Październik 2011

[madzilka]

Bożena21 to tak jak ja - też wszystko się samo oczyściło, ja po tym zrobiłam sporo badań i wyszło parę problemów z hormonami i to przez nie najprawdopodobniej tak się skończyło. Dlatego zapytałam- przepraszam, że tak bezpośrednio... Mi wyszło, że mam za wysoką prolaktynę, za niski progesteron i problem z tarczycą. Trafiłam na wspaniałą lekarkę, która nie kazała mi starać się nie wiadomo ile i przyjść jak się nie uda po roku jak to jest w zwyczaju wielu lekarzy. Minęło pół roku niecałe i się udało-teraz muszę brać luteinę 4 tabletki dziennie i mam nadzieję , że teraz już będzie ok. No ale właśnie tu znów pojawia się problem z tym, że jesteś w Anglii więc pewnie tamtejsi lekarze nie są aż tak pomocni...

 

[zupkaogorkowa]

ja jestem w 7. albo 8. trudno powiedziec. tez wam sie tak bardzo dluzy?

 

[karolina1978]

Zupa to my mamy tak samo termin na 7-ego?

 

[gosiane]

mamuska biedaku moze jutro bedzie lepiej. Kurcze a jak nie to faktycznie jedz po pomoc do szpitala to cie nawodnia przynajmniej i elektrolity uzupelnia. Tule mocno i trzymam &&&&&&&&& zeby cie te wstretne mdlosci juz opuscily!

hope nie przepracowuj sie, widzisz ja tez mialam pracy multum a wczoraj lekarz zakazal i trudno. Dbaj o siebie i fasolke

 

[zupkaogorkowa]

na to wychodzi Karolina

 

[karolina1978]

no to jestes od dzisiaj w 8

 

[zupkaogorkowa]

dobrze wiedziec

 

[Bozena21]

Mamuśka23 Hihi:-) No nasze maleństwa są w takim samym wieku
Tyle że ja jak na razie to nie przechodzę przez ciąże tak ciężko jak Ty, u mnie to tylko małe mdłości...
Trzymam kciuki żeby Twój stan szybko się polepszył;-)

Madzilka Bardzo się ciesze że mogę właśnie z kimś porozmawiać tak bezpośrednio więc możesz pytać o co zechcesz a ja postaram się odpowiedzieć najlepiej jak potrafię...
Lekarze w Anglii nie są źli... studiowałam i pracowałam i po prostu czas szybko przeleciał...a ja tak naprawdę dobrze tego nie sprawdziłam dlaczego to się stało
Teraz bardzo się boję o moją fasolkę ale i staram się być dzielna, lepiej się odżywiać, więcej wypoczywać...
Tobie życzę z całego serca żeby Twoja fasolka rosła i piękniała z każdym dniem :-):-):-)

Pozdrowienia dla wszystkich zaciążonych

 

[Asionek31]

Witaj madzilka...

Zoszka za mały jest przyrost bety jak na 2 fasolki...ekspertem nie jestem, ale spójrzcie choćby na przyrosty rabbit...u mnie jest jak przy ciaży pojedynczej...pewnie juz w poniedziałek na usg ta mniejsza fasolka dlatego była zapadnięta, bo nie poradziła sobie...no ale najważniejsze, że beta przyrasta...więc druga fasolka na pewno dzielnie sie trzyma...

dokladnie najwazniejsze , ze beta przyrosla i masz pewnosci , ze chociaz jedna jest a moze bedziesz miala niespodzianke i bedzie druga ...

Dziękuję za przywitanie!!!

Chciałam Was zapytać, czy mocno zmieniłyście swoje nawyki żywieniowe, ja jakoś na razie nie mam żadnych przeogromnych chęci na coś szczególnego, ale ciężko mi się przyzwyczaić, żeby jeść regularnie i jak najzdrowiej. Jak macie chwilkę to napiszcie czego jecie więcej, czego unikacie- bardziej mi chodzi o to co "powinno" się jeść a nie ciążowe zachcianki- macie jakieś specjalne wytyczne od swoich lekarzy? Z góry dzięki za odpowiedzi :-)

jak narazie to oprocz Maca i samego niezdrowego zarcie to nie moge jesc zdrowo .... warzywa mnie odrzucaja strasznie , a wczesniej uwielbialam mam nadzieje , ze to sie zmieni narazie jest jak jest i trzeba przetrwac

Hej kochane mamusie :-)
Cala zestresowana jestem... Wczoraj i dzisiaj rano pojawiło mi się brązowe plamienie i silny ból z lewej strony brzucha Bardzo się boję że to może być zwiastun poronienia Już raz poroniłam i nie chcę drugi raz przez to przechodzić...Bardzo się boję

Byłam u lekarza...USG nie chcieli mi zrobić bo lekarz powiedział że i tak nie będzie nic widać w tak wczesnej ciąży... i powiedział mi że czasem tak się zdarza. Nie wiem co mam o tym myśleć ale strasznie panikuje!!! Wizytę na USG mam dopiero w czwartek!

lez duzo , zero wysilku , sexu i innych ekscesow i bedzie dobrze !!! trzymam kciuki za ciebie i fasolke

Ja juz nie wiem co robić, siedze i tylko ryczę, nic nie jadłam od wczoraj bo nawet po wodzie z cytryną ląduje po chwili w kiblu,Boże za jakie grzechy, nie jestem nawet w stanie małym sie zająć , dobrze ze chociaż bawi sie sam i spał ponad 2 godziny , ale jak biegne do kibleka to on za mną i płacze ;-(
Musze wytrzymać do wieczora jakoś, jak tak bedzie całą noc i jutro to pojade na pogotowie , bo lekarza jeszcze nie mam swojego bo mialam isc państwowo w poniedziałek a nie prywatnie

Mamusia ja bym jednak zadzwonila do jakiegos gina po porade ... moze kaze przyjsc i ci cos da ?? nie mozesz sie tak meczyc , a do tego masz w domu maluszka ktorym tez zajac sie trzeba
trzymaj sie kochana !! szkoda , ze tak daleko jest , bo bym przyszla do ciebie i ci pomogla troszke

 

[zupkaogorkowa]

wlasnie przeczytalam ze w osmym zaczyna sie przybierac na wadze... Boze, ja juz jestem 2 kg do przodu