reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

reklama
Witam.:-)
U nas od kilku dni takie piekne,sloneczne dni,ze zal siedziec w domu.Czytalam,ze byl temat o karmirniu piersia.Ja tez absolutnie nie potepiam mam,ktore nie karmily.Ja karmilam do 8 miesiaca,maly sam odrzucil.I chyba lepiej niz sama mialabym go oduczac.Teraz jak sie uda tez zamierzam karmic,tylko moj synus jeszcze potrzebuje mojego cycusia,w sensie gdy jest zmeczony,albo mu zle,myk wklada raczke pod bluzke,zeby poczuc piers.Czasem tylko sobie kladzie raczke a czasem tarmosi:-)No i tego musze go oduczyc,bo jak bedzie drogie dzieciatko to nie poradze sobie z dwoma przyzsawkami:-D
Ide teraz zapisac sie na liste mam,a potem klade moje dzieccie spac:tak:
 
nie no rozumiem.... ale kiedyś w sumie całkiem niedawno sklepy były pozamykane i jakoś wszyscy sobie radzili
podobnie z telefonami kom. jak nie było to kazdy się znalazł,spotkał a teraz hahahah
ja jak zapomnę kom. to w sumie się cieszę bo mam swiety spokój :)
 
Piszę to z ciężkim sercem...ale niestety muszę się z Wami pożegnać...ból brzucha w moim przypadku nie był normalny...:(((( brak czynności serca...jutro idę do szpitala...
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje fasolki...
 
Hopee - bardzo mi przykro, wiem co czujesz bo też mam taką stratę za sobą, ściskam Cię najmocniej jak potrafię i mam nadzieje, że w niedługim czasie dołączysz do zafasolkowanych mam.
 
Piszę to z ciężkim sercem...ale niestety muszę się z Wami pożegnać...ból brzucha w moim przypadku nie był normalny...:(((( brak czynności serca...jutro idę do szpitala...
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje fasolki...

Hopee kurcze nie moge uwierzyć.... strasznie przykra wiadomość. trzymaj się jakoś kochana...
 
Piszę to z ciężkim sercem...ale niestety muszę się z Wami pożegnać...ból brzucha w moim przypadku nie był normalny...:(((( brak czynności serca...jutro idę do szpitala...
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje fasolki...
o matko:szok:
strasznie mi przykro, nie takich wiadomosci sie spodziewalam
bardzo Ci wspolczuje i z calych sil zycze zeby Aniolek szybko do Was powrocil
 
Piszę to z ciężkim sercem...ale niestety muszę się z Wami pożegnać...ból brzucha w moim przypadku nie był normalny...:(((( brak czynności serca...jutro idę do szpitala...
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje fasolki...

nie moge w to uwierzyć :-( znowu.....
myślałam że już będzie dobrze, że pech nas opuścił.... Tak mi przykro, nie umiem tego opisać słowami....
 
reklama
Piszę to z ciężkim sercem...ale niestety muszę się z Wami pożegnać...ból brzucha w moim przypadku nie był normalny...:(((( brak czynności serca...jutro idę do szpitala...
Trzymajcie się ciepło i dbajcie o swoje fasolki...

Hopee ja siedze i wyje i nawet nie wiem co wiecej napisac ... okropne to jest i tyle i bardzooo niesprawiedliwe :((((((((((((((
tule cie mocno i trzymaj sie jakos kochana!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

mnie tez boli brzuch i teraz mam jeszcze wiekszego stresa :( nie wiem jak dotrwam do 5 kwietnia :(((((((
 
Do góry