Październik 2011

[Klementinka]

witam
dawno nie pisalam,
u nas wszystko ok, poza mdlosciami, ktore mam od obudzenia do zasniecia, bleeeee
a pamietam jak jeszcze niedawno bylam szczescliwa ze nic mnie nie mdli
smaki to mam okropne, potrafie zjesc puszke sardynek a za chwile lody toffi
o wloskim zarciu nie wspomne bo spagetti i pizze to bym mogla tonami zjadac

hej dziewczyny!
sniezna wichura za oknem, lekki mroz - jak pomysle o wyjsciu dzis to az mnie dreszcze lapia. Te sie hopee nie najlepiej czuje, opryszczka mi na ustach wyskoczyla, a w moim przypadku to znak,ze organizm oslabiony. A podly nastorj probuje wyleczyc kakao, dzis mnie drazni wszystko od rana i wogole jakos melancholijnie. Do tego robota, ktora wymaga wielkiego wysilku umyslowego w 3 jezykach rownoczesnie - nie umiem sie do tego zabrac, najlepszy bylby kocyk i sofa ale dedlajny mnie gonia..eh

mi tez jakas opryszczka wyskakuje, zawsze w ciazy mnie zlapie, musze kupic cos w aptece

co do badan prenatalnych to bede robic tylko przeziernosc karkowa, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i nie bede musiala robic dalszych badan

dzisiaj dzwonilam juz do swojej poloznej, zeby termin dla mnie trzymala, zdziwila sie bardzo ze w ciazy jestem ale tez sie ucieszyla
bardzo ja polubilam i ciesze sie ze znowu bedzie okazja do spotkan


myslalyscie moze o jakis cwiczeniach w ciazy? jakis aerobik dla ciezarowek czy joga?
nie chce przyrosnac do fotela, choc z malym dzieckiem to trudne, ale jakis zdrowy wysilek by sie przydal

 

[agnieszkaw1985]

Zazdroszczę wam tych smaków. Ja mdłości już nie mam ale jakoś apetytu tez nie za bardzo, w kółko kanapka z serem żółtym i serki "danio", nawet słodycze które uwielbiam na mnie nie działają.

 

[Ivi1]

Zazdroszczę wam tych smaków. Ja mdłości już nie mam ale jakoś apetytu tez nie za bardzo, w kółko kanapka z serem żółtym i serki "danio", nawet słodycze które uwielbiam na mnie nie działają.

Oj, znam ten bol.. Na szczescie powoli smaki mi wracaja, szczegolnie jesli duzo sie ruszam w ciagu dnia.. Mam jeszcze delikatne mdlenie i apetyt jeszcze nie ten, co trzeba, bo bardziej sie zmuszam niz naprawde glodna jestem, ale juz przynajmniej jem roznorodnie, bo przeciez jak to lekarze powtarzaja ''jem dla dwojga'', wiec musze kombinowac, zeby te posilki byly jako tako wartosciowe i urozmaicone. A kurde najbardziej cierpie z warzywami.. Nic mi sie nie chce warzywnego, no kompletnie zero, a ja nigdy pasjonatem warzyw nie bylam, wiec kombinuje jakies zupy czy sosy pomidorowe , zeby troche pomidora zjesc... Ale los z tym zarciem...:-(

 

[*Miłka*]

sylwia_m – całusy dla córci co by się z tego coś gorszego nie wykluło i żebyś się nie zaraziła

Asionek – ja też dzisiaj zaszalałam depilacja brwi, maseczki, pazury zrobiłam wczoraj,
co z tego, że cały dzień w domu jestem i w piżamie chodzę ale trza się jakoś prezentować

Hopee – spokojnie, nie nerwowo będzie wszystko porządku, driknji melisę i idź wcześniej spać to obudzisz się w lepszym humorze

Klementynka – ja zapiszę się jak będę mogła wychodzić z domu na basen bo super odciąża kręgosłup a będziemy miały za niedługo co dziwgać ;-)

Agnieszka1985 i Ivi – witam w klubie nic nie jedzących, mnie też nic się w brzuchu nie trawi a o owocach czy warzywach mogę na razie zapomnieć, mój żołądek ich w ogóle nie trawi, dlatego też łykam suplementy bo wartości odżywczych to chyba mało dostarczam dzidziusiowi z tego co jem wszystko mi śmierdzi, a jak już się zmuszę to trawi się dziadostwo godzinami...

 

[Klementinka]

Ivi warzywa to tez moj problem, przed ciaza bylam na diecie, gotowane warzywa plus chude mieso duszone, teraz na sama mysl niedobrze mi sie robi
z warzyw toleruje jedynie pomidora i ogorka, no i kartofle
mnie jednak bardziej martwi ze nie mam apetytu na mieso, ewentualnie mielone smazone, ale zaden kotlet czy pieczen a juz w ogole gotowane
jakos inaczej musze uzupelniac zelazo

Milka basen super sprawa, czekam az sie troche ociepli i bede z moim smykiem jezdzic, sa specjalne godziny dla ciezarnych i dla malych dzieci
u mnie dwa w jednym
a czemu nie mozesz z domu wychodzic? przepraszam ale dawno nie zagladalam na forum

 

[*Miłka*]

Klementinka - standard krwiak w macicy i plamienie, z córką miałam tak samo tak już chyba moja uroda

ja też będę młodą na basen ciągać jak się cieplej zrobi bo kąpać się uwielbia :-)

 

[karolincia397]

mamuski nie wiem czy trzymałyście kciuki za mnie, ale mam super dobre wiadomości. dzidzia jest zupełnie zdrowa i nadrobiła wszystko tu apeluję do innych dziewczyn które niepokoją się że ich maluszki są za małe, jak pisałam moja kruszynka miala w 10 tyg. 16 mm a w 12tc ma już 6cm. serduszko bije idealnie, przezierność karkowa idealnie, wszystko jest super nie zapeszając zdjęcie jest cudne widać pięknie główkę, raczki, nóżki, brzuszek. pani doktor powiedziała żeby było więcej takich dzieci to by pracę straciła

http://www.suwaczki.com/

 

[elifit]

aj super karolinciu!!!!

 

[Asionek31]

hejka dziewczyny już wróciłam z usg...w wątku o tej tematyce wszystko opisałam....aaa tylko wam tu wspomnę że wszystko oki jest....

ciesze sie bardzo !!! zaraz poczytam na watku odpowiednim

witam
dawno nie pisalam,
u nas wszystko ok, poza mdlosciami, ktore mam od obudzenia do zasniecia, bleeeee
a pamietam jak jeszcze niedawno bylam szczescliwa ze nic mnie nie mdli
smaki to mam okropne, potrafie zjesc puszke sardynek a za chwile lody toffi
o wloskim zarciu nie wspomne bo spagetti i pizze to bym mogla tonami zjadac



mi tez jakas opryszczka wyskakuje, zawsze w ciazy mnie zlapie, musze kupic cos w aptece

co do badan prenatalnych to bede robic tylko przeziernosc karkowa, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i nie bede musiala robic dalszych badan



myslalyscie moze o jakis cwiczeniach w ciazy? jakis aerobik dla ciezarowek czy joga?
nie chce przyrosnac do fotela, choc z malym dzieckiem to trudne, ale jakis zdrowy wysilek by sie przydal

oj zarcie typu wloskie to i ja od poczatku nawet przy mega mdlosciach moglam jesc cos w sobie ma
co do badan tez chce tylko to USG !!
ja mam nadzieje , ze mnie ominie oprycha nienawidze tego dziadostwa

Zazdroszczę wam tych smaków. Ja mdłości już nie mam ale jakoś apetytu tez nie za bardzo, w kółko kanapka z serem żółtym i serki "danio", nawet słodycze które uwielbiam na mnie nie działają.

hehe przez ser zolty juz tez przechodzilam z pomidorkiem a teraz to juz tak niezbyt mi podchodzi , chyba sie przezarlam

Asionek – ja też dzisiaj zaszalałam depilacja brwi, maseczki, pazury zrobiłam wczoraj,
co z tego, że cały dzień w domu jestem i w piżamie chodzę ale trza się jakoś prezentować



Agnieszka1985 i Ivi – witam w klubie nic nie jedzących, mnie też nic się w brzuchu nie trawi a o owocach czy warzywach mogę na razie zapomnieć, mój żołądek ich w ogóle nie trawi, dlatego też łykam suplementy bo wartości odżywczych to chyba mało dostarczam dzidziusiowi z tego co jem wszystko mi śmierdzi, a jak już się zmuszę to trawi się dziadostwo godzinami...

no ja to doniedawna wygladalam jak zmora , bo sam prysznic mnie kosztowal tyle energii , ze juz nic nie mialam sily wiecej zrobic wiec ciesze sie jak dziecko , ze w koncu moge sie umalowac i ogolnie wygladac jak dawniej no moze oprocz coraz wiekszego brzucha i braku spodni hehe
co do warzyw ja w sibie wmuszam , ale kiepsko mi to idzie :/ nie wiem czemu ja uwielbialam warzywka , a teraz nawet patrzec na nie nie moga ... moj lekarz twierdzi , ze wlasnie wiekszosc kobiet ma odrzut od warzyw , bo wzmagaja mdlosci i moze cos w tym jest ??

mamuski nie wiem czy trzymałyście kciuki za mnie, ale mam super dobre wiadomości. dzidzia jest zupełnie zdrowa i nadrobiła wszystko tu apeluję do innych dziewczyn które niepokoją się że ich maluszki są za małe, jak pisałam moja kruszynka miala w 10 tyg. 16 mm a w 12tc ma już 6cm. serduszko bije idealnie, przezierność karkowa idealnie, wszystko jest super nie zapeszając zdjęcie jest cudne widać pięknie główkę, raczki, nóżki, brzuszek. pani doktor powiedziała żeby było więcej takich dzieci to by pracę straciła

Suwaczki na wszystkie okazje! - suwaczki.com

super , ze dzidzi urosla i jest wszystko ok !!!!!!!!!!!!
takie wiadomosci bardzo ciesza

 

[Hopee]

witam
dawno nie pisalam,
u nas wszystko ok, poza mdlosciami, ktore mam od obudzenia do zasniecia, bleeeee
a pamietam jak jeszcze niedawno bylam szczescliwa ze nic mnie nie mdli
smaki to mam okropne, potrafie zjesc puszke sardynek a za chwile lody toffi
o wloskim zarciu nie wspomne bo spagetti i pizze to bym mogla tonami zjadac



mi tez jakas opryszczka wyskakuje, zawsze w ciazy mnie zlapie, musze kupic cos w aptece

co do badan prenatalnych to bede robic tylko przeziernosc karkowa, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i nie bede musiala robic dalszych badan

dzisiaj dzwonilam juz do swojej poloznej, zeby termin dla mnie trzymala, zdziwila sie bardzo ze w ciazy jestem ale tez sie ucieszyla
bardzo ja polubilam i ciesze sie ze znowu bedzie okazja do spotkan


myslalyscie moze o jakis cwiczeniach w ciazy? jakis aerobik dla ciezarowek czy joga?
nie chce przyrosnac do fotela, choc z malym dzieckiem to trudne, ale jakis zdrowy wysilek by sie przydal

ja myślałam o ćwiczeniach...ale póki brzusiu trochę boli i mam ogólny brak energii, to odpada...ale za pare tygodni to na pewno za coś sie wezmę...

mamuski nie wiem czy trzymałyście kciuki za mnie, ale mam super dobre wiadomości. dzidzia jest zupełnie zdrowa i nadrobiła wszystko tu apeluję do innych dziewczyn które niepokoją się że ich maluszki są za małe, jak pisałam moja kruszynka miala w 10 tyg. 16 mm a w 12tc ma już 6cm. serduszko bije idealnie, przezierność karkowa idealnie, wszystko jest super nie zapeszając zdjęcie jest cudne widać pięknie główkę, raczki, nóżki, brzuszek. pani doktor powiedziała żeby było więcej takich dzieci to by pracę straciła

Suwaczki na wszystkie okazje! - suwaczki.com

Super..gratuluję...im wiecej dobrych wiadomosci, tym bardziej pozytywnie nastrajają...

Ja dzwoniłam dziś do mojej ginki, bo to brzusiu mnie martwiło...kazała mi parę dni poleżeć...oczywiście jutro wizyta i zobaczymy, czy wszystko ok...ale powiedziała, bym jutro już nie szła do pracy...kazała się nie martwić...mam odpocząć, bo pewnie się przeforsowałam się trochę...i skoro brzusiu boli, to sygnał, by zastopować...stwierdziłam, ze dzidzia jest najważniejsza i te parę dni będą musieli przeżyć beze mnie w pracy...tak więc jutro nie muszę wstawać o 6:00...