reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2013:)

A ta spacerówka Graco Ci nie pasuje że szukasz nowej? Ja miałam dla Neli podobną i byłam z niej zadowolona, dość duża i ciężka, ale dobrze się sprawowała.
Ja będę sadzić ziółka na balkonie, ale w taką paskudną pogodę nic mi się nie chce... W niedzielę jadę sobie kupić stół i krzesła na balkon i będę dalej działać. Póki co motywuję się do roboty bo w sobotę mały spęd rodzinny z okazji 30. urodzin mojego męża :)
 
reklama
Carla no to będzie impreza :-) najlepszego dla męża :-)

MarysiaK daj znać czy się udało z tym brokułem :-)

Mart0ocha urlopu zazdraszczam i podziwiam odwagę że w sumie z małym jeszcze dzieckiem jedziecie tak daleko :-)
 
Carla no właśnie problem polega na tym, że mam fotelik graco, a wózek summer infant i w tym wózku nie można podnieść do pozycji poziomej części przy nóżkach i przez to Mały się zsuwa. Gdyby nie ta wada to bym nie szukała nowego, nawet te wymiary bym przebolała :-D
Sto lat dla męża :-)
Karoola pewnie, że dam znać :tak: Sama jestem ciekawa czy wyrośnie coś zdatnego do jedzenia :-D
 
MarysiaK moja koleżanka ma mutsy evo i młoda też jej zjeżdżała i zrobiła taki wałeczek z ręcznika frotte które mała ma pod kolanami i się nie zsuwa tylko nie wiem jak go przymocowała :-)
 
Staram się was czytać, ale z odpowiedziami ciężko. Musiałam się przestawić, bo mąż wyjechał i sama jestem z dziećmi. Czasami nei wiem gdzie ręce włożyć, ale daje radę. Niestety brak czasu na pisanie. Jak się bardziej spręże to będę pisac teraz podczytuje tylko, ale jestem :-).
 
Hej,

Dziękuję wam za wszystkie miłe słowa :) Teraz wpadłam na taki artykuł i zrozumiałam, że nie tylko ja tak mam i nie muszę być idealna, mogę być czasem zła czy zmęczona, mam do tego prawo :) Polecam poczytać.
Polskie matki idealne i wściekłe

My u mojej mamy. W niedzielę na Dzień Dziecka jedziemy do mamy Roberta, a potem wracamy do siebie. Dobrze mi tu, regeneruję się :)

Gotuję od jakiegoś czasu sama, Dawid je chyba wszystko, więc chociaż w tym temacie spokój.

Miłego dnia :)
 
Agnes też czytałam ten artykuł :) masz święte prawo być zmęczona, nie ogarniać wszystkiego na raz, mieć nerwy. Ja tak miałam przy Neli, ale może mój błąd polegał na tym, że wszystko było ważniejsze od niej. Gotowanie ojcu, sprzątanie, zakupy- byłam całkowicie podporządkowana jemu, a dziecko mnie potrzebowalo. Może dlatego nie dawałam z nią rady i ona ciągle się darła? Z młodym jest inaczej, on jest najważniejszy i na nim się skupiam, obiad i sprzątanie mogą zaczekać. Może danie sobie luzu pomoże?
Super że gotujesz synkowi, ja uwielbiam patrzeć jak mój pochłania to, co ugotowalam :)
 
Mnie to najbardziej wkurza, że nie mogę absolutnie powiedzieć przy Robercie, że mnie np. Mały wkurza, że nie mam ochoty wymyślać mu kolejnej zabawy, że mi się po prostu nie chce, bo on zaraz mi zarzuca, że jak mogę tak mówić?! Normalnie kuwa :) Tak czuję i chcę móc o tym powiedzieć, a nie kisić to w sobie i czekać aż wybuchnę. Niestety, on mnie zawsze opieprza i ma wielkie pretensje jak ja mogę nie chcieć się z dzieckiem bawić itp. Cwaniaczek, on do pracy chodzi to inaczej mu czas płynie, nie siedzi z dzieckiem 24h na dobę, jak wyjeżdża to on jeszcze śpi, a jak wraca to jakieś 2-3 h i kładzie się spać, w tym czasie wieczorem zajmujemy się nim tak pół na pół, czyli jakieś 1-1.5 h dziennie musi być uśmiechnięty i kreatywny ;) Ja muszę non stop i czasem po prostu już zwyczajnie mi się nie chce. Niestety nie mogę na ten temat pisnąć słówka. Muszę chyba mu podsunąć ten artykuł. Może jak go przeczyta to zrozumie, że nie musi mi się cały czas chcieć i że mam prawo o tym powiedzieć, a on powinien mnie wesprzeć, odciążyć, a nie dobijać krytyką.

Ja też lubię patrzeć jak Dawid zjada moje zupki ;) Bałam się, że taka zmiana z dnia na dzień nie wyjdzie, ale chyba nie zrobiło mu to różnicy i jak jadł chętnie tak je dalej :) Nie mam tylko dojścia do sprawdzonego mięsa :|
 
reklama
haha, wiem o czym mówisz :) Ja jak np. powiem przy teściowej że Tomek się drze, to ona zaraz "jak to się drze, co ty mówisz?" to ja jej odpowiadam, że mówię jak jest i tyle. Jejku, bo jak można powiedzieć coś negatywnego na własne dziecko??!! A można! I powinno się mówić że jest się zmęczonym itp.
Mnie M. wczoraj rozwalił wieczorem. Wykąpałam młodego, cycka dałam i do łózka, a że on ma ostatnio jazdy z zasypianiem to się drze. Wchodzi do domu M. i się pyta głosem troskliwego tatusia czemu synuś płacze, a mnie już krew zalewa. Jakby kurde nie wiedział że zawsze tak jest + ząbkowanie i młody ma jazdy z zasypianiem. Ja zajmuję się nim cały dzień, on wczoraj był z dziećmi w sumie z 1,5 h i się dziwi że ja wieczorem zmęczona jestem i się wkurzam jak on durne gadki zaczyna.
Dobrze że ogólnie Tomek jest bardzo grzecznym chłopcem i nie wdał się w siostrę, bo bym chyba w wariatkowie wylądowała ;)

Ja mięso kupiłam normalnie w mięsnym gdzie wiem, że masarnia jest niedaleko. A i tak pewności nie mam żadnej co do jakości, ale ja mięsa nie daję młodemu za często, w sumie dostał może z 6 razy.
 
Do góry