hey dziewczynki
Muszę sie z wami podzielić co mnie wczoraj spotkało...
Podałam Emilce 2 łyżeczki jabłka... i powiem wam że miałam armageddon jakiego jeszcze nie było!!!!!! podałam o 11 a od 12 była niespokojna już, potem od 16 płakała, ale bylismy na zakupach i rzucała sie po wózku a cicho była tlyko kiedy nim jeździliśmy. Jak wróciliśmy do domu to się zaczęło, krzyk poprostu nieziemski, przez- uwaga- 3,5 h!!!!nie dała sie dotknąć, nie pomogły masaże- pogarszały, zabawki, mówienie, przytulanie noszenie, śpiewanie, kołysanie, wozenie, lulanie, suszarka odkurzacz okap czopki.... ni poprostu nic!! rurką wypuścilismy z niej chyba całą butle gazową i wyszła kupa... jabłko wogóle nie przetrawione i to wychodziło po centymetrze z taki krzykiem i płaczem że koniec świata
dzisiaj połozna podnioła mnie na duchu abym nie rezygnowała i podała jej jabłko ale ze słoika, i podałam ok 9 i jest na razie ok, mała poszła spać. Powiem wam że wymiękam
KOLKA + ZAPARCIE= Wariatkowo.... czegoś takiego to moje oczy nie widziały a uszy nie słyszały, serio...
swoją drogą to w realu jest mega mega promocja, słoiczek deserek gerber czy bobovita wychodzi ok 1,8 za sztukę, kaszka ryżowa bobovita niecałe 4 zł, a pampersy activebaby rozmiar 3 192 szt za niecałą stówkę.
ćwiczyłam wczoraj o 23...
bo mała dopiero o 22, 30 poszła spać.
ale 4 dzień zaliczony
dzisiaj 5 i zostaje nam już tylko 37
boże świety normalnie nie wiem co ci poradzić ale to usg bedzie niezbędne masakra jakaś z ta mała twoją boziu świety może faktycznie ma coś z jelitkami z brzuszkiem bo nie wiem już :-(
Ewa jak rodzice maja inne jezyki ojczyste to poprostu kazde mowi do dziecka w swoim i maluszek sie uczy obu rownoczesnie, ale trzeba tego przestrzegac, ja mowie do malaj tylko po polsku jak jestesmy same, sila rzeczy po angielsku troche jak jestesmy w trojke. Jak rodzice mowia innymi jezykami niz sie mowi w kraju w ktorym mieszkaja to robia tak samo, a trzeciego jezyka dziecko sie nauczy pozniej np w przedszkolu. Dzieci naprawde szybko zalapuja, chociaz moga zaczac mowic troszke pozniej niz dziecko do ktorego sie mowi tylko w jednym jezyku. Znam pary dwujezyczne ktore tak robily i jest ok
mam koleżankę która jest z Baku i Ela ma męża polaka jej córeczka mówi po polsku, azersku i rosyjsku i jak mówi z Ela mówi po rosyjsku lub azersku a jak mowi do mnie to od razu przechodzi na polski dzieciaki od razu kumaja do kogo jak mówić
Hej dziewczyny. Dzieki za pocieszenie, ale srednio widze perspektywy poprawy. Pod dzisiejszej nocy zdecydowalam zamowic wizyte u pediatry prywatnego i poprosic o jakeis srodki nasenne dla malej. Usnela o 24 wstala o 2 i na zmiane z moim zajmowalismy sie do 6 rano, nikt nie dal rady usnac, plakala tylko jak sie ja odkladalo do lozeczka albo przestawalo bujac.. Lozko nasze tez nie dziala, bo jak tylko polozysz to placze. Pracowalam od 18 do 24.30 i bylam, wykonczona, o godz 5 rano myslalam ze mala rozszarpie tak mnie zmeczenie i nerwy nosily. Nie do opisania. W koncu wlozylam do chustawki i usnela. Jak wyciagalam to sie darla wiec zostawilam w chustawce i przespala 4 godziny.. Czy ktos jest w stanie mi to wyjasnic??? Jestem zalamana, takie zycie to nie jest zycie. Zaluje ze kiedykolwiek przyszlo mi do glowy miec dzieci, przysiegam. Nie mam juz pomyslow, jedyny ratunek to cos na sen dla niej.. Zobaczymy co powie pediatra.. :-
-
-(
boziu ivi :-( wierze ze idzie sie załamać a w dzień powiedz też jest taka sama jazda jak w nocy czy jest inaczej?