M
mamuśka23
Gość
Pryzybela -a Ty mialaś zabieg czy to było samoistne poronienie ?????
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Asiu,ja w drugim miesiacu mialam 4,5 tys.,teraz na koniec trzeciego juz 10 tys.a ginka mi powiedziala,ze w ciazy to zupelnie normalne,na tych wynikach co dostalas oni podaja normy dla "czlowieka nie w ciazy",a w ciazy leukocyty wzrastaja,ginka mi powiedziala,ze nawet 16 tys.to jest NORMA,wiec nic sie nie przejmuj sloneczko!!!!!dziewczyny ile mialyscie w wyniku badan leukocytow ??
mi od ostaniego razu dosc sporo podniosly sie i sie teraz stresuje :/
Ejjj nie lam sie! Infekcje w ciazy, to przeciez sie czesto zdarzaja, wiec po co sie zadreczac! Dobrze ze wizyta przyspieszona, to moze tylko wystarcza jakies tabsy i po sprawie? Staraj sie pozytywnie myslec, mnie w poprzedniej ciazy tak cukrzyca ciazowa przerazila, a okazalo sie ze to wcale nie takie straszne, a tyle mnie nerwow kosztowalo na poczatku ze szok, wiec glowa do gory!!! Trzymam kciuki z jutrzejszy dzien!![]()
Asiu,ja w drugim miesiacu mialam 4,5 tys.,teraz na koniec trzeciego juz 10 tys.a ginka mi powiedziala,ze w ciazy to zupelnie normalne,na tych wynikach co dostalas oni podaja normy dla "czlowieka nie w ciazy",a w ciazy leukocyty wzrastaja,ginka mi powiedziala,ze nawet 16 tys.to jest NORMA,wiec nic sie nie przejmuj sloneczko!!!!!
)
ja tez z malym zamierzam spac w zwyklym lozku...u nas praktycznie do roku lozeczko stanowilo zgromadzenie naszych ciuchow i zabawek,taki duzy pojemnik...ja z mala spalam i z m. w jednym lozku,mialam schize czy ona oddycha,a tak-caly czas przy sobie,przykryjesz jak trzeba i bez obaw laski-nie przygnieciecie maluszka-sen bedzie czujny i przy kazdym przekreceniu budzicie sie-ja tak mialam...nie mowiac juz o nocnym karmieniu(tego nie doswiadczylam)bo na lezaco wygodniej niz wstawac,wyjmowac z lozeczka ,czekac az sie odbije itd...ja lozeczko rozloze prawdopodobnie po I urodzinach...
asionek nie martw się... napewno to tylko infekcja, my mamy wszystko tak powiększone, ja OB miałam 28 i ginka powiedziała że to norma w ciąży.
mamuśka przesyłam fluidki.. żeby to był dzidziuś &&&&&&&&&&&&&&&&
ja też będę spać z dzidzim, dla wygody i dla bezpieczeństwa bo też pewnie będę panikować.. nie przygnieciemy go bo z mężem czujnie śpimy, a poza tym mój chodzi na zmiany i tak z 8 razy w miesiącu śpię sama.. albo w weekendy jak idzie na pierwsze zmiany to się budzę sama... a tak z dzidziem będziemy mieć czas tyyyylko dla siebie :-)
pysia888 No tu w UK muszę pogodzić się z tym że żyję w błogiej niewiedzy i mieć nadzieję że jednak jest ok, bo wizyty u położnej są raz w miesiącu, u gina w ogóle, usg tylko 2 razy, a wyniki trafiają od razu do położnej nie do mnie. Mnie to akurat nie przeszkadza bo gdyby było coś nie tak z wynikami to położna od razu by zadzwoniła, ale te długie okresy między wizytami działają stresująco bo zaczynam się zawsze martwić czy aby na pewno wszystko ok.
Ale Werka nie opowiadaj głupot! wszystko będzie ok! O ja pamiętam jak też takie myśli miałam z pierwszym! massakra! Po porodzie zobaczysz że wszystko będzie ok i że sama dobrze wiesz jak się co robi bez uczenia się. Ja pamiętam jak małą w szpitalu musiałam pierwszy raz przewinąć. Dali mi pampersa, dziecko i już, radź sobie sama! a ja się modliłam żeby kupy nie zrobiło bo nie wiedziałam jak się do tego zabrać :-) ale jak przyszło co do czego to się okazało że nic prostrzego (ale byłam wtedy z siebie dumna). I tak było ze wszystkim innym, kwestia wprawy i organizacji i tyle.
A wózeczek super, też coś w tym stylu myślałam, dobrze że nie jest na 3 kołach, albo na 4 tylko te przednie zbyt blisko siebie, bo koszmarnie się prowadzi takie wózki (zwłaszcza przy ostrych skrętach) i są okropnie niestabilne.
NIe nakrecaj sie. KAzda z nas bedzie sie denerwowac. Tez przeciez nie umiemy sie dzieckiem zajmowa (pisze o pierworodkach)
Moja Mama miala tyle lat co Ty jak mnie urodzila i sobie z Tata dali sami rade, A ja mimo ze prawie 30 letnia baba nie wiem czy damy rade z mezem. Ale wiem ze bedziemy sie uczyc obslugi malucha , jego samego itd. NA tym polecha Rodzicielstwo;-). Wiec nie denerwuj sie, po to jest forum ze jak nie bedziesz czegos wiedziala- np jaka pielucha lepsza, ajki krem , butla to Ci powiemy :-)