agadaria
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Listopad 2008
- Postów
- 799
No w koncu pomyslalas o sobie Hopee!!!!!Az normalnie sie ciesze,ze posiedzisz w domku i odpoczniesz!!!!!A dzidziolkowi to baaardzo posluzy!!!!!:*Ja dzwoniłam dziś do mojej ginki, bo to brzusiu mnie martwiło...kazała mi parę dni poleżeć...oczywiście jutro wizyta i zobaczymy, czy wszystko ok...ale powiedziała, bym jutro już nie szła do pracy...kazała się nie martwić...mam odpocząć, bo pewnie się przeforsowałam się trochę...i skoro brzusiu boli, to sygnał, by zastopować...stwierdziłam, ze dzidzia jest najważniejsza i te parę dni będą musieli przeżyć beze mnie w pracy...tak więc jutro nie muszę wstawać o 6:00...
To tak jak mojapocwiczylysmy slowka z "rz"i "z" i grzecznie do lozia...Ja mialam doby dzien dzisiaj jakis taki wyluzowany i bezstresowy,po szkole poszlam z dziecmi do parku wzielam wyzerke i dwie kumpele siedzialysmy na sloneczku dzieci szalaly tam plynie strumyk i nawet troche sie pozamaczaly ,mam nadzieje ze sie nie przeziembia,pozniej kapiel w goracej wannie .Sebastiana przepytalam z tab.mnozenia nawet bez cyrkow.I poszli grzecznie spac!
Takie dni lubie!
Moze jakies fluidy wczoraj dobre byly...hi hi hi
masz racje , ze sa wazniejsze rzeczy od cycka
nie ma jak dla mnie nic gorszego jak kobieta strasznie nastawia sie na karmienie piersia nie wiadomo jak dlugo , a pozniej jak cos jest nie tak to placze i ma depreche ... dla dziecka wazniejsza jest szczesliwa , usmiechnieta mama i ja sie tego bede trzymac , bo z cyckami i mlekiem moze byc roznie ...
I takie jest moje zdanie!!!!!Ja z racji ze mloda w nocy spala,nie bylo mowy (!!!!)o budzeniu jej czy karmieniu przez sen-przestalam karmic bo zwyczajnie tez chcialam w nocy pospac jak reszta familii...z drugim bedzie tak samo-jak bede sie meczyc to butla i po wszystkim...
a co do karmienia piersia.. trudny temat , brodawki idealne ale.... male piersi ;-/ i widze że teraz też coś nie bardzo rosną, przygotowywuje sie na butle bo teraz nie bede miala tyle czasu zeby dzidzi wisiala na mnie calymi dniami... strasznie meczace to bylo, i tak 3 miesiace...
Asionek teraz to wszystko już wiem... wtedy chcialam udowadniac wszystkim ze malymi piersiami tez dziecko wykarmie... zreszta polożna straszny nacisk na mnie kladla i podpierała sie swoimi doświadczeniami , babcia tez strasznie mnie denerwowala bo gadala tylko ze musze musze...;/ mleko bylo ale malo cóz....
Nienawidzilam tego nacisku zewszad....Ja mialam mleka full,a i tak przestalam karmic...
A ja nie musze karmic.Cala bande karmilam do 4 miesiaca.I bylo ok.Ale absolutnie nie mam zamiaru karmic jezeli beda jakies problemy ,rowniez jezeli chodzi o czas .Ja sobie obiecalam ze nic kosztem pozostalej trojki.Jak bedzie latwo ,dziecko bedzie bez problemow sie najadalo i dobrze spalo,a nie co godzine do cycka to bede karmic jak nie to nie.I to bez wyrzutow sumienia.
I o to wlasnie chodzi!!!!
A u mnie noc wspaniala....;-);-);-);-);-)
Zaraz lece zrobic sniadanko,i sprzatnac troszke chalupke,bo po 12 do malej przychodzi kolega i beda sie bawic....Dwie gaduly ...moze jak sie nagadaja,do dadza spokoj rodzicom....