Witam z rana wciąz nie rozpakowana
![język :-p :-p](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/p.gif)
Ale plan jest - zaraz pucujemy wszystko na błysk; zacznę od łazienki, potem podłogi (oczywiście ze szczotą, na kolanach ;-) przy synu pomogło, to mam nadzieję, że i tym razem, biorąc pod uwagę wszystkie inne okoliczności, coś się ruszy na całego)
Antiope w kwestii seksu to ja Was absolutnie rozumiem. Mój na dziś obiecał poprawę, wiec zobaczymy.
Ale Ty już nie przypadkiem nie na porodówce?
Iguana no tak myślałam, że mąka poszła w ruch... Od innych mam też słyszałam, że ostatecznie tormentiol działa cuda. Ja na szczęscie nie miałam doświadczeń w tym temacie i nie mam noc przeciwko, żeby tak zostało ;-)
aniula o to faktycznie ginka nie zaoszczędziła niczego, tylko tak bezsensownie, moim oczywiście zdaniem, Cię na ten antybiotyk skazała. Nie ma co gdybać - każda z nas ma swojego lekarza i musi ufać tak jemu jak i jego decyzjom
joanna no siedzimy w szarym ogonie października, ale mam nadzieję,że mój gin się nie myli i do pt będę już z maleństwem
vanilla ogólnie mogę Ci powiedzieć tylko tyle,że dokarmianie to najczęściej najkrótsza droga do zakończenia laktacji. Zwłaszcza jeśli zaczynasz dokarmiać coraz więcej i częściej. Jeśli chcesz walczyć o karmienie naturalne, to przydałaby Ci się dobra doradczyni laktacyjna. Albo książka "Karmić piersią. I co dalej?" Jest tam sporo cennych rad. Oczywiście wszytskie one mogą jednak nie pomóc - tego nigdy nie można wykluczyć.
Na pewno nie ma czegoś takiego jak chude mleko - to mit jeszcze z pokoleń naszym mam i babć. Może i przypomina ono konsystencją wodę, ale zapewniam Cię, że zawiera wystarczająco dużo skłądników niezbędnych dla dziecka, a dzięki tej tzw. "chudości" jest dla dziecka lżej strawne właśnie. Ma to jednak tę "wadę" że dziecko na ogół domaga się jedzenia częściej, dlatego karmi się na żądanie (i trochę trzeba poczekać na takie karmienie jakie mają mamy stosujące MM, że co jakiś tam czas).
Możesz sobie poczytać trochę na temat mitów o KP np. tu, ale jest tego znacznie więcej
Mity na temat karmienia piersią
Karmienie piersią. Trochę prawd, trochę mitów - BabyBoom.pl
Kiedyś w ogóle trafiłam na fajny artykuł, jak to nawet lekarze podtrzymują pewne mity o KP, a zarabiają na tym... oczywiście producenci MM. Osobiście uważam, że ludzkość przeżyła tysiące lat bez sztucznych mieszanek, więc nie sądzę, żeby rozwój cywilizacji zabił w nas zdolność do wykarmienia własnego potomstwa ;-)
Oczywiście nie piszę tego w duchu krytyki pod czyimkolwiek adresem - każda z nas ma prawo postępować jak uważa za słuszne, i jak jej intuicja podpowiada (bo na MM dziecko też urośnie
), ale może to podpowie tym, które chcą, jak można walczyć o założony cel.
Ja też urodzinowa i imieniny nie mają dla mnie żadnego znaczenia
A teraz śmigam pracować nad nakłonieniem malucha do urodzin w październiku ;-);-);-)