reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

ja np. cały czas pije wode bogata w magnez ale często mam skurcze łydek i dretwieja mi w nocy ręce, nawet ten magnez w musujących tabletkach nie pomógł mi .. tylko ten aspargin działa na mnie cuda :p
 
reklama
O jodzie nie słyszałam. Kwas foliowy, magnez i no-spe mam przepisane przez lekarza.

Nat trzymaj się. Na pewno jest dobrze, a tylko dla spokoju chcą sprawdzić.
 
Więc co do jodu- powiem tylko tyle, że w Polsce zawsze na pierwszym miejscu stawiany był zawsze kwas foliowy- natomiast tutaj na pierwszej wizycie pani doktor powiedziala- czy biore jod! bo zadne pacjentki z polski go nie biora i niedoceniaja jego ogromnego znaczenia w okresie ciazy a wg. niemeickich lekarzy jest ono wieksze niz znaczenie kwasu foliowego.
Lekarzem nie jestem- ale biore- bo wbrew pozorom- zarówno Polska jak i Niemcy sa krajami zaliczanymi do obszarow ubogich w jod.
prawie cytuje:
Jod jest niezbedny do prawidlowego funkcjonowania organizmu-a niedobor jodu jest bardzo niebezpieczny dla rozwijajcego sie organizmu, bierze udzial w produkcji hormonow tarczycy, ktore maja najwiekszyw plyw na rozwoj ukladu nerwowego i mozgu. Hormony te regulują także metabolizm, wzrost, dojrzewanie, pracę układu mięśniowego i układu krążenia. Niedobór jodu to jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. W jod bogate są bowiem tereny nadmorskie, pozostałe rejony są ubogie w ten pierwiastek. Polska należy do krajów objętych niedoborem jodu – szczególnie brakuje go w górskich rejonach. Dlatego pod koniec lat 90. wprowadzono w naszym kraju obowiązek jodowania soli, aby w ten sposób uzupełniać jego ilość w organizmie.
Niedobór jodu u kobiet w ciąży może być przyczyną wielu schorzeń – związanych szczególnie z rozwojem dziecka. To właśnie głównie ciężarne narażone są na niedobór tego pierwiastka – bo mama musi także zaopatrzyć w jod tarczycę rozwijającego się dziecka. Norma jodu dla ciężarnych wynosi około 200-250 mcg. Spadek poziomu jodu może być zaś niebezpieczny dla płodu i powodować wady wrodzone dziecka oraz zaburzenia rozwoju psychomotorycznego.
niedobor jodu moze prowadzic do poronien, zwieksza umieralnosc poporodowa niemowlat,niedoczynnosc gruczolu tarczycy oraz wystepowanie wola u nowordkow.
pisza ze glowny skladnik jodu to ryby i owoce moza- zeby uzupelnic braki jodu w organizmie tzreba jesc minimum 3xna tydzien ryby....ja tyle nie jadam nie ma opcji...owszem mozna jesc sol jodowana..ale jej spozycie w ciazy trzeba ograniczac- w sensie soli..wiec ona niezaopatrzy organizmu w potzrebna ilosc jodu

Więc co do jodu- powiem tylko tyle, że w Polsce zawsze na pierwszym miejscu stawiany był zawsze kwas foliowy- natomiast tutaj na pierwszej wizycie pani doktor powiedziala- czy biore jod! bo zadne pacjentki z polski go nie biora i niedoceniaja jego ogromnego znaczenia w okresie ciazy a wg. niemeickich lekarzy jest ono wieksze niz znaczenie kwasu foliowego.
Lekarzem nie jestem- ale biore- bo wbrew pozorom- zarówno Polska jak i Niemcy sa krajami zaliczanymi do obszarow ubogich w jod.
prawie cytuje:
Jod jest niezbedny do prawidlowego funkcjonowania organizmu-a niedobor jodu jest bardzo niebezpieczny dla rozwijajcego sie organizmu, bierze udzial w produkcji hormonow tarczycy, ktore maja najwiekszyw plyw na rozwoj ukladu nerwowego i mozgu. Hormony te regulują także metabolizm, wzrost, dojrzewanie, pracę układu mięśniowego i układu krążenia. Niedobór jodu to jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych na świecie. W jod bogate są bowiem tereny nadmorskie, pozostałe rejony są ubogie w ten pierwiastek. Polska należy do krajów objętych niedoborem jodu – szczególnie brakuje go w górskich rejonach. Dlatego pod koniec lat 90. wprowadzono w naszym kraju obowiązek jodowania soli, aby w ten sposób uzupełniać jego ilość w organizmie.
Niedobór jodu u kobiet w ciąży może być przyczyną wielu schorzeń – związanych szczególnie z rozwojem dziecka. To właśnie głównie ciężarne narażone są na niedobór tego pierwiastka – bo mama musi także zaopatrzyć w jod tarczycę rozwijającego się dziecka. Norma jodu dla ciężarnych wynosi około 200-250 mcg. Spadek poziomu jodu może być zaś niebezpieczny dla płodu i powodować wady wrodzone dziecka oraz zaburzenia rozwoju psychomotorycznego.
niedobor jodu moze prowadzic do poronien, zwieksza umieralnosc poporodowa niemowlat,niedoczynnosc gruczolu tarczycy oraz wystepowanie wola u nowordkow.
pisza ze glowny skladnik jodu to ryby i owoce moza- zeby uzupelnic braki jodu w organizmie tzreba jesc minimum 3xna tydzien ryby....ja tyle nie jadam nie ma opcji...owszem mozna jesc sol jodowana..ale jej spozycie w ciazy trzeba ograniczac- w sensie soli..wiec ona niezaopatrzy organizmu w potzrebna ilosc jodu

http://parenting.pl/portal/jod-w-ciazy

http://magazyn.netmama.pl/ciaza/zdrowie/jod-i-kwas-foliowy-po-co-i-dlaczego-880/
 
Ostatnia edycja:
die_perle mi ten jod kazał zażywać endokrynolog a nie ginekolożka


Kate ja jestem bardzo chętna na spotkanie.
:-) A co do porodu, to pomyślicie, że wariatka, ale marzy mi się domowy.


La Mari to super z tą Muszynianką, bo to jedyna woda jaką piję
:-)
 
Natalie !!!!!! ciesze sie bardzo!!!! trzymaj sie cieplo!!!


ja bym chciala w domu- porod to naturalna umiejtnosc kobiety..jej dar..ale mi nie dane rodzic w domu :(
pisze jak nawiedzona:p ale nie jestem serio:p
 
die_perle jak ładnie 2 razy powtórzyłaś :) dzięki. Mnie strasznie ciągnie do ryb, na jedno posiedzenie zjadam ostatnio 1kg :) Owoce morza świeże też jem raz w tygodniu. Na najbliższej wizycie podpytam mojego lekarza czy powinnam coś więcej brać. U mnie właśnie tarczyca komplikuje sprawę...

Antiope a Ty nie jesteś z Wawy? Bo mój lekarz mnie bardzo namawiał na dom narodzin. Nowiutki, piękny, zaraz przy szpitalu, warunki jak w hotelu.
Przyszpitalny Dom Narodzin, Szpital Św. Zofii w Warszawie
Ja się nie zdecydowałam bo w szpitalu z położną-przyjaciółką i tak się czułam jak w domu.

Poród w domu to super sprawa. Jest dużo super filmów na ten temat. Dla mnie nestety bardzo ważne jest pobranie krwi pępowinowej a to przy porodzie domowym chyba odpada.

nnatalie - super, teraz proszę się relaksować i odpoczywać :)
 
reklama
die_perle dlaczego nie możesz?

Ja mam taki problem, że mój D jest przeciwny takiemu rozwiązaniu i chyba trochę zajmie mi przekonywanie, bo on się boi, że to niebezpieczne. Poza tym to wydatek dość spory. No i po trzecie, chyba najważniejsze, nie mam pojęcia jak dostać namiary na położną, która asystuje przy porodach domowych. Może któraś z Was byłaby mi w stanie pomóc?

nnatalie super! Bardzo się cieszę, że wszystko w porządku.


Dżaga mnie bardziej przeraża przedmiotowe traktowanie rodzącej w szpitalu, nacinanie krocza, które często wynika ze zmuszenia rodzącej do rodzenia w pozycji na plecach wygodnej tylko dla lekarza, albo z tego, że podaje się oksytocynę, która wymusza skurcze na które organizm nie jest jeszcze gotowy. Dla mnie poród to coś bardzo osobistego, intymnego i naturalnego i chciałabym, żeby odbywał się w takiej właśnie atmosferze.
 
Do góry