hej
dzisiaj ostatnie szczepienie do 9 miecha bylo
maly dzielnie zniosl dwie dawki , nawet nie zaplakal
lekarce sluchawki z reki wyrywal , na wadze tak szalal , ze go zwazyc nie mozna bylo hehe i sie niezle babka nameczyla zeby chwile sobie polezal bez ruchu
a ten albo giry ciagnal , albo "biegal"
wazy 7,600g , 2 cm przybylo i ogolnie wszystko jest super
aha i duza niespodzianka bylo stwierdzenie , ze za chwile zeby sie przebija
niby maly slini sie od dawna okropnie , wszystko do buziaka wsadza i chwili nie polezy bez czegos , ale spodziewalam sie gorszych przezyc ... chociaz moze przy przebijaniu bedzie masakra ?... oby nie
Dzieweczki !!!
coś strasznego co się u nas dzieje w chałupie ... istny szpital ...
stary chory ale dziś już poszedł do roboty ... miałzapalenie ucha ...
Młode też ... Milena nie śpi w nocy ... łazikuje ... kaszel jak cholera
ale najgorsze jest to że i Paula jest chora ... dusi mi się ...
nie śpie w nocy bo się boję ... Mężu znowu mi ją ratował ... kurna jakby go w domu nie było ... jasna cholera ...
czytam Was jak mam chwilkę ale nie ma jak pisać bo przeważnie tańcuje z młodszakiem ...
jej Monysia wspolczuje
dobrze , ze maz byl w domu !! wracajcie do zdowka szybko
hello
asionek
fajne te ćwiczenia, podobne miałam prowadząc zajęcia na fitnessie kiedyś tam. Ale Ćwiczyłaś na raz i pośladki i brzuch, czy najpierw robiłaś brzuchy a jak już był efekt to pupa?
A mialam pytac już dawno, jak to bedzie u was w domq, Nat będzie dwujęzyczny?
ja robilam brzuch i uda z posladami razem
oczywiscie pierwsza serie dla cieniasow hehe
mozesz tez robic jednego dnia to , drugiego inna czesc ciala tak nawet lepiej , bo miesni nie "spalisz"
a Nat w planach bedzie dwu jezyczny mam nadzieje , ze sie uda !! ja po polsku gadam do niego maz po fr
a najlepiej jak maly np. je i moj cos tam zaczyna gadac do mnie po powrocie z pracy i ja mu po fr odpowiadam , a Nat wtedy oczy malo z orbit nie wyjda , glowke zadziera do gory i sie smiac zaczyna
jak mowie po pl to nie , ale tylko cos dluzej gadam po fr i sie rechocze nie wiem czemu ?
)) ale slodkie to jest
))
u nas podobnie. Tzn pobudka o 7.30, ale nadal w nocy miliard pobudek. To sie zaczyna robic nieznosne
Patrzylam na dziasla i nic tam nie widze.
Gdyby szly zeby dziasla byly by opuchniete/czerowne? Powiedzcie
ja tez nic nie widzialam , ale to moje pierwsze i moze nie wiem czezgo szukac ??
w kazdym razie jak juz pisalam zeby sa blisko i zaraz wyjda wedlug lekarza
a twoj dr to jakis dziwny :/ przeciez dzieci roznie zabkuja i nawet na forum sa juz maluchy z zabkami i to nie jednym a dwoma
bylo mu foty wydrukowac hehe
Zajrzalam dzis na BB zdesperowana, chcac zapytac was, czy juz minely wam nocki z budzeniem cogodzinnym i jak tego dokonalyscie.. A tu od razu czytam bisia25 i az mi sie beczec zachcialo.. Dziewczyny jestem u granic wytrzymalosci.. Jak tak dluzej beda wygladac nocki, to ja sie chyba powiesze..:-(NIE MAM MOCYYYYYYY. RATUNKUUUUUU!!!
u nas samo przeszlo .... mozesz sprobowac z MM , ale niestety to nie daje gwarancji , ze mala bedzie dluzej spala
dzieci sa rozne i rozne maja spanie
wiem , ze ci ciezko ( sama przez to przechodzilam niedawno ) , ale na luzie musisz podjesc bardziej
kladz sie z mala kiedy tylko mozesz w dzien
maz niech pomoze kiedy sie da
to minie w koncu !! a nerwy nic nie dadza tylko niepotrzebnie sie bedziesz nakrecac i mala bedzie niespokojna
ja jak chyba Jagmar pisala ?? olalam i dalam na luz , trudno wstaje to wstaje , w dzien odsypialam kiedy sie dalo , mniej robilam w domu i dalismy rade
Dziewczyno jak Twoje Dziecie ma taki urok to żadne MM nic na to nie pomoże,
uwierz mi a szkoda kończyć z cycowaniem jeśli dobrze idzie ...
Moja Milena była na MM i budziła się co 40 min i dlaczego ???
nikt tego nie wiem, musisz to przetrwać i już ... gdy miała 1,5 roku to rozpoczęłam naukę
samodzielnego zasypiania, ciężko było ale dałam radę i Ty też dasz, tylko więcej wiary w siebie,
pij meliske 2 razy na dzień i kochaj a nie karz za to że dzidziol chce być blisko ...
dobrze napisane
trzeba dac na luz i tyle inngo wyjscia nie ma , a szkoda nerwow i szkoda tracic cenne chwile z maluszkiem ...
update!
Aruś wystękał kupkę jupi
taki balasek, pewnie po marchewce
i nastala radosc w rodzinie hehe