Wreszcie chwilka, to piszę
Juz prawie tydzień od urodzin
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Wszystko się udało, Goście zachwyceni, Krzyś szczęśliwy - strasznie lubi zamieszanie i towarzystwo
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
a my z Mężem pomału ogarniamy się po urodzinowym weekendzie
Martoocha: Co do mówienia..to Krzyś trochę tam po swojemu gada, typu: ma-ma, ta-ta, ba-ba, da, pa-pa...moim zdaniem nie ma co się martwić...wszystko w swoim czasie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Sama zobacz, niektóre Maluchy juz chodzą od dawna, innym jeszcze daleko, nawet nie raczkują..i to wszystko jest normalne, tak samo z gadaniem
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
...Każde Dziecko rozwija się w swoim tempie
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Co do nocnikowania...hmm...to też już kilka razy słyszałam, że powinnam już zacząć Krzysia sadzać na nocnik...tylko, że gdzieś wyczytałam czy wysłuchałam, że najrozsądniej jest tak dziecko sadzać około 2 roku życia..w sensie, że wtedy rozumie już o co chodzi, że umie juz ocenić, że mu się chce...nie wiem ile w tym prawdy...też planowałam zacząć jakoś na wiosnę i chyba tak zrobię, bo póki co to przyznam szczerze, że mam lenia i mi się po prostu nie chce
![Wink ;) ;)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Tak ze mnie Mama-Leniuch :/
Carla: Gratuluję pracy
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
I bardzo dobrze wiem co czujesz! Ja 12 listopada wracam i aż na samą myśl, że nie będę przy Krzysiu tak ja teraz, prawie non-stop, dostaję gęsiej skórki...nie wiem jak poradzę sobie z tęsknotą :/
Ale musimy myśleć pozytywnie! Tak jak inne Dziewczyny pisały...myślę, że zarówno Tomek jak i mój Krzyś świetnie odnajdą się w nowej sytuacji...a i nam może taka mała separacja dobrze zrobi
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
Mi mój Mąż cały czas powtarza, że dobrze, że wracam do pracy...bo wtedy dam trochę na luz, nie będę taka zeschizowana na punkcie Krzysia, w sensie, a czy aby na pewno dużo zjadł, a czy nie za ciepło ubrany, a może już powinnam go uśpić itp. itd.
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No i chyba ma trochę racji...
Zobaczymy...już niebawem zdam relacje z nowej sytuacji
![Smile :) :)](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
A za Ciebie Carla trzymam już kciuki
Agnes: Krzychu też mnie ciągnie za włosy, albo szczypie i robi to z diabelskim uśmieszkiem...i nie bardzo pomagają moje zakazy, surowa mina, klepnięcie po łapkach i mówienie, że nie wolno...ale to pewnie dlatego, że to klepnięcie to z taka siłą, że pewnie myśli, że piątkę przybijamy
![Big Grin :D :D](data:image/gif;base64,R0lGODlhAQABAIAAAAAAAP///yH5BAEAAAAALAAAAAABAAEAAAIBRAA7)
No ale tak czy siak, konsekwentnie powtarzam, że nie wolno i zabieram mu rączkę...może kiedyś poskutkuje
Dziewczyny, a jak noce? wysypiacie się?