reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Carla nie absolutnie nie miałam tego na myśli szkoda że tak to odebrałaś :-( chodziło mi tylko o to że niespodziewanie został odstawiony od piersi a nasze maluchy są jeszcze zamałe żeby pewne sprawy zrozumieć wiec pewnie ani mu ani tobie łatwo nie jest :-( nie chciałam sprawić ci przykrości. Ja też raz ledwo uniknełam sterydów przy których musiałabym młodą odstawić bo miałam zapalenie paliczków w kciuku i nie mogłam dłonią i kciukiem ruszać ale na szczęście lekarz był wyrozumiały i skończyło się na usztuwnieniu dłoni i kciuka na 5 tygodni ;-) niestety są sytuacje na które wpływu nie mamy.
 
reklama
Hej.

Mi powiadomienia nie przychodziły, więc nie wiedziałam, że czat ożył ;)

Dawid chodzi już od jakiegoś czasu, teraz właściwie już biega :) Waży dalej niedużo, bo 10,5kg, ale jest wysoki. To wulkan energii. Byliśmy na biodrach ostatnio. Wszysyko ok :) Bardzo dużo mówi i fajnie mu tp wychodzi ;) Lubię jak mówi "mamo". Nie mama, tylko tak właśnie jak coś chce to trajkocze mamo, mamo, mamo :D Powtarza po nas wszystko, trzeba uważać na słowa. Dziś po Robercie powtorzył "o ***** mać" (sorki za wyrażenie), co było i straszne i śmieszne z tych małych usteczek. Wcześniej chodził i co upadnie czy coś to mowił "o kurde", a raczej "o kulde" :D tak czy siak trzeba uważać na słowa. Nauczył się otwierać drzwi i jak tylko odwrocę wzrok to spierdziela. I straaasznie dużo rozumie, kojarzy, nazywa. Np wziął ostatnio jakiś stary klucz i poszedł nim drzwi otwierać, a nawet nie wiem czy kiedyś widział jak my to robimy. Dałam mu stary telefon, żeby nie zabierał mojego, a że był nie włączony to się burzył i złościł, więc mówię mu, że trzeba naładować, więc poszedł do kuchni, stanął przy lodówce i mówi "tam" (na lodówce w koszyczku leżą nasze ładowarki). I takich sytuacji są dziesiątki każdego dnia :) Fajne to.
Śpi w miarę dobrze..10-11 h w nocy plus jakieś 3 w dzień na dwóch drzemkach. W nocy czasem budzi się z płaczem, albo takim piskiem, ale są też noce, że nie budzi się wcale.

Carla - jak tam w pracy? Mi się marzy jakieś poł etatu, ale na razie jest to raczej poza moim zasięgiem.

Dobrej nocki.
 
Agnes mi też powiadomienia nie przychodzą :-( u nas z mówieniem powoli ale widzę że zaczyna powtarzać coraz częściej więc jest mama, tata, baba, miau miau zamoast kota, joga (nasz pies), am am, oko, auto i dowidzenia :-) dowidzenia oczywiście po swojemu ale próbuje melodie wyrazu odtworzyć i fajnie jej to wychodzi :-) są dni kiedy chętnie powtarza i mówi a czasami bunt i nic. Za to skubana wszystko rozumie więc też trzeba uważać co się przy niej mówi. Za to mamy mały problem z jedzeniem bo wszystko chce sama i nie da się łyżeczką nakarmić a nienze wszystkim sama sobie poradzi jeszcze :-)
 
KAROOLA spoko, nie gniewam się.
AGNES w pracy super, w przyszłym tygodniu będę gadać o podwyżce- asystentka dyrektora z wynagrodzeniem 1231 zł za styczeń to kpina :/
To wróciłaś do R? Znormalniał?

U nas z mową postępów nie ma, ale tym sie nie przejmuję. Nela też późno zaczęła gadać. Tomek w nocy tak daje czadu że śpimy w sumie po 5 godzin na dobę, żyć nie umierać :/ Opadam z sił....
 
Carla - nie jesteśmy razem, ale dziecko odwiedza i spędza z nim czas jak nie pracuje. To akurat się mu chwali. Myślę, że jest jeszcze jakaś szansa, żeby się pogodzić, bo nieźle się dogadujemy ostatnio, no ale musiałoby to wyglądać zupełnie inaczej niż przed rozstaniem.
 
Pewnie że dobrze że do Dawida przyjeżdża, dobrze że to robi a nie odwrócił się od niego. A Wy mieszkacie już w tym domu wujka? Jak wrażenia?

U mnie w pracy na ponad 100 osób nie ma chyba 30%, a połowa co jest to kaszle i smarka :/ Mnie znowu coś bierze, cholera ja wiecznie chora jestem!!! Póki nie zacznę spać w nocy to to pewnie się nie zmieni...
 
Carla - to tak jak u nas, ja i siostra zakaszlane i zasmarkane, a i Dawid właśnie zaczął piszczeć, mierz temp a tam 38.4 :( Az się boję myśleć co dalej. Robert wyjeżdża w niedzielę do Szwecji na miesiąc, to i jego pomocy nie będzie.

W domu wujka jeszcze nie mieszkamy, nie zdazylismy z remontem przed zimą, ale jak tylko się ociepli to ruszamy z kopyta.
 
Agnes: Cieszę się, że pomału Ci się wszystko układa :) Oby tak dalej :) A Krzysiu też waży 10,5 kg :) Mały Chudzielec :) Ale też jest wysoki no i ciągle w ruchu, więc co zje to spala pewnie :) Lekarka przynajmniej nie miała do Jego rozwoju żadnych zastrzeżeń, więc widocznie taka Jego uroda :) Bo je całkiem dużo :)

Carla: Ja też już od 4 miesięcy w pracy :) Wszystko się super poukładało, Krzysiu jest Nianią zachwycony a to najważniejsze :) Przynajmniej spokojnie siedzę w pracy :D A Tomuś w żłobku? Jak Mu się podoba? :) Nie choruje?
No i podaję rękę co do niewyspania...Krzysiu wszakże śpi od 20:00...i zazwyczaj pierwszą pobudkę ma ok. 5:00 rano i jest Mu ciężko jeszcze przysnąć. Bierzemy Go wtedy do naszego łóżka i tak trochę się kotłujemy, aż uśnie...ale wtedy o 6:00 nam dzwoni budzik i ot, tyle spania...a śpię krótko bo za późno się kładę, bo ok. 24:00, ale ciągle jest coś w tym domu do zrobienia...więc też chodzę jak ZOMBI :)
 
Hej dziewczyny :)
moja zazwyczaj bardzo ładnie spi.. teraz 11 h w nocy i ok 1 h w ciągu dnia.. jestem na etapie szukania jakiegoś klubu malucha dla małej na ok. 3 lub 4 h dziennie..
Czuję się fantastycznie i jestem w 16 tyg ciąży :) II trymestr to BŁOGOSŁAWIEŃSTWO!:-).
No i mówią że chyba będzie chłopak!:tak::-)
Co do Stelli to mam tylko jeden problem: prawie nic nie mówi (fakt ja zaczęłam mówić 'normalnie' po skończeniu 4 roku życia więc to może genetyczne jest). Lekarze mówią że wszystko ok i pewnie potrzebuje więcej czasu.. Mówi tylko 'papa' jak ktos wychodzi. Wtedy też 'puszcza całusa';-) i mówi baba.. czytam jej dużo, puszczamy dużo muzyki.. zaczęłam ostatnio czytać wierszyki i chyba jest lepiej.. w sensie więcej sylab wypowiada.. Tak to tylko : dada, baba, kaka, papa.
Naśladuje dźwięki wydawane przez zwierzęta.. zna ich ok. 8
Widać że praktycznie wszystko rozumie co się do niej mówi.. wykonuje polecenia i jest kontaktowa i WRESZCIE towarzyska.. Nie wiem czy pamiętacie że u nas MEGA LĘK SEPARACYJNY trwał od 5 m-ca aż do 12 miesięcy...

Co do jedzenia- to mała je już absolutnie wszystko.. łącznie z owocami morza itp. Bardzo lubi różne smaki i poznawać kolejne:tak:-czyli cel spełniony! Ja malutką cyckowałam do 10 m-ca.

Co do chorób to raz miała temperaturę przez 2 dni, zaraziła ją jej kumpela.. ale obyło się bez antybiotyku ;)


IMG_8297.jpgIMG_8456.jpgIMG_8468.jpg
 

Załączniki

  • IMG_8297.jpg
    IMG_8297.jpg
    16,2 KB · Wyświetleń: 62
  • IMG_8456.jpg
    IMG_8456.jpg
    38,7 KB · Wyświetleń: 60
  • IMG_8468.jpg
    IMG_8468.jpg
    28,8 KB · Wyświetleń: 63
Ostatnia edycja:
reklama
Martoocha: Fajnie, że się odezwałaś :) Ale ten czas pędzi! Jesteś już w 16 tygodniu ciąży :) Super, że wszystko w porządku, to najważniejsze :) Ciekawe jak Stella zareaguje na Nowego Członka Rodziny :) Na kiedy masz termin? No i w ogóle jak znosisz ciążę i jak dajesz radę przy tym opiekować się Małą...masz kogoś do pomocy? Czy dajesz spokojnie radę? Tak podpytuję..bo ja z Krzysiem i nie w ciąży często padam na twarz i wciąż mi czasu na wszystko brak :) Tak więc zawsze patrzę z podziwem na mamy dwójki bądź więcej dzieci, albo te, które niebawem zostaną ponownie Mamami :)

A co do mowy to nic Ci nie podpowiem, bo ja też czasem się zastanawiam, czy Krzyś mówi tyle ile powinien na swój wiek :) "Gada" prawie cały czas, mama, tata, baba, dziadzia, da, bam, pam, lala,tam, brum-brum,pa-pa...naśladuje niektóre zwierzątka...ale tak jak pisała Agnes na przykład, że już takie czy inne słowa powtarza, to jeszcze nie :) Ale intuicyjnie wydaje mi się, że jest w porządku...wszystko w swoim czasie :) Dlatego Ty też chyba musisz posłuchać swojej intuicji...ale skoro Ty też długo gadułą nie byłaś, to pewnie Córa ma to po Mamusi :)

Dziewczyny, jak u Was z nocnikowaniem?? My Krzysia od jakiegoś czasu sadzamy, zawsze rano po przebudzeniu jest siusiu na nocniczek a potem w ciągu dnia jak się trafi...i tu wielkie ukłony dla naszej Niani, bo cały czas konsekwentnie działa w tym temacie :) Na razie jeszcze nie woła sam, ale chętnie siedzi :) Kupy jeszcze nie było :) Na razie tylko siusiu :) Myślę, że latem dopiero trzeba będzie założyć mu majteczki i wtedy tak na poważnie zadziałać z odpieluchowywaniem :)
 
Do góry