reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2013:)

Jeju juz zapomniałam jak tu pisanie idzie :szok:. Postaram sie odpowiedzieć, ale cięzko będzie :-p

Deli hej, jak tam Maksio??

Carla Maksio rośnie i grzechem jest twoje narzekanie :-p mój Panicz waży 10 kilo. Oczywiście żartuje o narzekaniu. Te kilogramy są cudowne, ale każde niestety ciężkie

Mały ma zakażenie rotawirusem.

Nie pisałam Wam o mojej wadze w ciąży bo widziałam ze według tabeli którą wypełnialyście z przyrostem wagi ja byłam najcięższa z Was wszystkich.

Biedaczek musi się strasznie męczyć. Dużo zdrówka
Co do wagi to nie wiem czy patrzałaś dobzre, ale ja tam zawsze na prowadzeniu byłam i potem już nie podawałam. Tak jak i w poprzedniej ciąży tak i w tej 22 na plusie i jeszcze 4 mi zostało. Skalpel zaczęłam robić, ale dzieci się rozchorowały i czasu brakło. Teraz chce wrócić,a le motywacji zero :-(. POWODZENIA

Witam
My po wizycie usg. Jaderko sie znalazlo i to calkiem niedaleko moszny wiec bedzie zabieg laparoskopowy. Teraz czekamy na list ze szpitala co dalej.
\/QUOTE]
Trzymam kciuki za szybki termin i by malutki szybko vył z powrotem z wami.

Zapomniałam o glutenie jutro musze kupić...

Pozdrawiam
 
reklama
Carla właśnie moja lekarka zaczeła mówić ze przeciez wokół tyle krztuścca, gruzlicy i ze choruja ludzie w naszym wieku gdzie my bylismy szczepieni wieksza iloscią dawek. tak samo mówiła ze chorujemy na ksztuciec ale inny niż szczepionki więc gdzie sens szczepień. Lekarka gdyby nie teściu który się odezwał to nic by nie powiedziała. A teściowie wiedzieli ale myśleli chyba, że to takie tylko gadanie, a jak usłyszeli że mówie do lekarza że nie szczepie to afera się zrobiła. Mi chodziło o inną szczepionke coś na T. Musze poszukać. W szpitalach można się tą szczepionką chociażby zarazić. W szpitalu którym rodziłam w zeszlym roku 50 osób zarazili.
 
Weekend i jakoś ciszej na forum :-)
Ja doczytałam ale wpadłam tylko napisać Wam że zauważyłam dziś u Zośki dwie białe kreski na dziąsłach więc stawiam że zęby już blisko. Mam nadzieje że pójdzie w miarę bezboleśnie :-) no i z przeziębieniem znacznie lepiej a że u nasz dziś piękną pogoda była to całydzień w ogrodzie przesiedziałyśmy :-)
Idę spać bo zaraz pewnie pobudka na jedzenie będzie ;-)
 
Carla przez prace na oddziale jestem okropnie wyczulona na wszelkie grudki w jedzeniu malego, na mycie rąk naszych gości zanim sie zbliżą do dziecka, na kontakty innych dzieci (wiek przedszkolny i szkolny) z moim bo same choroby przenoszą a u takiego malucha nagminnie są ciężkie przebiegi tych chorób, eh nawet troche przesadzam bo jak mi na brzuszku przysnął w wózku gdy kopałam ogródek, podniosłam go a on był wiotki to byłam przerazona ze zachlysnął się i ma zapaść.To jest kiepskie bo ja patrzę i widzę wszelkie możliwości w jakich moze zrobić sobie krzywde...

Gdy mialam 17 lat ważyłam 94-96kg :p Potem spadłam do 70 i tak z wahaniami +/- 10kg sobie dryfowałam aż do ciąży. W ciąży dojechałam do 90kg. Teraz mam juz 67. Przed ciążą w ciągu miesiaca potrafilam schudnac lub utyć te 10kg a teraz od stycznia zjeżdżam z 75. To w 3 miesiace mam dopiero 8kg. A ja nie wierzyłam kobietą które mi mowily ze nie mogą schudnąć po ciąży, ze odchudzaja sie a waga stoi. Faktycznie, widzę po sobie ze metabolizm jest calkiem inny. Jest dużo trudniej.

Szczepię małego szczepionkami podstawowymi. Wiem jakie mogą być skutki szczepienia i nie szczepienia ale ja mam za duze ryzyko ze mu przywlokę ze szpitala jakieś cuda.

Franek po tym Enterolu jeszcze tylko niecale 2 dni mial rzadszą kupę. Jednak dobry probiotyk mi w szpitalu poradzili.

Mały waży
10,4kg i 78cm. Jest powyżej 97 centyla i wagi i wzrostu. Tak jest od początku więc niby rozwija się harmonijnie ale ja mam co chwila napady rwy kulszowej od noszenia go. Ale ciesze sie ze pulaski ma takie różowe za mamusią :)

Jogurty
dajecie jakies serki, kefiry lub jogurty maluszka?

Agnieszkaala a co do szczepienia nas w dziecinstwie to kiedys uwazali ze to daje odpornosc na cale zycie. Mój mikrobiolog twierdzi ze malo kto ma odpornoscna cale zycie i wszystko zalezy od odpowiedzi organbizmu. U niektorych rozwinie sie na kilka lat a u niektorych na kilkanaście. On poleca zeby przypominac wszytkie szczepienia ktore mielismy co 10lat. Za kilka dni ide siebie zaszczepić na żółtaczkę, nie chce chorowac bo pacjent nie zarazi
 
Ostatnia edycja:
szczęściara ja cię czytam, to robię identycznie jeżeli chodzi o higienę i dezynfekcję, a nie mam akurat wykształcenia medycznego. Myje, myje i jeszcze raz myje i uczulam każdego kto chce się zbliżyć do moich dzieci, może temu że Filip za czasów niemowlęcych dał mi popalić ciągając się po szpitalach

Carla i jak łazienka, kiedy nam się pochwalisz efektem końcowym??

karoola
Kuba od jakiegoś miesiąca ma dwie białe kreski na dole, ślini się i gryzie niemiłosiernie, i niestety dalej czekamy na zęby

U nas weekend minął szybko. Jeszcze dwa tygodnie i starszak będzie miał przerwę świąteczną, powrót do szkoły dopiero 28 kwietnia :tak: Kuba wczoraj zjadł porcję kleiku, także idzie nam coraz lepiej, jestem z niego dumna, za to dziś ledwo siedzę.
Noc mieliśmy beznadzieją, jak się obudził o 22.30 to jadł i cudował do 00.30 kiedy w końcu zasnął, obudził się po 2 i co chwilę się rzucał, gryzł pieluchę i krzyczał, usnął po 6 a ja musiałam wstać o 7. teraz trochę odsypia, a ja posilam się kawą.
Miłego dnia babaeczki
 
Szczęściara faktycznie, jak człowiek się napatrzy to później można przesadzać, ale ja pewnie też bym tak miała. A Franek waży dużoo :) Pokaż jakieś zdjęcie swojego dużego maluszka :)
A żółtaczką jakby miał Cię pacjent zarazić? Przecież to nie jest choroba przenoszona drogą kropelkową.
Co do mycia rąk to ja też mam hopla na tym punkcie. Co do kontaktów Tomka z innymi dziećmi to u nas nie da się uniknąć, ma siostrę w przedszkolu, prawie codziennie chodzimy po nią, dzieciaki dotykają Tomka i ja im nie bronię. Wiem, że dorośli są też nosicielami chorób, więc nie unikam wyjść gdzieś, gdzie są inne dzieciaki. Wczoraj np. byłam z dziećmi na kinderbalu w bawialni.
Deli no faktycznie zgrzeszyłam z tym narzekaniem, przepraszam ;) A Ty wiesz co z pozostałymi dziewczynami co się udzielały w ciąży i po porodzie przestały??
Agnieszkaala o pojedynczej szczepionce przeciwko krztuścowi dla niemowląt nie słyszałam, a to jest na dzień dzisiejszy jedyna choroba, przeciw której bym była skłonna zaszczepić.
Karoola u nas dwie białe kreski od miesiąca widać, ale nie liczę że szybko wyjdą zębole :)

U nie remont łazienki dziś się kończy, zostanie tylko posprzątać całą chatę i wracamy do siebie :)

Agitatka pochwalę się w tym tygodniu :) Brawo za kleik, współczuję nocki. Może ząbki mu doskwierają...
 
Tak, tak...mycie rąk to podstawa :)

Carla: Czekamy na zdjęcia :)

Szczęściara: Ja jeszcze nie podaję żadnych jogurtów ani serków...na razie jesteśmy na etapie jedzenia kaszki z odrobiną glutenu...no i od soboty wkroczyła na stół marchewka...i właśnie...tu mam pytanie...
Dziewczyny...jak Wasze Maluchy zareagowały na marchewkę, czy inne warzywka???
Krzyś straszliwie się krzywi, nie smakuje mu ta marchew okropnie...na szczęście nie pluje i udało mu się przełknąć 2-3 łyżeczki, ale wesoło nie jest. A kaszkę od początku je chętnie, że aż mu się uszy trzęsą :D
Jeszcze kilka dni będę próbować z marchewką po parę łyżeczek, a potem inne pojedyncze warzywka...tylko trochę się martwię, że tak bardzo niechętnie, póki co, je...myślicie, że mu się zmieni? Może z wcześnie się przejmuje? Czytałam, że tak może być...ale co Wasze doświadczenia, to Wasze...będę wdzięczna za odpisanie :)

A my uciekamy na dworek, pa!!
 
Ja nie podaję żadnych jogurtów, chyba za wcześnie na to.

Tulipania kaszkę je chętnie bo słodka pewnie :) Tomkowi nie podaję żadnych kaszek, na noc do flaszki dostaje trochę kleiku ryżowego.
Na marchewkę i inne dania reaguje bardzo dobrze, zjada pięknie, cieszy się na sam widok miseczki :)
W sumie jedyne co podałam pojedyncze to marchewka i gruszka, reszta jedzenia była połączona, np. dynia z ziemniakiem czy jabłko z bananem. Zaraz otworzę zupkę jarzynową i zobaczymy czy też chętnie zje.

Może nie podawaj kaszki przez jakis czas, a próbuj z samymi warzywami.
 
Witam!!!

Mam mały dylemat, młoda w czwartek kończy 5 miesięcy, jest na piersi, podaję jej już od kilku dni gluten i chciałabym po skończonych 5 miesiącach zacząć wprowadzać inne jedzonko, warzywka czy owoce ale wszędzie w schematach nowych jest że po skończeniu 6 miesięcy? czekać? czuję, że ona już jest gotowa, bo bardzo interesuje się tym co my jemy. niby mam już starszą córkę u której nowości wprowadzałam po 5 miesiącu i to nie pojedyncze składniki tylko łączone i zaczynałam od deserków ale mieszkałam nie w Polsce i tam było jakoś tak bardziej na luzie wszystko a teraz zachowuję się jak panikara jakaś :-) aha i czy dodajecie do jedzonka Waszych maluszków jakiś tłuszcz bo wszędzie o tym piszą? kurcze nie pamiętam już jak to było, później chyba też dodaje się żółtko?

Carla. ja też chodzę codziennie po starszą do przedszkola z malutką i dzieci ją dotykają, mam nadzieję, że jej nie zaszkodzę.
szczęściara13 chyba ba jogurty itp to jeszcze za wcześnie, na wszystko przyjdzie czas, nie ma co się spieszyć, dzieciaczki mają całe życie przed sobą na próbowanie a jeśli zaczniesz wprowadzać to najlepiej takie naturalne jogurciki, dzieci je lubią
Tulipania spróbuj z ziemniakiem np a za kilka dni wróć do marchewki, może coś się zmieni :-)
 
reklama
Ja też chciałam czekać, ale Tomek jak Twoja córa interesował się jedzeniem :) On jak widzi że my jemy to patrzy i mlaska. Ufaj instynktowi :)
 
Do góry