Paulinek
Styczniowe mamy'08
No wlasnie dziewczyny mam dylemat. Do rosmanowskich dostepu nie mam, a zwozic z pl raczej nie bede. Jesli juz to kaszki, bo te to tylko w polskich sklepach, a mnie tam nie po drodze. Pierworodnemu mieszalam, i gotowalam i uzywalam sloiczkow. Mam babycooka, wiec wszystko bylo na parze i staralam sie tez kupowac bio. No nic, tak sobie tylko rozwazam jak do tego podejsc. Smieszne, ale w niektorych sprawach czuje sie jakbym po raz pierwszy matka zostala. Jednak roznica 6 lat robi swoje.