reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

reklama
Cześć :)

Dziś Światowy Dzień Pocałunku - całujmy się ile wlezie ;) I tak w temacie - zaczęłam oglądać jakiś program śniadaniowy, mówili o tym dniu, a na facebooku na fanpagu widzowie wstawiali swoje zdjęcia pocałunków i tak oglądam te zdjęcia i połowa z nich to pocałunki z dziećmi w usta. I tu mi się nasuwa pytanie: całować, czy nie całować? Ja nie całuję Dawida w usta. Buziaki dostaje w różne części ciała ;) stópki, dłonie, czoło, policzek, brzuszek, kolanko, itp :p Ale nie całuję go w usta i dziwi mnie szczerze mówiąc ta praktyka, bo to przecież wpychanie bakterii (przenoszące próchnicę czy jakieś wrzodowe choroby). Z drugiej strony zdarza mi się jego smoka do gęby wziąć jak np spadnie gdzieś na podłogę. Niby na jedno wychodzi, nie? No ale jakoś mimo wszystko w usta nie całuję i wkurza mnie totalnie jak robi to np. Roberta mama :wściekła/y: A wy ja macie? Całujecie? :)
Dziś w końcu Robert wraca do domu - jemu bakterie wepchnę :p
 
czasami caluje w usta. Ale tylko my to robimy z mezem. Smoczka tez czasem oblizuje ;)

Agnes o tym schemacie wlasnie mowilam.

Ja oddaje Zuzke bez problemu.Tzn. na noc raczej nie, od wielkiego dzwonu z mezem zostaje na noc. Ale uwazam, ze mąż sie umie zając tym potworem tak samo dobrze jak ja. Prawie nigdy go nie pouczam, nie poprawiam i nie zabieram mu dziecka. Uwazam, ze najwazniejsze jest nie podkopac jego ojcowskich kompetencji - jest swietny i nie potrzebuje moich interwencji. a ja wierze, ze dzieciakami sie zaopiekuje tak samo dobrze jak ja. Czasem zostaje tez z moimi rodzicami i siostra - tez jestem spokojna. Ostatnio spedzila 4 dni w moim p-kolu (ale beze mnie) - swietnie sie bawila, a ciotki ja rozpuszczaly nieziemsko.. Uwazam, ze zyskuje duzo na kontakcie z roznymi osobami. Oczywiscie jak mama sie pojawia na widoku to jest wielki banan na twarzy i blyskawiczne raczkowanie do mych nog :)
 
Ostatnia edycja:
Carla o to widze, że Ty zdrowo się odżywiasz. My wczoraj mieliśmy naleśniki z serem i polane musem truskawkowym, a dzisiaj rybe. Uwielbiam makaron ze szpinakiem,ale moi domownicy nie więc dla siebie niechce mi się gotować. Czasem kupuje sobie pierogi ze szpinakiem. Ja jestem bezrobotna, pracy pewnie będe szukać jak Filip pójdzie do przedszkola chyba, że wcześniej teściowa pójdzie na eeryture i zechce się zająć Filipem. U mnie w miejscowości nie ma żłobka więc większego wyrobu niemam.
Agnes ja całuje dzieci wszędZie gdzie się da, w usta także. Ale wkurza mnie jak to obcy robią.
 
Wojniczanka gratulacje!
Ja caluje Danielka czasem w usta, smoczek tez oblizuje jesli gdzies upadnie. Do tej pory maly nie mial ani plesniawek ani innych dolegliwosci. Butelek nie wyparzam juz dawno.
Daniel je 3 razy po 210 i raz na noc 240 plus dwie lyzeczki kleiku.
Ja chetnie przyjmuje kazda pomoc, spedzam z malym 24 h na dobe wiec jesli choc przez chwile ktos inny chce za nim pobiegac nie protestuje :-)
Niestety rzadko zdarzaja sie chetni do pomocy :-(
Tulipania Daniel nie ma czym jeszcze zgrzytac bo ma tylko dolne jedynki ;-)
Macierzynski mam do 17 wrzesnia, ale planuje wrocic juz w sierpniu bo tutaj w uk 3 ostatnie miesiace sa bezplatne. Na jednej wyplacie bedzie ciezko wiec raczej wroce wczesniej. Jest jeszcze opcja ze wynajmiemy pokoj na wakacje studentowi. Gdyby sie udalo moglabym siedziec z Danielem do konca :-)
Dobra spadam bo malujemy kuchnie. :-)
 
Wojowniczka gratulacje!! Tobie przypadkiem nie chodzi o to że wyszły ci w morfologi że masz przeciwciala m czy jakoś tak. Bo ja pamiętam że miałam coś takiego i po 27tc powinnam mieć kontrolne badanie ale przyleciałam do pl i moja ginekolog mówiła że tego się u nas nie robi i nie mam się czym przejmować

To mi też bliżej do Carli, lubie być z Kubusiem i się nim zajmować. Chociaż dla swoich rodziców dam bez problemu, uprzedzenia mam do teściowej
Nie całuje w usta, ani ja ani nikt inny. Obcym też nie pozwalam w rączki, bo jednak ciągle są w jego buzi. Kiedyś był przypadek że matka pocałunkiem zabiła swoje dziecko. Pocałował a opryszczka jej powstawała jeszcze o tym nie wiedząc
 
reklama
Agitatka - dokładnie o to mi chodziło, rożne bakterie i wirusy nożna nieświadomie przekazać, a przecież nie warto narażać takiego maleństwa. Lepiej całujmy się ze swoimi partnerami ;) Co do opiekowania się Dawidem przez innych to mam podobnie jak Ty - swojej mamie dam bez mrugnięcia okiem, bo wiem, że dobrze się nim zajmie i ufam jej całkowicie, a już Roberta mamie nie. Ona biła wszystkie swoje dzieci, nie mówię, że uderzyłaby moje, ale nie zostawię go jej, jak nie będzie mnie w pobliżu. Chętnie przyjmuję pomoc przy Młodym, ale pamiętam jak skręciłam nogę w kolanie, nie mogłam chodzić, nawet stawać, i największym bólem było to, że nie mogłam syna podnieść i przytulić jak zaczął płakać. Niby fajnie jak ktoś się zajmie, ale nie dałabym rady na długo się z nim rozstać. To jeszcze nie ten etap ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry