reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Kasiadz ja jestem fizjoterapeuta i powiem ci ze zumba jest wlasnie super dla nas bo to jest cwiczenie aerobowe(czyli wysilek jest tlenowy i poprawia sie podczas niego wydolnosc organizmu i palimy kalorie :) ) i malo obciaza stawy. Mniej bym zalecala cwiczenia z ciezarkami, stepy, tbc itp Ja juz bylam sama na zumbie pare razy. Tak samo na poczatek ok jest joga i pilates. To wszystko zalezy od tego jaka kto mial aktywnosc przed ciaza. Z silownia trzeba uwazac bo latwo przeciazyc stawy i miesnie, no chyba ze chodzi ci o jazde na rowerku lub cwiczenia na przyrzadach eliptycznych itp.
 
reklama
hey dziewczynki

Muszę sie z wami podzielić co mnie wczoraj spotkało...
Podałam Emilce 2 łyżeczki jabłka... i powiem wam że miałam armageddon jakiego jeszcze nie było!!!!!! podałam o 11 a od 12 była niespokojna już, potem od 16 płakała, ale bylismy na zakupach i rzucała sie po wózku a cicho była tlyko kiedy nim jeździliśmy. Jak wróciliśmy do domu to się zaczęło, krzyk poprostu nieziemski, przez- uwaga- 3,5 h!!!!nie dała sie dotknąć, nie pomogły masaże- pogarszały, zabawki, mówienie, przytulanie noszenie, śpiewanie, kołysanie, wozenie, lulanie, suszarka odkurzacz okap czopki.... ni poprostu nic!! rurką wypuścilismy z niej chyba całą butle gazową i wyszła kupa... jabłko wogóle nie przetrawione i to wychodziło po centymetrze z taki krzykiem i płaczem że koniec świata :(
dzisiaj połozna podnioła mnie na duchu abym nie rezygnowała i podała jej jabłko ale ze słoika, i podałam ok 9 i jest na razie ok, mała poszła spać. Powiem wam że wymiękam

KOLKA + ZAPARCIE= Wariatkowo.... czegoś takiego to moje oczy nie widziały a uszy nie słyszały, serio...

swoją drogą to w realu jest mega mega promocja, słoiczek deserek gerber czy bobovita wychodzi ok 1,8 za sztukę, kaszka ryżowa bobovita niecałe 4 zł, a pampersy activebaby rozmiar 3 192 szt za niecałą stówkę.

ćwiczyłam wczoraj o 23...:confused2: bo mała dopiero o 22, 30 poszła spać.
ale 4 dzień zaliczony:) dzisiaj 5 i zostaje nam już tylko 37:D


asionek

kochana czytałam o tym:) już w brzuszku dziecko sie przyzwyczaja do języka matki i jak matka np pójdzie na kurs językowy w ciązy to dziecko słysząc inny język może fikołki robić:D ale swoją drogą to ciekawe jak nauczyć dziecka 2 języków jednocześnie? a może bedziecie uczyc najpierw jednego języka potem drugiego?


ivi
najszczersze wyrazy współczucia.. ja to chociaż po cięzkich dniach mam spokojne noce a Ty bidulko :(...
ale zastanów sie dobrze nad odstawieniem od piersi bo jak odstawisz a to nie przyniesie efektów to już tego nie cofniesz.

herbata
moja Emi od urodzenia jest złośnicą i jak coś jej nie przypasi to pokazuje różki... czy to skok czy nie to nerwy ma takie że masakra... wiec życzę jak najwięcej spokoju i cierpliwości bo chyba jednie to pomoże...

maggie
Kubusiowi też przejdzie nie martw sie... przede wszystkim Ty musisz być spokojna i opanowana bo Twoje nerwy też dzieć czuje.

bisia

to też nieźle Ci daje popalić...aaa i co to z tym urlopem, czemu tak szybko miałabyś do roboty wracać?

kasiadz
fajny ten artykuł, ale akurat mnie to nie dotyczy, u mnie nie ma nikt migreny a ja na pewno nie, a poza tym moja mała wypuszcza z siebie gazy z trudnością i to nie dotyczy ani światła ani ciemności ani niczego innego... także u nas to typowa kolka.


justynko

widzisz jednak nie na każdego podziałają takie ćwiczenia. Akurat na mnie pewnie troche podziała bo ja podatna jestem na spalanie tkanki tłuszczowej i rozrost mięśniowej, ale wazna systematycznośc jak u mnie.
tez marzę o Ciepłej pogodzie żeby móc godzinkami spacerkować... a tu np dzisiaj deszcz i śnieg na przemian heh... :( i zgnilizna na dworze.
a Tobie już mówiłam- Ty złota kobieta jesteś! dawałaś radę tyle czasu to i teraz dasz sama :)

zdrówka dla wszystich chorutkich dzieci!!
 
maggie niestety muszę już wracać, choć mam jeszcze i zaległy urlop z 2011 i na ten rok też bym mogła trochę wziąść ale już tam na mnie czekają, szefowa to nawet myślała, że wrócę już po 20 tygodniach :crazy: U mnie na wiosnę się sezon zaczyna w pracy ( szkolenia i rekreacja ) i roboty jest full więc co zrobić :eek:
 
Ewa jak rodzice maja inne jezyki ojczyste to poprostu kazde mowi do dziecka w swoim i maluszek sie uczy obu rownoczesnie, ale trzeba tego przestrzegac, ja mowie do malaj tylko po polsku jak jestesmy same, sila rzeczy po angielsku troche jak jestesmy w trojke. Jak rodzice mowia innymi jezykami niz sie mowi w kraju w ktorym mieszkaja to robia tak samo, a trzeciego jezyka dziecko sie nauczy pozniej np w przedszkolu. Dzieci naprawde szybko zalapuja, chociaz moga zaczac mowic troszke pozniej niz dziecko do ktorego sie mowi tylko w jednym jezyku. Znam pary dwujezyczne ktore tak robily i jest ok :)
 
hej witam w śnieznie południe,mi spadł kamień z serca do dostałam wkońcu @ aż już myślałam że jestem w ciąży, w REALU jest promocja pampers slep&play 2 opakowania za 49.99
 
Pewnie ze monysia ma racje, ale ja nie mam na tyle sily... :-( Juz nie daje rady, a co dopiero jeszcze rok? Cale dnie becze, a z mala coraz mniej mam ochote przebywac.. Przez to wszystko cos czuje ze nabawie sie jakiegos kryzysu ja a nie ona.. Zazdroszcze ci Monysia ze bylas na tyle silna, ja chyba nie dam rady :zawstydzona/y:

ja też beczalam, mdlałam z wycieńczenia przy łóżeczku,
pewnego dnia lekarz do mnie przyszedł bo nie byłam w stanie pójść sama do ośrodka
i powiedział że mam wycieńczony organizm, nakazał abym na kilka dni dziecko oddała
pod opieke babci i sama się porządnie wyspała i pojadła ... jedną dobę jej nie miałam
i następnego dnia już po nią pojechałam bo pomimo iż byłam słaba- nie mogłam bez niej żyć ...
jak ja dałam radę- Ty też dasz ... życzę Ci tego

Naprawde okropne uczucie, kiedy jestes tak nerwowa, ze nawet ten sliczny usmiech wlasnego dziecka cie wkurza :szok: Sprobuje wprowadzic mieszane, moze jak dostanie w nocy wieeelka butle mm to pospi dluzej, raz probowalam i znow wstala po godzinie, ale sprobuje kilka dni pod rzad, moze to cos zmieni... :confused:

w to akurat nie uwierzę że najlepsze to, co może Ci dać Twoje własne Dziecko Ci przeszkadza ...
idź może do lekarza bo może masz jakąś depresje czy cóś bo to nie jest normalne ...
goń Męża do roboty i postaw sprawę jasno- to nie jest tylko Twoje Dziecko ale też i jego
i musi Ci pomagać ... i nie daj się ... jak nie będzie chciał wyjść na spacer to Ty ubierz się
i wyjdź sama z domu, dotlenić umysł choć na pół godziny, godzinę i nie martw się- chłop sobie
poradzi bo jest ojcem i na pewno krzywdy dziecku nie zrobi ...
zobaczysz że zatęsknisz ...
miej w du...pie że jest bałagan, że obiadu nie ma ... niech se coś chłop zje na mieście
a jak nie rozumie to daj mu dziecko pod pachę i niech spróbuje sobie zrobić chociaż kanapkę z beksą na rękach,
niestety to dopiero szkoła życia ... zobaczysz że Cię jeszcze doceni i będzie wielbił że dajesz radę...
a z tym jedzeniem to tak jak mówiłam ... ja mieliłam biszkopty, sucharki do mleka żeby było bardziej syte i nic
nie pomagało, musisz nauczyć się z tym żyć i już ...

Jak odstawiłam małą od piersi to przez jakiś czas trzeba jej było 2x w nocy robić mleko i wtedy stwierdziłam, że karmienie piersą było o tyle lepsze, że nie trzeba było wychodzić spod ciepłej kołderki.

no dokładnie, to jest taka wygoda i nokt mi nie powie że jest inaczej

update!
Aruś wystękał kupkę jupi :) taki balasek, pewnie po marchewce ;)

super !!!

trzeba dac na luz i tyle inngo wyjscia nie ma , a szkoda nerwow i szkoda tracic cenne chwile z maluszkiem ...

no dokładnie a Maluszkiem, takim Maluszkiem jest tylko raz, nie warto się zadręczać, nerwować
i z tych wszystkich nerwowych sytuacji przegapić to co najcenniejsze,
trzeba nauczyć się wychwytywać to co dobre ...
to jest małe dziecko i nie ma innego sposobu na komunikacje, tylko płacz ...
musisz zmienić nastawienie bo dziecko 100 razy bardziej będzie nerwowe i płaczliwe
jeśli i Ty będziesz płakać i się denerwować ... trzymam kciuki

hej witam w śnieznie południe,mi spadł kamień z serca do dostałam wkońcu @ aż już myślałam że jestem w ciąży, w REALU jest promocja pampers slep&play 2 opakowania za 49.99

a ile szt jest w paczce ???


Witajcie !!!

My też mieliśmy pobudkę na dobre już o 6 rano ...
no cóż :happy: potem byliśmy u lekarza z Młodszakiem
bo cholernie boje się że zejdzie jej ta flegma na oskrzela ...
ale na szczęście jest dobrze, dodała tylko flegamine i jak zwykle
oklepywać, ściągać z nosa itd ...
 
reklama
u nas tez snieznie :)

maggie, kasiadz - gosiane dobrze prawi- najpierw lagodne cwiczenia rozciagajace, mnie przeraza ,ze zaczynalabym od "6-ki". Miesnie niektore zastane, po paru asanach jogi to lazilam polamana 2 dni, a robilma je lekko, moze 20%tego co przed ciaza. Trzeba sluchac wlasnego ciala, ja mam taka przewalone miejsce po cc,ze boli nawet jak na boku spie. Ale u mnie bylo ciecie pionowe wiec miesnie inaczej(mysle ze gorzej dla mnie) byly przeciete.

ivi - slowko pocieszenia od mnie, nie zalamuj sie kobito! Wiesz dobrze ,ze dziecko jak barometr wyczywa twoje nastroje...jak jestes zdenerwowana to ono tez robi sie nerwowe! dobrze dziewczyny mowia - niech z toba spi, niech czuje ze jestes blisko - kazde dziecko inne, moze twoja coreczka bardzo potrzebuje twojej bliskosci fizycznej..a twojego m. popros o pomoc, bo szkoda ,zebys macierzynstwo przezywala jako najwieksza katorge..

ewa - twoja dzidzia wybitnie ma problemy brzuszkowe. Moze to nie ejst zly pomysl isc do gastrologa??
 
Do góry