reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październik 2011

Hej Kobietki, witam po długiej przerwie.
Musicie mi wybaczyć nieobecność, ale Mała daje troche popalić i nie ma siły ani czasu na kompa.
Genaralnie Majcia jest przesłodka i przekochana.
Jedyne z czym mamy problem to karmienie.
Karmię naturalnie jak na razie i mam nawet sporo pokarmu. Problem w tym, że Mała potrafi wisieć na cycu trzy godziny, bo jak nie to ryk. Albo usypia na pięc minut i znowu płacz i szukanie cyca. Poza tym dużo jej sie ulewa, a po ulaniu znów głodna i tak w kółko. A ja się zastanawiam czy płacze bo faktycznie głodna czy już z przejedzenia.
Ale na szczeście nie zawsze tak jest. Czasem poje sobie normalnie i idzie spać albo lezy sobie i fika.
I ciągle robi kupy ;)

Z innych kłopotów to pępek, który po odpadnieniu ciągle się ropi i krwawi, jutro znów musimy z tym do lekarza jechać.

Poza tym wszystko ok. Maja jest słodka i ślicznie się uśmiecha przez sen :)

Zaległości forumowych już raczej nadrobic mi sie nie uda :(
Ale widzę, że już trochę się nas rozpakowało i wszystkim Mamusiom bardzo serdecznie gratuluję malych Bobasków

No i zmiany techniczne na forum widzę, normalnie full wypas :)

Ciumki dla Was kochane, zwłaszacza dla oczekujących, oby juz niedługo :)
 
reklama
kiniutka, dobrze,ze zadowolona jestes :) co do karmienia, niektore dzieci maja chba taka wielka potzrebe ssania...ja generalnie nie jestem zwolenniczka smoczkow,ale u niektorych dzieci z tak duza potrzeba ssania moga chyba bycpomocne...moze warto sprobowac?
moja na szczescie jak sie naje,to sama wypluwa cycka i glowke sobie na piersi mojej kladzie :)
ale wieczorem jak ja klade juz do kolyski na noc po karmieniu,to wtedy jakas taka niespokojna jest :( potrafi tak zasypiac przez 2 godziny,przysypiajac na 10 minut a zaraz sie budzi i placze...
ale tak sobie teraz mysle,ze moze to dlatego,ze do kolyski klade ja tylko na noc, w dzien lezy w lozeczku w salonie..i moze jej za cicho pozniej w sypialni? musze pomyslec,moze nagram jakas plytke z muzyka i bede jej puszczac po cichu do zasypiania...

a ten pepuszek,to dobrze,ze lekarz zobaczy,bo nie powinno sie dziac nic takiego z nim...

a moj chlop dzis nadgodziny robi, dzeciaki spia a mi sie nudzi :-D chyba tez ide spac...trzeba wykorzystac,bo zadko mi sie zdarza juz,zeby Szymon zasnal w dzien i zebym miala okazje sie polozyc:)
 
Hej Kobietki, witam po długiej przerwie.
Musicie mi wybaczyć nieobecność, ale Mała daje troche popalić i nie ma siły ani czasu na kompa.
Genaralnie Majcia jest przesłodka i przekochana.
Jedyne z czym mamy problem to karmienie.
Karmię naturalnie jak na razie i mam nawet sporo pokarmu. Problem w tym, że Mała potrafi wisieć na cycu trzy godziny, bo jak nie to ryk. Albo usypia na pięc minut i znowu płacz i szukanie cyca. Poza tym dużo jej sie ulewa, a po ulaniu znów głodna i tak w kółko. A ja się zastanawiam czy płacze bo faktycznie głodna czy już z przejedzenia.
Ale na szczeście nie zawsze tak jest. Czasem poje sobie normalnie i idzie spać albo lezy sobie i fika.
I ciągle robi kupy ;)

Z innych kłopotów to pępek, który po odpadnieniu ciągle się ropi i krwawi, jutro znów musimy z tym do lekarza jechać.

Poza tym wszystko ok. Maja jest słodka i ślicznie się uśmiecha przez sen :)

Zaległości forumowych już raczej nadrobic mi sie nie uda :(
Ale widzę, że już trochę się nas rozpakowało i wszystkim Mamusiom bardzo serdecznie gratuluję malych Bobasków

No i zmiany techniczne na forum widzę, normalnie full wypas :)

Ciumki dla Was kochane, zwłaszacza dla oczekujących, oby juz niedługo :)


ja nie daje 3 godz wisiec i robic za smoczek jak czuje ze nie je odstawiam młodego i daje butle ze ściagnietym mlekem , przynamniej wiem wtedy ile zjada :tak:
 
A ja wróciłam z Poznania, nałaziłam sie jak głupia, ale nie rodze:p
tlyko miednica mnie boli i tyle.

udało mi się dostać herbate z lisci malin- ale niestety tlyko w zielarskim... no i zobaczymy...

atram
wogóle nawet do głowy by mi nieprzyszło, że może Ci chodzić o taki trawnik :p

magda
ja mam podobne bóle ale nie wiem czemu, to chyba juz takie przygotowujące do porodu.

kiniutka
całe szczęście że mała zdrowa jest, a że marudzi itd to musicie sie teraz każde do siebie przyzwyczaić i bedzie lepiej :) fajnie tak poczytać jak to jest już mieć dzidzia:)

poza tym to mam wyniki badań gbs i mam paciorkowca ale leków żadnych mam nie brać jedynie przed porodem dostane.
No i moge przyjsc w czwartek prywatnie do tego lekarza- fajny jest taki dokładny, na dyżur do szpitala na wizyte żeby mi zrobił kontrolną, ale chyba sobie odpuszcze bo za tydzień i tak musze iść...
 
Hejka

Melduje sie i ja! U nas bardzo dobrze malutka budzi sie tylko raz na karmienie. daje pospac nawet do 9:-D:-D
wczoraj byla polozna, i byla to nasza juz ostatnia wizyta.
Mala ladnie przybiera na wadze 1go pazdziernika wazyla 2900g, a wczoraj 3220g... Jestem pod wrazeniem. Chyba poprostu produkuje tluste mleko hehe!!

Mojej tez sie zdarza ze chciala by wisiec na cycku, ale stanowczo nie daje. Bo potem mi nie zasnie bez cycucha.
Kupensje tak czesto robi ze nie raz nie nadazam zmieniac.

Pamietam jak nastawialysmy sie na zakup pampersow. Jedyneczek, ja juz zuzylam 3paczki po 27szt, i polecialam jeszcze zakupic 2 paczki po 54szt. Bo niestety dwojki jeszcze za duze na jej mala pupensje!!

Wiekszosc ubranek na nia zaduze, w kombinezonikach sie topi wrecz. Nozkami nie dosiega nawet do nogawek...
Mirek mowi ze urosla, ale mi sie wciaz wydaje taka maciupcia!!!

Zaraz czeka nas kapiel, przebieranko i karmienie i luli :))

PS. Nie moge uwierzyc ze moja Lalunia ma juz 2tygodnie:)):-D:-D:-D
 
Czesc,

a nam dzisiaj odpadł kikut i mamy piękny pępunio :)
I muszę się wam pochwalić: moje dziecię się dziś do mnie uśmiechnęło!!! :tak::-):rofl2: Nie wiem czy to było świadome ale patrzył na mnie ślepkami a jak tak blisko się nachyliłam i zagadałam to mi strzelił pare uśmiechów.. aż się wzruszyłam :laugh2:

Malutka witaj spowrotem :)nadrabiałaś to wszystko? Podziwiam :tak:
Werka zazdroszczę przespanych nocy, ja mam pobudkę co 2h :) ale generalnie się wysypiamy
Kiniutka mój też lubi wisieć, i zasypiać szczególnie.. ale jak widzę że zasypia to delikatnie palec wsadzam między brodawkę i jego wargę i odklejam go bo inaczej by spał z cycem w buzi. Czasem sam puści ale częściej zasypia przy. Spróbuj smoków, mój niestety nie znosi smoków.

nadal trzymam kciuki za dwupaki &&&&&&&&&&&&
 
Ostatnia edycja:
Werka ciesz się ,że za duże :-D Bo ja mam problem którego nie przewidziałam, wszystko co wyciągnę z szafki to dla małego jest za małe ,tylko niektóre na 56cm są dobre, zaczynam się zastanawiać czy aby dobrze naszego szkraba wymierzyli :baffled: W szpitalu na wyjście musieliśmy go na chama upychać w ciuszki, sporo mu nawet nigdy nie założę :no: Dobrze ,że choć kombinezon większy wzięliśmy :-D

Mojemu małemu też się często ulewa niestety, bałam się ,że tylko my się z tym borykamy ale widzę ,że jest nas więcej... Nie zawsze mu się odbije niestety, a czasem po prostu zamiast mu się odbić to się ulewa i abarot z powrotem do cyca...

Elifit no ja bym miała nie nadrobić???? :szok: Od niedzieli stopniowo w wolnej chwili czytałam nim napisałam :-D
 
Hej u mnie bez jakichkolwiek zmian :). Poza tym, że mnie nogi naparzają bo wczoraj weszłam kilka razy na 10 piętro. Człowiek im starszy tym głupszy ;p

Cześć dziewczynki!

Dziś jadę do kliniki na ktg. Jeśli coś sie bedzie działo to już zostaje.... Całą noc sie miotałam z nerwów. Ale pewnie mnie odeślą...
Trzymam kciuki za wszystkie do rozpakowania!:tak:

ehhh a miałam nadzieję, że jednak już urodzisz.

atram też byłam przekonana, że za kosiarkę sie zabrałaś i dla sportu trawnik przed domem skosiłaś :). Tak na tozkręcenie akcji.

Jezusie 200:szok: pieeeeknie haha;-) ja gdybym spuchnieta nie byla to luzik a tak to mam niechwytna dlon wiec noza nie utrzymam nie mowiac o patyczkach/zapalkach wiec bym sie chyba zabeczala:-D

Ja też jestem popuchnięta. Palcy w pięść nie mogę zgiąć a nogi wyglądają jak u starej babci. Kostek już od jakiegoś czasu nie widziałam. Patrze na te moje wielkie giry i mam wrażenir, że ktos mi je podmienił.

Dziś mnie opuściło trochę więcej śluzu niż zwykle i tak zaczęłam się zastanawiać- jak wyglądają odchodzące wody płodowe? Czy tego duzo jesty i czy rozpoznam, ze to wody a nie jakis bardziej wodnisty śluz??

Też się czły czas nad tym zastanawiam. Najlepiej sprawdzać wkładki ile się ich przemoczyło. Pod koniec jak jest ucisk na pęcherz to też można się pomylić bo nawet nie czuć jak się siuśki popuszcza.

na porodówce walczysz :)

ciekawe ile jutro ciężaróweczek sie rozpakuje, bo ponoć pełnia księżyca :)
Ja poprzednio właśnie w okolicach pełni sie rozpakowałam. Położne mówiły, że faktycznie mają wtedy więcej porodów.;-)

oswieccie mnie...
Od jakis 2 godzin bol krzyza, czasem dol brzucha. Bol krzyza raz mocniejszy raz slabszy, rozpieranie w podbrzuszu, klucie na dole, parcie na od... ruchy dziecka ok - co to moze byc bo zglupialam:no:

Rodzisz?
 
Atram i jak tam ?? opis brzmi obiecujaco dosc :) u mnie bylo bardzo podobnie , a w nocy zaczelam rodzic :) takze trzymam &&&&&&&&&&&&&& !!

Gosiane ja tez badan nie zdarzylam zrobic , znaczy zrobilam , ale w dzien porodu :) i przez to w szpitalu pobrali mi 13 fiolek krwi :szok: niemalze czlowiek zmeczony to jeszcze krwi tyle spuscili hehe , ale tutaj i tak pod kroplowka sie lezy w czasie porodu zeby sily miec wiec luz



Cześć mamuśki i ciężaróweczki! :-)
W końcu udało mi się Was nadrobić, ale naskrobałyście w tym czasie co mnie nie było :szok:
U nas powoli się wszystko normuje, powoli dochodzimy do siebie, ze szpitala wyszliśmy dopiero w sobotę...
Mieli nas wypuścić w środę, we wtorek na obchodzie do pacjentek ordynator stwierdził ,że jak z małym będzie wszystko ok to jutro do domu, byłam pewna ,że wyjdziemy i obwieściłam tą super wiadomość, ale niestety po obchodzie przyszła Pani doktor do maluszka na obchód, zajrzała w moją historię i stwierdziła ,że jak we wrześniu byłam u nich na oddziale to byłam przeziębiona i muszą małemu pod tym kontem zrobić badania... Pobrali mu krew, po ok 2 godzinach były wyniki które wykazały ,że mały ma po mnie infekcję (CRP dużo za wysokie) i muszę zostać z nim na oddziale jeszcze 5 dni i będzie miał podawany antybiotyk 2x dziennie (A CO Z KOBIETKAMI KTÓRE NIE ZGŁOSZĄ ,ŻE BYŁY CHORE? WTEDY NAWET TAKICH BADAŃ NIE ROBIĄ :wściekła/y:) no i dodatkowo wyszła mu we krwi za wysoka żółtaczka i musiał być naświetlany przez dwa dni, dobrze choć ,że mógł być ze mną na sali i mogłam go sama wyciągać do karmienia i zmianę pieluszki i wkładać z powrotem, choć na początku ten widok mnie rozkleił, wyłam jak bóbr, mały płakał ,a ja nie mogłam nic zrobić..
Żeby jednak troszkę tam poleżał trzeba było dać mu smoczek i na noc poprzez otwory podawać flachę...
Ze szpitala wyszedł z chrypką która już go puszcza tylko pytanie czy to było gardełko od choroby, czy może od płaczu?
Póki co jest OK, mały śpi średnio po trzy godziny, pod warunkiem ,że nic mu nie dolega, jest bardzo łapczywy ,nałyka się powietrza ,a potem krzyk... Kupka w każdej pieluszce , nie nadążam go przebierać, raz na x czasu zdarzy się ,że muszę mu podać flachę, ale to tylko wtedy gdy mu coś dolega i za długo nie śpi, wtedy wyciąga wszystko z obydwu cycuchów i nie ma zmiłuj, trzeba podać flaszkę :sorry:

Czy drażnienie sutków też wypróbowałyście? :-D polecam!!! :-D Po każdym drażnieniu miałam skurcze i to coraz silniejsze :-D

Trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane ,oby to już nadeszło ,by było szybko i bezboleśnie :tak:
Resztę opiszę na odpowiednim wątku ;-):-D

Malutka super , ze juz w domu jestescie i najwazniejsze maly zdrowy !!


Hej kobitki my juz w domku,normalnie sie poplakalam jak zobaczylam moje dwie coronie juz razem..:)julcia zachwycona siostra, a malutka grzeczniutka... dziekuje za gratulacje i kciuki:)

super , ze Julcia taka zadowolona :)

Jestem po wizycie u położnej!! dziś jestem bardzo z niej zadowolona! pogadałyśmy, pośmiały, dowiedziałam się jak tu to wywoływanie wygląda i wreszcie odetchnęłam, złapałam luza i już nie gryze :-D.
Termin wywołania - 16 w niedziele, jak sie nic do tego czasu nie ruszy bo...uwaga...fenomen! zrobiła mi masaż szyjki!!!
Powiem wam że wcale to takie straszne nie jest jak wszędzie opisują!!! no chyba że ja się czegoś gorszego spodziewałam i dlatego mam nieco odmienne zdanie. Troche boli, owszem, ale nie tak żeby się z bólu zwijać, owszem, cholernie nieprzyjemne, ale tylko tyle.
A! i mam 2 cm rozwarcia, ale ponieważ zaliczam się do wielorudek to to tak naprawdę nic nie znaczy niestety.

super , ze chumorek lepszy i wiadomosci tez niezle :)

Hej Kobietki, witam po długiej przerwie.
Musicie mi wybaczyć nieobecność, ale Mała daje troche popalić i nie ma siły ani czasu na kompa.
Genaralnie Majcia jest przesłodka i przekochana.
Jedyne z czym mamy problem to karmienie.
Karmię naturalnie jak na razie i mam nawet sporo pokarmu. Problem w tym, że Mała potrafi wisieć na cycu trzy godziny, bo jak nie to ryk. Albo usypia na pięc minut i znowu płacz i szukanie cyca. Poza tym dużo jej sie ulewa, a po ulaniu znów głodna i tak w kółko. A ja się zastanawiam czy płacze bo faktycznie głodna czy już z przejedzenia.
Ale na szczeście nie zawsze tak jest. Czasem poje sobie normalnie i idzie spać albo lezy sobie i fika.
I ciągle robi kupy ;)

Z innych kłopotów to pępek, który po odpadnieniu ciągle się ropi i krwawi, jutro znów musimy z tym do lekarza jechać.

Poza tym wszystko ok. Maja jest słodka i ślicznie się uśmiecha przez sen :)

Zaległości forumowych już raczej nadrobic mi sie nie uda :(
Ale widzę, że już trochę się nas rozpakowało i wszystkim Mamusiom bardzo serdecznie gratuluję malych Bobasków

No i zmiany techniczne na forum widzę, normalnie full wypas :)

Ciumki dla Was kochane, zwłaszacza dla oczekujących, oby juz niedługo :)

hej :)
fajnie , ze wpadlas :) moze sie u malej unormauje wszystko ??
niby mozna smoka , ale np moj nie chce za chlolere nawet troche do buzi wziasc , juz woli mojego palca hehe
ale moze sprobuj ??
 
reklama
Kiniutka fajnie, że już jesteście w domku, co do karmienia 3-godzinnego, może faktycznie spróbuj ze smokiem, bo twoje brodawki za niedługo odmówią posłuszeństwa. Fajnie, ze sobie radzicie i że malutka już jest z wami :)

malutka a jak ubranka w rozmiarze 62?? też są za małe?? pytam bo Iga ma być duża a ja mam praktycznie wszystko na 62, a na 68 niewiele :/

atram mam nadzieje, że już urodziłaś i teraz cieszysz się synkiem, czekam na wieści :)
 
Do góry