hej
widze jakies smuteczki na forum ?? dziewczyny glowy do gory bedzie lepiej , niedlugo wiosna , slonko , ciepelko itd.
ja nie mam wsumie takich mysli , ale moze dlatego , ze raz u nas dzien dluzszy sporo , dwa slonko codziennie , temp. fajne wiec na spacer laze codziennie
do tego mieszkam w centrum wiec sklepy i inne zaliczam codzien
dzieki temu mam motywacje zeby sie ubrac , umalowac , wlosy zrobic
jakos zorganizowalam sobie dzien z malym i pomimo , ze siedze sama z mala przerwa do 24.30 to jest ok i mi sie nie nudzi
nie mam tutaj rodzinki i nikogo bliskiego to fakt , ale zawsze jakas znajoma sie znajdzie zeby spotkac sie raz na jakis czas ... mam poznac moze w nastepnym tyg. dziewczyne co przyjechala dopiero co jest w ciazy wiec moze i kolezanka dzieciata w koncu bedzie to juz tez innaczej i wiecej wspolnych tematow
nie wiem ja mam wsumie taki charakter , ze zawsze w kazdej sytuacji znajduje plusy i cos dobrego
zycie ciezkie zycie mnie tego nauczylo i teraz jakos nie potrafie narzekac bez wyraznego powodu ... tylko nie myslcie , ze was potepiam czy cos !! absolutnie nie !! w Pl pogoda inna , do tego nie kazdy mieszka w srodku miasta gdzie zawsze cos sie dzieje wiec napewno ciezej jest w takim wypadku ...
asionek - moj sie troche naprawil, tyle ,ze on nigdy nie sypial tyle godz pod rzad jak Twoj Nat
ale pobudki co 3-4 godz to juz cos. No i idzie spac juz o 20.30 (zaczynalismy od 23-albo i pozniej) i tak spi do 9, potem pobawi sie max godz i znow idzie spac na godzinke-poltorej, a pozniej to juz soanie w wozku albo krtkie drzemki. I faktycznie CODZIENNIE cos nowego, jakby w nocy potajemnie trenowal. Nie wypelza poza kocyk ,ale obraca sie wokol wlasnej osi(na plecach), robi mostki, bawi sie sam na kocyku zabawkami i mnie z abardzo nie potrzebuje (ufffff), wczoraj juz zaczal lapac sie za nogi.
Moim zdaniem to fakt, ze dziecko najwiecej sie uczy "na kocyku" -na brzuszek go klade, bawi sie zabawkami, jak sie zmeczy to na plecki (bawi sie wiszacymi) i po kilkunastu minutach znow na brzuch go przewracam
taaa moj to coraz gorzej spi zamiast lepiej !!
od urodzenia mial pobudki o 24.30, ok 3, i ok 5 , pozniej zeszlismy do tej 4.30 jakos tak , a teraz masakra
dzisiaj o 1.10 pobudka , cyckolenie dlugie wiec ja zasnelam ok 2 , pobudka nastepna o 3 !! znowu cyc ... pozniej o 5.24 stekanie i robienie kupy , cyc i inne i tak przez ok 1,5h ... takze jak widac wyspalam sie jak cholera
))
a nowosci to racja codziennie cos nowego , albo i kilka rzeczy na raz
moze od tego maly spac nie moze ?? nadmiar wrazen czy co ??
halo halo :-)
melduję się po krótkiej nieobecności
U nas niestety Hela zaliczyła zapalenie oskrzeli i niestety zastrzyki 2 razy dziennie :-( ale już jest OK byłyśmy dziś na kontroli i jest cud malina
super , ze juz jest ok
))
Asionek, a co czytalas o nockach w tym okresie? Do kiedy ma to trwac, bo u nas dzis tez kiszka
Podziel sie
aha, Kuba skonczyl dzis 4 mc:-)
gratki 4 miechow
))
co do spania to nic nie wiem wiecej jak to , ze podczas skokow moze sie wszystko psuc i zmieniac i nagle dzieci przestaja sypiac jak kiedys , potrzebuja wiecej cyca , bliskosci i takie inne ...
Pocieszajace ze nie tylko moja sie popsula ze spaniem, ale niewiele pocieszajace.. Wczoraj umeczylam caly dzien, zabawy, gry, rece, krociutkie drzemki, az padla jak nigdy o 20.00 i spala .. ja szczesliwa ze mi sie udalo dziecko naprawic, obudzila sie, zjadla cyca o 23.30 i usnela, ja szczesliwa spac poszlam o 24.00, a tu o 2 pobudka -- na zabawy!!!! Oczy szeroko otwarte, usmiech od ucha do ucha i zadne bujanie ani cyce nie pomogly, az w koncu zostawilam w lozeczku i poszlam plakac do kuchni o 4.30.... Wstal moj i zaczal bujac, dalismy flache bo ja juz nie chcialam cyca z adrenalina moja dawac, i o 5.30 zasnela do 8.00.. Ja juz nie mam nerwow ani sily.. RATUNKUUUUUUU
widze u was tez wesolo z tym spaniem... oby sie w koncu naprawily te nasze szkraby
Korbobor super ten tekst , cala prawda
))
a ja siedze i rycze
bo mloda znowu nie chce pić mleka z butli tylko cyca
nie wiem co ja zrobię jak do pracy będę szła
jestem tym załamana.....
spokojnie jeszcze chwile macie moze sie jednak nauczy skoro juz tak dobrze szlo !
cześć
powiedzcie mi czy jak mała chwyci mnie za palce to mogę ją podciągnąć do pozycji siedzącej? czy tylko wtedy jak sama będzie unosić głowę??
niby nie ... ale chyba Kasiadz tak czasami robie zeby glowke mala dzwigala
ja czasami tak biore malego , ale to on sam chce , tylko u nas glowka juz sztywno jest i nie leci ...
Hej laseczki !
My bylismy wczorak u pediatry Hania ma czyściutkie oskrzela, mamy jeszcze dwa dni robić inhalacje i ewentualnie do kontroli w piątek jakby nas coś niepokoiło. Usg brzuszka też zaliczyliśmy i wsio ok. Dzisiaj mąż naleśniki robił i testuje jajko czy mogę i niechcący zaczął nalewać mleko i krzyknęłam, co on robi. No ale mam nadzieje że ta odrobina Hani nie zaszkodzi. Kurcze Hania mi w 2 tygodnie przytyła 100g - tzn troche wiecej, bo ostatnio w pampersie była ważona a teraz bez. Ale doktor mówiła,ze mam sie nie przejmować, bo to normalne podczas choroby dziecka i to dobrze,że nie schudła.
:-)
super , ze jest wszystko ok
najwazniejsze zdrowko !!