reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2011

reklama
co do pelzania, to Kuba opanowal poki co ruch w tyl
Czasem tez wypina pupe i probuje startowac;-)
W wodzie probuje tez przec do przodu i wyglada to tak, jak by chcial plywac;-)

Niestety nadal nie kuma obrotow z plecow na brzuch i odwrotnie i dopiero ostatnio lapie sie za nogi.
A od wczoraj zaczal gadac ba-ba-ba i ga-ga-ga ;-)

A zoltka jeszcze nie podaje, w sumie dopiero zaczelismy 7mc..no i jogurtow sie boje bo sa na mleku, a bo Kuba w koncu jest na Pepti:sorry:
Na szczescie mieso szamie bez problemu, choc indyk z Hippa byl strasznie niedobry:sorry:
 
czesc dziewczyny, ja cos do pisania jednak weny nie mam ale czytam was na biezaco i czerpie cenne rady.
Czy moglabym rowniez prosic o ksiazke na maila,prosze!:-) Mały ładnie zasypia na noc w łóżeczku ale w dzien zasypia przymnie a chce go eksmitowac do jego łóżeczka, bo mama za kilka tygodni wraca do pracy i Oli zostanie z dziadkiem na pełny etat wiec chciałabym żeby zasypiał u siebie.

pozdrawiam i dziekuje
 
hej wieczorowo. Moje dziecko dopiero padło, więc ja na bb. I tak was czytam i weny brak do pisania, ale musze się chociaż odezwać bo coraz mniej nas na takim fajnym forum. I trochę mi przykro że dużo nas tu nie ma. Nawet Asionka coś ostatnio nie było, Miłki, cytryny, a można by wyliczać długo.
Kingolinka, anek jak wy to robicie że Wasze dzieciaczki same zasypiają? U mnie podobnie jak u Lenki , budzi się w nocy, cycka jak smoczka traktuje. Może u Was jest łatwiej bo karmicie z butelki.
Ja też muszę zacząć wprowadzać więcej innych posiłków bo mam wrażenie że to moje mleko jej zaczyna nie wystarczać, a zupka krótko trzyma. Przydało by się wprowadzić jakieś kaszki na drugie śniadanie, no i jogurciki jak piszecie. I też jestem za naturalnymi z dodatkiem owocków.

maggie w końcu się doczekasz obrotów, ale za to zaczął coś rozmawiać, bo moja jak coś chce powiedzieć to tak śmieszny daje odgłos. No i z raczkowaniem też narazie ciężko, a jak się denerwuje przy próbach.

O i zaraz znów muszę cycka wystawiać bo już zaczyna coś przez sen stękolić, chyba że jakiś sen nieciekawy ma. Dobra dziewczynki spadam jeszcze może zdążę inne wątki oblecieć, no i zaglądajcie tu chociaż od czasu do czasu, nawet z sentymentu.
 
Hejka!
Jewcia, trzeba sie zawziac zeby dziecko nauczyc zasypiania, a i tak niektore egzemplarze wyjatkowo oporne:) Moj Maxio tez cycowy i do niedawna tez bylam zniewolona, az w koncu musialam powiedziec stop.
Ciagle duzo karmie i chociaz sie moj skubaniec nawet po skonczinym 6 miechu dosyc najadal z piersi, to wprowadzilam juz 2xkaszke, obiadek i deserek (takie nie za wielkie porcje i praktycznie po kazdym posilku stalym cyc, bo nie dopajam mlodego, jedynie kilka razy z niekapka mu zapodalam wode jak upal byl i bylismy na powietrzu)
W kazdym razie zdarza sie u nas zasniecie bez marudzenia wcale, albo z krotkim marudzeniem, czasem tez widac ze ze zloscia krzyczy, ale chociaz probuje sam i jest mi o wiele latwiej (znacznie trudniej ze spaniem w dzien, ale tez jakos ciagniemy)
No wlasnie czy w tych wszystkich madrych ksiazkach pisza co robic jak dzieciak nie placze tylko poplakuje, albo pokrzykuje, ale pomiedzy sa chwile wyciszenia i to nie ze sie zmeczyl placzem, tylko po prostu jakby walczy z tym snem... No i nie wiem czy mam wtedy interweniowac czy nie... Zdarzylo sie ze jak zagladnelam do pokoju to mialam wrazenie ze pogorszylam sprawe i przerwalam dziecku zasypianie...
Bo w ogole Max nawet jak sie mocno buntuje i wydziera, to robi to kilka minut po czym zazwyczaj zasypia, ale ciagle czekam az zasniecie bez placzu w ogole stanie sie regula a nie wyjatkiem:D

Tak na marginesie to tez troche mysle ze cycowe dzieci, zwlaszcza jesli sie mialo jakis problem z karmieniem latwiej "rozpuscic"" i tym samym potem trudniej "zdyscyplinowac"... Oczywiscie sa wyjatki i mamusie takich smykow sa niebywalymi szczesciarami:)
U nas zreszta tez ja bylam zawsze zywym smokiem (bo innego nie uzywamy), wiec jak takowego zabraklo, to dziecku sie trudniej samemu uspokoic... Na dodatek plastikowego smoka mozna sie pozbyc, wlasniej matki nie za bardzo;) hehe

Maggie, ja wlasnie tez narazie sie z jogurtem wstrzymuje, chociaz u nas daja zielone swiatelko na krowie mleko juz od 9 (czy po 9) m-cu, a jogurt ponoc jednak latwiej sie trawi i przyswaja, wiec teoretycznie mozna probowac wczesniej... W sumie nikt nie kaze dziecku od razu zjadac calego kubeczka.... Ja tam jednak sie chyba zdam na opinie pediatry...
 
ja też tu zagladam,jakoś wole tu ale na fb też wlatuje
u nas noc przespana,flacha dopiero po 6 była.
Kupiłam wczoraj jogurciki za 9 złoty,dziś spróbujemy.
Pogoda jak narazie śmieszna ale wyglada jakby miało się przejaśnic ,oby
Ale zasypia po zastosowaniu sie do lektury czy sama dałaś sobie rade??
tutaj sie lepiej pisze długie posty i czyta długie posty.. na fb to mozna po pare słów i wysłać. A tu szkoda zaśmiecać.. No i na fb jest czat ;> tyle że jest nas zbyt dużo i nie nadążam z czytaniem

Mariolcia ja ide w sierpniu, wreszcie poszaleje.. bo w tamtym roku trzy wesela w lato i z brzuchem nie poszalałam.
Mi sie szykuję tylko jedno wesele ale nie wiadomo czy bedzie mój m wiec sie nie napalam :tak:
haj,
nasza radosc z wczorajszej nocy byla przedwczesna, dzis Kuba zafundowal nam pobudke o 5:confused2:
Zasnal o 6.30 i spal do 10, ale juz o 7.30 trzeba bylo wstac, w do 4 sie krecilam z boku na bok i ledwo na oczy patrze:confused2:

Moze i ja sie wbije do Waszej grupy na FB, pomysle :-)

Podajecie juz dzieciakom zoltko jajka?
Ja zauważyłam ze młody lepiej spi jak Nas w sypialni nie ma bo ja teraz m na kursie to ja spie w sypialni razem z Antkiem i kreci sie wierci , wzdycha itp itd :-D
Tak my jemy żółtko jak skończyliśmy 6m 1/2 co drugi dzionek do obiadku.
a umnie się zaczyna pełzanie na maxa, położyłam ja na kocyku a tu pach odpieła mi od lapka kabel :wściekła/y: trzeba znowu i tu pilnowac,wczoraj kilka razy stanęła na czworaka i tak śmiesznie się bujała do przodu i do tyłu
Mój tylko tyłek podnosi narazie jeszcze się nie zapowiada ( na całe szczęście ;-))
Hejka!
Jewcia, trzeba sie zawziac zeby dziecko nauczyc zasypiania, a i tak niektore egzemplarze wyjatkowo oporne:) Moj Maxio tez cycowy i do niedawna tez bylam zniewolona, az w koncu musialam powiedziec stop.
Ciagle duzo karmie i chociaz sie moj skubaniec nawet po skonczinym 6 miechu dosyc najadal z piersi, to wprowadzilam juz 2xkaszke, obiadek i deserek (takie nie za wielkie porcje i praktycznie po kazdym posilku stalym cyc, bo nie dopajam mlodego, jedynie kilka razy z niekapka mu zapodalam wode jak upal byl i bylismy na powietrzu)
W kazdym razie zdarza sie u nas zasniecie bez marudzenia wcale, albo z krotkim marudzeniem, czasem tez widac ze ze zloscia krzyczy, ale chociaz probuje sam i jest mi o wiele latwiej (znacznie trudniej ze spaniem w dzien, ale tez jakos ciagniemy)
No wlasnie czy w tych wszystkich madrych ksiazkach pisza co robic jak dzieciak nie placze tylko poplakuje, albo pokrzykuje, ale pomiedzy sa chwile wyciszenia i to nie ze sie zmeczyl placzem, tylko po prostu jakby walczy z tym snem... No i nie wiem czy mam wtedy interweniowac czy nie... Zdarzylo sie ze jak zagladnelam do pokoju to mialam wrazenie ze pogorszylam sprawe i przerwalam dziecku zasypianie...
Bo w ogole Max nawet jak sie mocno buntuje i wydziera, to robi to kilka minut po czym zazwyczaj zasypia, ale ciagle czekam az zasniecie bez placzu w ogole stanie sie regula a nie wyjatkiem:D

Tak na marginesie to tez troche mysle ze cycowe dzieci, zwlaszcza jesli sie mialo jakis problem z karmieniem latwiej "rozpuscic"" i tym samym potem trudniej "zdyscyplinowac"... Oczywiscie sa wyjatki i mamusie takich smykow sa niebywalymi szczesciarami:)
U nas zreszta tez ja bylam zawsze zywym smokiem (bo innego nie uzywamy), wiec jak takowego zabraklo, to dziecku sie trudniej samemu uspokoic... Na dodatek plastikowego smoka mozna sie pozbyc, wlasniej matki nie za bardzo;) hehe

Maggie, ja wlasnie tez narazie sie z jogurtem wstrzymuje, chociaz u nas daja zielone swiatelko na krowie mleko juz od 9 (czy po 9) m-cu, a jogurt ponoc jednak latwiej sie trawi i przyswaja, wiec teoretycznie mozna probowac wczesniej... W sumie nikt nie kaze dziecku od razu zjadac calego kubeczka.... Ja tam jednak sie chyba zdam na opinie pediatry...

Onośnie zasypiania to w tej książce co czytalam jest napisane ze jak popłakuje albo krzyczy to nie reagujemy w ogole tylko w razie płaczu wchodzimy pocieszyc dzidzie .


Mój psika, kaszle, i ma gile :-( Super wczoraj miał 37,7 w nocy budziły go smarki słyszałam jak oddychał buzką , nie wiem gdzie on sie załatwil - bidnulek malutki :-( I cóż jutro do lekarza:wściekła/y: No szlag by to trafił pogoda się robi a my w domu super :wściekła/y::wściekła/y:
 
Oliwier wstał o 6 i właśnie padł na drzemkę, oczywiście musiałam cyca dać i później przytulić, minuta i dziecka nie ma. Głupio mi tak pisać na tym forum, ale zauważyłam że ostatnio nie mogę dogadać się ze swoją mamą... kiedyś miałyśmy takie samo zdanie, a teraz ciągle coś nie tak...ona sądzi inaczej, ja inaczej i zaczyna się gadanie. Z drugiej strony szkoda mi jej, bo jest jej ogromnie ciężko teraz... bez babci sama gotuje, sprząta, pracuje i wraz ledwo ich stać na rachunki i codzienne zakupy... pomagam jej wsparciem jak tylko mogę... jestem u niej kiedy tylko mogę, mieszkamy blisko siebie ok. 5 przystanków MPK... już z bratem rozmawiałam żeby trochę przystopował z wygłupami bo mamie jest ciężko... aż mi się humor popsuł...
Bisia
, ja kombinuję ja mu wcisnąć picie w nocy, ale zapomniałam i wraz cyca dałam, przypomniało mi się nad ranem :biggrin2:
Herbata, no przemogłam się, ale z BB nie zrezygnuję :biggrin2:
Anek, jakie postępy, trzeba już mieć oczy wokół siebie.
Maggie, super że Kubuś tak gada... mój jest na etapie pisku... aż zachrypł już :-(
ja nie wiem co to za przyjemność piszczenie...
Jewcia, ja nie ucieknę :)
mój te z traktuje cyca jak smoczka, a jak w nocy czasem ugryzie...
miałam dzisiaj spróbować coś innego mu dać, butelkę z piciem ale zapomniałam:zawstydzona/y:
Justyś, zdrówka życzę dla małego :-D
 
reklama
hej

Mariolcia nie martw się kochana, z czasem jak zakładamy własną rodzinę to nasze relacje z rodzicami się zmieniają. Ja mam podobnie. Lubię jak mama mnie odwiedza ale jak dłużej niz kilka dni to bywają zgrzyty;-)

swoją drogą grupa na fb jest właśnie po to żeby nie pisać publicznie o takich problemach bo jednak zawsze ktoś może wejść i "przekazać" ;-)

Justyś łoj no to zdrówka dla Antka!!! Ja się nie mogę nadziwić że mój Aruś śmieje się jak mu gruszką wyciągam glutki :-D A jak robi "króliczka" tzn marszczy nos i tak szybko oddycha to jakby sam smarkał :-D
 
Do góry