozejrzeć za innym lekarzem. I naprawdę mogą zdarzyć się plamienia i brudzenia - jeśli to nie żywo czerwona krew, ani duże ilości na raz, to nie masz powodów do niepokoju. Szczególnie, że bardzo na siebie uważasz. Będzie dobrze.

Przed lewatywą się mocno wzbraniałam, ale po czasie (po dwóch miesiącach zaparć) doszłam do wniosku, że chyba jednak się skuszę. Obyło się bez - dzidziuś sam usunął sobie z drogi, co trzeba (bynajmniej żadnym rozwolnieniem) jeszcze przed wyjazdem do szpitala. Dżaga a jak przed wyczyszczone, to w trakcie raczej nic się nie zdarzy - zresztą jakkolwiek takie sytuacje nie byłyby dla nas krępujące, to personel medyczny jest do tego przyzwyczajony i nie ma co się stresować.

Dobra - koniec odpoczynku. Czas się rozprawić z deską i żelastwem :nerd:
 
Dżaga jak Twoja mama rodziła bez nacięcia jak w tamtych czasach rutynowo nacinali?


die_perle to mnie pocieszyłaś z tym nacinaniem, że nie mogą bez zgody zrobić. Ale na wszelki wypadek i tak będę wrzeszczeć, że nie chcę. Lewatywę, to bym akurat chciała, bo jakoś strasznie się boję zrobić coś w trakcie parcia.

wiem że moja mama rodziła bez nacięcia :) ale co i jak i dlaczego to nie wiem :)
 
Trochę mi się humor poprawił, bo przyszedł mój D i wręczył mi 9 czerwonych róż oraz książkę "Zdrowa ciąża". Może jednak moja mama miała racje, że jakieś objawy mam, np. zmienne nastroje :-D
 
Witam :-)
14 lutego zrobiłam test i wyszły 2 krechy i od tamtej pory Was podczytywałam ale nie udzielałam się bo chciałam wcześniej potwierdzić u ginekologa. Wczoraj byłam na wizycie i okazało się że testy się nie myliły i że jest to coś ponad 8 tydzień.
Jestem już grudniową mamusią 2011 i mam wspaniałego synka Maciusia który za tydzień skończy 15 miesięcy. Mieszkam wraz z mężem i synkiem w UK a od 3 dni urlopuję się z synkiem w PL przyleciałam żeby iść do gina :-)
 
Witam :-)
14 lutego zrobiłam test i wyszły 2 krechy i od tamtej pory Was podczytywałam ale nie udzielałam się bo chciałam wcześniej potwierdzić u ginekologa. Wczoraj byłam na wizycie i okazało się że testy się nie myliły i że jest to coś ponad 8 tydzień.
Jestem już grudniową mamusią 2011 i mam wspaniałego synka Maciusia który za tydzień skończy 15 miesięcy. Mieszkam wraz z mężem i synkiem w UK a od 3 dni urlopuję się z synkiem w PL przyleciałam żeby iść do gina :-)

Gratulacje :)
Widze ze w Luton mieszkasz, moj brat z zona i cora mieszkaja w Bedford a w Luton bratowa pracuje !:)
 
reklama
Dzisiaj Dzień Kobiet więc cycki w górę,
I odrzuć z twarzy gradową chmurę.
Niech żyje cellulit i kurze łapki,
bo my jesteśmy zajebiste babki :)
Wszystkiego dobrego Kobietki :)

Witaj żabcia :) testy podobno nie mylą się w tę stronę :) czasem jest fałszywie ujemny, ale fałszywie pozytywny rzadko :) gratuluję Fasolki, pewnie serduszko już biło? ja właśnie sprzątam pokój i pranie robię, więc napiszę tak ogólnikowo :). Nic mi się nie chce, ale goście mogą wieczorem wpaść, więc musi tu jakoś wyglądać. Mam jeszcze górę prania do poskładania i ogólnie na tym bezrobociu można dostać depresji. Nic mi się nie chce, a wydawało mi się, że będzie tak fajnie jak będę miała cały dzień wolny. A tu mam mniej energii niż jak pracowałam.
OK lecę do roboty :(
 
Do góry