reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

w sumie to nie patrzyłąm ale widziała że był rozmiar 3 i 5 i dlatego nie zwracałam uwagi na ilośc sztuk bo teraz zaopatruje się w rozmiar 4

ja podziwiam Ewe bo ja bym tyle nie wytrzymała na cycu i dała mm ale podziwiam za wytrwałośc szkoda tylko że Emilka wciąz cierpi niewiadomo od czego,ale u nas też jabłko nie podeszło
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Hejka kobietki! U nas ostatnio pibudki niestety o 6...ale dzisiaj na szczescie udało sie go po 7 ululac i do 10 spalismy sobie :-)
Ewa wspolczuje tej masakry co mialas :szok: No tragedia, moje dziecko zadko placze wiec sobie nie wyobrazam jakby mial takich spazmow dostac... naprawde nie wiem co bym zrobila:szok::szok:

Dzisiaj 5 dzien cwiczen... i cholera wczoraj ogldałam filmik ze laska zrobila cala 6 weidera i efekty miala po 2 tygodniach, ktore juz sie do konca utrzymywaly... nic lepiej nic gorzej od 14 dnia... kurde!!! U mnie juz widac jakies tam efekty ale ogoilnie staram sie nie jesc slodyczy i troszke zadbac o diete... za miesiac chrzciny i chciałabym, jakos wygladac!!!

Aha i nas kupa sie juz unormowała robimy dwa razy dziennie "dorosła" kupe :) Za tydzien zaczynam dawac mięsko :-)
 
Hej dziewczyny. Dzieki za pocieszenie, ale srednio widze perspektywy poprawy. Pod dzisiejszej nocy zdecydowalam zamowic wizyte u pediatry prywatnego i poprosic o jakeis srodki nasenne dla malej. Usnela o 24 wstala o 2 i na zmiane z moim zajmowalismy sie do 6 rano, nikt nie dal rady usnac, plakala tylko jak sie ja odkladalo do lozeczka albo przestawalo bujac.. Lozko nasze tez nie dziala, bo jak tylko polozysz to placze. Pracowalam od 18 do 24.30 i bylam, wykonczona, o godz 5 rano myslalam ze mala rozszarpie tak mnie zmeczenie i nerwy nosily. Nie do opisania. W koncu wlozylam do chustawki i usnela. Jak wyciagalam to sie darla wiec zostawilam w chustawce i przespala 4 godziny.. Czy ktos jest w stanie mi to wyjasnic??? Jestem zalamana, takie zycie to nie jest zycie. Zaluje ze kiedykolwiek przyszlo mi do glowy miec dzieci, przysiegam. Nie mam juz pomyslow, jedyny ratunek to cos na sen dla niej.. Zobaczymy co powie pediatra.. :-:)-:)-(
 
hej witam w śnieznie południe,mi spadł kamień z serca do dostałam wkońcu @ aż już myślałam że jestem w ciąży, w REALU jest promocja pampers slep&play 2 opakowania za 49.99

ja jeszcze nie dostałam @ i też mam schizy czy aby nie fasolka :baffled: Kurka tak ubolewam że nie mam reala blisko bo mi te pieluchy pasują, a w moim sklepie je wycofali.. przerzuciłam się na dady ale nie są wcale takie tanie, prawie 30zł za paczkę 58szt.
ja bym już 2 tyg temu wracała do pracy gdyby nie 4tyg extra. U mnie budzenie co 2h w nocy jest standardem, ostatnio o 7rano mały już szaleje :sorry: Za dnia potrafi 4 drzemki walnąć, zazwyczaj 30min-45min, bliżej wieczora godzinkę pośpi.. wiecznie jestem niewyspana ale widze że organizm się przyzwyczaił, mimo że ja z tych śpiochatych jestem :-p

Ivi może rzeczywiście oderwij się od maluszka na chwilę, a jak nie pomoże to zwróć się o pomoc? Nie da się gniewać na swoje małe jak rozbadziewia bezzębną paszczę w uśmiechu :)

a co do dwujęzyczności to moja siostra pojechała z 4letnią córką do Kanady i wystarczył rok z anglojęzyczną kuzynką żeby mała świergotała po ang. Teraz zjechali do UK i jak młoda do szkoły pójdzie to będzie miała dobry start. Takie szkraby moment łapią. W domu zaś mówią po polsku, ale często też z małą po ang.

kasiadz te kolki rzeczywiście mogą zapowiadać migrenę, to byłby przełom, miałam kiedyś napad migrenowy, straaszny ból a najgorsze że nic nie pomaga z leków, trzeba go przejść tylko w ciemności najlepiej i w ciszy.

tak wogóle to hejohej

a my kończymy dziś 5 miesięcy!!! :-)

my po kontroli, mały już oskrzelka czyste, antybiotyk jeszcze 2 dni, mi katar sie zamienił w gluty więc już normalnie chodzę ale wczoraj i przedwczoraj była masakra :szok: półtora roku nie chorowałam i zapomniałam jak to jest :szok:

edit
Ivi środki nasenne to mogą tylko dorośli i to często uzależniają. Popróbuj ją usypiać bujając w wózku, spróbuj zatrudnić nianię choć na pare godz i idź wypocząć. Zobaczysz za jakiś czas się to skończy. Ona ci tego specjalnie nie robi! Na moje oko przydała by ci sie rozmowa z terapeutą, powodzonka!!!

http://www.depresja-poporodowa.pl/edynburska-skala-depresji-poporodowej.php
 
Ostatnia edycja:
monika
mysle o zrobieniu USG brzuszka tak mi zalecił pediatra, ale jutro zadzwonie i umówie wizyte bo na tą chwile mam bardzo mało czasu...
anek
oooo nie.... nighdy więcej tych pampków ! one są ANI SLEEP ANI PLAY....

dzięki za współczucie i za pocieszenie, co do piersi to nie wina mleczka, bo Emilka nie przyjmuje też dodatkowytch pokarmów.
Dzis dostała łyżeczkę słoiczka marchewka jabłko bobovita i co? wylądowała uspana na balkonie bo nie mogę sie wysr**ć za przeproszeniem tak marudzi i płacze... sama już nie wiem co jej jest może ona ma coś z tym brzuszkiem :( musze zrobić to pieprzone usg... Boże w życiu bym nie pomyśała że bedziemy mieć takie kłopoty z dzidziusiem :(((


elifit
stooo lat:)
 
Ewa, wspolczuje bardzo tych problemow brzuszkowych. moze u Was za szybko na rozszerzanie diety jeszcze? Emilka moze zbyt wrazliwa...ale na samym cycu ona tez marudzi,prawda? taki typ,moze troche dluzej u niej trwa zanim sie w pelni uklad trawinny rozwinie...

Ivi, to kladz ja w hustawce,skoro w niej daje rade spac. jak spi,to znaczy ze jej dobrze tam. i Ty masz chwile dla siebie przynajmniej.

Wiecie,jak Was tak czytam,to wydaje mi sie moje dzieci sa jakies swirniete,bo takie spokojne. Szymon to w ogole byl spokojny jak byl malusi, a Jula tez nie gorzej. w nocy troche sie budzi,ale daje smoka jak cos i jest git. w dzien spi 2 razy po 2 godziny,albo 3 razy po 45 minut,zalezy jak jej wyjdzie :D z brzuszkiem to w ogole klopotow nie bylo u nas :) takze wspolczuje Wam kochane.

Elifit,nam wczoraj 5 miechow stuknelo wlasnie :) dorosle juz prawie te nasze dzieci :)
 
Kasiadz ja jestem fizjoterapeuta i powiem ci ze zumba jest wlasnie super dla nas bo to jest cwiczenie aerobowe(czyli wysilek jest tlenowy i poprawia sie podczas niego wydolnosc organizmu i palimy kalorie :) ) i malo obciaza stawy. Mniej bym zalecala cwiczenia z ciezarkami, stepy, tbc itp Ja juz bylam sama na zumbie pare razy. Tak samo na poczatek ok jest joga i pilates. To wszystko zalezy od tego jaka kto mial aktywnosc przed ciaza. Z silownia trzeba uwazac bo latwo przeciazyc stawy i miesnie, no chyba ze chodzi ci o jazde na rowerku lub cwiczenia na przyrzadach eliptycznych itp.

ja właśnie od marca ruszam na zumbe trzeba sie ogarnąć jakoś na wiosnę :tak:

hey dziewczynki

Muszę sie z wami podzielić co mnie wczoraj spotkało...
Podałam Emilce 2 łyżeczki jabłka... i powiem wam że miałam armageddon jakiego jeszcze nie było!!!!!! podałam o 11 a od 12 była niespokojna już, potem od 16 płakała, ale bylismy na zakupach i rzucała sie po wózku a cicho była tlyko kiedy nim jeździliśmy. Jak wróciliśmy do domu to się zaczęło, krzyk poprostu nieziemski, przez- uwaga- 3,5 h!!!!nie dała sie dotknąć, nie pomogły masaże- pogarszały, zabawki, mówienie, przytulanie noszenie, śpiewanie, kołysanie, wozenie, lulanie, suszarka odkurzacz okap czopki.... ni poprostu nic!! rurką wypuścilismy z niej chyba całą butle gazową i wyszła kupa... jabłko wogóle nie przetrawione i to wychodziło po centymetrze z taki krzykiem i płaczem że koniec świata :(
dzisiaj połozna podnioła mnie na duchu abym nie rezygnowała i podała jej jabłko ale ze słoika, i podałam ok 9 i jest na razie ok, mała poszła spać. Powiem wam że wymiękam

KOLKA + ZAPARCIE= Wariatkowo.... czegoś takiego to moje oczy nie widziały a uszy nie słyszały, serio...

swoją drogą to w realu jest mega mega promocja, słoiczek deserek gerber czy bobovita wychodzi ok 1,8 za sztukę, kaszka ryżowa bobovita niecałe 4 zł, a pampersy activebaby rozmiar 3 192 szt za niecałą stówkę.

ćwiczyłam wczoraj o 23...:confused2: bo mała dopiero o 22, 30 poszła spać.
ale 4 dzień zaliczony:) dzisiaj 5 i zostaje nam już tylko 37:D

boże świety normalnie nie wiem co ci poradzić ale to usg bedzie niezbędne masakra jakaś z ta mała twoją boziu świety może faktycznie ma coś z jelitkami z brzuszkiem bo nie wiem już :-(

Ewa jak rodzice maja inne jezyki ojczyste to poprostu kazde mowi do dziecka w swoim i maluszek sie uczy obu rownoczesnie, ale trzeba tego przestrzegac, ja mowie do malaj tylko po polsku jak jestesmy same, sila rzeczy po angielsku troche jak jestesmy w trojke. Jak rodzice mowia innymi jezykami niz sie mowi w kraju w ktorym mieszkaja to robia tak samo, a trzeciego jezyka dziecko sie nauczy pozniej np w przedszkolu. Dzieci naprawde szybko zalapuja, chociaz moga zaczac mowic troszke pozniej niz dziecko do ktorego sie mowi tylko w jednym jezyku. Znam pary dwujezyczne ktore tak robily i jest ok :)

mam koleżankę która jest z Baku i Ela ma męża polaka jej córeczka mówi po polsku, azersku i rosyjsku i jak mówi z Ela mówi po rosyjsku lub azersku a jak mowi do mnie to od razu przechodzi na polski dzieciaki od razu kumaja do kogo jak mówić :tak:

Hej dziewczyny. Dzieki za pocieszenie, ale srednio widze perspektywy poprawy. Pod dzisiejszej nocy zdecydowalam zamowic wizyte u pediatry prywatnego i poprosic o jakeis srodki nasenne dla malej. Usnela o 24 wstala o 2 i na zmiane z moim zajmowalismy sie do 6 rano, nikt nie dal rady usnac, plakala tylko jak sie ja odkladalo do lozeczka albo przestawalo bujac.. Lozko nasze tez nie dziala, bo jak tylko polozysz to placze. Pracowalam od 18 do 24.30 i bylam, wykonczona, o godz 5 rano myslalam ze mala rozszarpie tak mnie zmeczenie i nerwy nosily. Nie do opisania. W koncu wlozylam do chustawki i usnela. Jak wyciagalam to sie darla wiec zostawilam w chustawce i przespala 4 godziny.. Czy ktos jest w stanie mi to wyjasnic??? Jestem zalamana, takie zycie to nie jest zycie. Zaluje ze kiedykolwiek przyszlo mi do glowy miec dzieci, przysiegam. Nie mam juz pomyslow, jedyny ratunek to cos na sen dla niej.. Zobaczymy co powie pediatra.. :-:)-:)-(

boziu ivi :-( wierze ze idzie sie załamać a w dzień powiedz też jest taka sama jazda jak w nocy czy jest inaczej?
 
ja podziwiam Ewe bo ja bym tyle nie wytrzymała na cycu i dała mm ale podziwiam za wytrwałośc szkoda tylko że Emilka wciąz cierpi niewiadomo od czego,ale u nas też jabłko nie podeszło

jja też współczuję Ewuni ... w ogóole wszystkim które mają problematyczne dzieci ...
i sobie :-D

Hej dziewczyny. Dzieki za pocieszenie, ale srednio widze perspektywy poprawy. Pod dzisiejszej nocy zdecydowalam zamowic wizyte u pediatry prywatnego i poprosic o jakeis srodki nasenne dla malej. Usnela o 24 wstala o 2 i na zmiane z moim zajmowalismy sie do 6 rano, nikt nie dal rady usnac, plakala tylko jak sie ja odkladalo do lozeczka albo przestawalo bujac.. Lozko nasze tez nie dziala, bo jak tylko polozysz to placze. Pracowalam od 18 do 24.30 i bylam, wykonczona, o godz 5 rano myslalam ze mala rozszarpie tak mnie zmeczenie i nerwy nosily. Nie do opisania. W koncu wlozylam do chustawki i usnela. Jak wyciagalam to sie darla wiec zostawilam w chustawce i przespala 4 godziny.. Czy ktos jest w stanie mi to wyjasnic??? Jestem zalamana, takie zycie to nie jest zycie. Zaluje ze kiedykolwiek przyszlo mi do glowy miec dzieci, przysiegam. Nie mam juz pomyslow, jedyny ratunek to cos na sen dla niej.. Zobaczymy co powie pediatra.. :-:)-:)-(

nie wiem czy Ci pediatra da coś na sen dla dziecka :sorry:
kładź ją w huśtawce jak tam śpi ... a na własnych piersiach próbowałaś???

ja bym już 2 tyg temu wracała do pracy gdyby nie 4tyg extra. U mnie budzenie co 2h w nocy jest standardem, ostatnio o 7rano mały już szaleje :sorry:

ja też ale jeszcze prócz 4 tyg mam urlop za zeszły rok :D tak dociągniemy do półrocza ...
co z tego ... i tak zleci ...
 
reklama
edit
Ivi środki nasenne to mogą tylko dorośli i to często uzależniają. Popróbuj ją usypiać bujając w wózku, spróbuj zatrudnić nianię choć na pare godz i idź wypocząć. Zobaczysz za jakiś czas się to skończy. Ona ci tego specjalnie nie robi! Na moje oko przydała by ci sie rozmowa z terapeutą, powodzonka!!!

Edynburska Skala Depresji Poporodowej : test on-line

hehe 24/30 no to wszystko jasne - trza mnie do wariatkowa :D
Apropo moj sie popytal i kolega z pracy powiedzial ze mial identyczny problem i kiedy w koncu zona zrozpaczona wyladowala u pediatry - przepisal im syropek nasenny dla niemowlat - jak to on nazywa - cudotworzy syropek, bo im zycie odmienil.. Dla mnie to ostatnia nadzieja.. :tak:
marti w dzien ucina sobie drzemki jak i wiekszosc, po ok 40minut, czasem poltorej godzinki.. wiec teoretycznie powinna spac w nocy :confused2:
monysia nie potrafilabym spac z nia na mnie, bo za bardzo bym sie bala ze spadnie, doddatkowo nie potrafie spac na plecach.. :no2:
 
Ostatnia edycja:
Do góry