Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Dzień dobry dziewczynki.
Persefona, to będę pamiętać o tej maści następnym razem, bo teraz udało mi się zasuszyć francę spirytusem, więc już tylko strupek.
Współczuję samopoczucia. Mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej
Agnes święta racja. Ja też nie zameldowałabym dziecka tam gdzie mój facet, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy, ale u mnie to chyba nikt nie będzie miał wątpliwości gdzie małego meldować, bo mieszkamy w moim mieszkaniu, gdzie ja jestem zameldowana, więc to raczej naturalne, że mały będzie zameldowany tutaj.
To u mnie od wczoraj wariactwo z ruszaniem się, mały świrował przez całą noc, całkiem jak nie on.
aniula99 u mnie miasto urodzenia i zamieszkania to samo, tylko dzielnica inna, a przez to inny urząd… Ale stwierdziłam, że dziś zadzwonię do USC i o wszystko wypytam, bo do rejestracji dziecka jak jestem panną potrzebują swój skrócony akt urodzenia, który musiałabym wziąć z tego samego urzędu, gdzie jestem zameldowana, więc musiałabym odstać w kolejce w 2 urzędach, a jeśli rejestrowałabym dziecko w tym urzędzie, gdzie jest moje miejsce urodzenia i zameldowania, to nie musiałabym im dostarczać swojego skróconego aktu urodzenia, bo mają go u siebie. Poza tym potem kwestie meldunkowe też będą w tym samym urzędzie…
joanna_84 fajnie, że masz na kogo liczyć w kwestii dojazdu do szpitala i towarzystwa w trakcie porodu (nawet jeśli koleżanka nie wejdzie na salę)
Persefona, to będę pamiętać o tej maści następnym razem, bo teraz udało mi się zasuszyć francę spirytusem, więc już tylko strupek.
Współczuję samopoczucia. Mam nadzieję, że niedługo będzie lepiej
Agnes święta racja. Ja też nie zameldowałabym dziecka tam gdzie mój facet, bo nigdy nie wiadomo co się wydarzy, ale u mnie to chyba nikt nie będzie miał wątpliwości gdzie małego meldować, bo mieszkamy w moim mieszkaniu, gdzie ja jestem zameldowana, więc to raczej naturalne, że mały będzie zameldowany tutaj.
To u mnie od wczoraj wariactwo z ruszaniem się, mały świrował przez całą noc, całkiem jak nie on.
aniula99 u mnie miasto urodzenia i zamieszkania to samo, tylko dzielnica inna, a przez to inny urząd… Ale stwierdziłam, że dziś zadzwonię do USC i o wszystko wypytam, bo do rejestracji dziecka jak jestem panną potrzebują swój skrócony akt urodzenia, który musiałabym wziąć z tego samego urzędu, gdzie jestem zameldowana, więc musiałabym odstać w kolejce w 2 urzędach, a jeśli rejestrowałabym dziecko w tym urzędzie, gdzie jest moje miejsce urodzenia i zameldowania, to nie musiałabym im dostarczać swojego skróconego aktu urodzenia, bo mają go u siebie. Poza tym potem kwestie meldunkowe też będą w tym samym urzędzie…
joanna_84 fajnie, że masz na kogo liczyć w kwestii dojazdu do szpitala i towarzystwa w trakcie porodu (nawet jeśli koleżanka nie wejdzie na salę)
Ostatnia edycja: