reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

reklama
Nie żartujcie że macie tak wysokie temperatury w domu!!!:szok: ja bym się chyba stopiła!!!!
U nas kąpiemy ją maks przy 23, a śpimy przy 21 a i tak zdychamy z gorąca, więc w ciągu dnia okno cały czas otwarte i mała w samych bodach urzęduje.
Jak była u nas połozna to mówiła że jest za dużo, bo kapać się powinno przy 20 a spać przy 17, 18 stopniach (!!!!chyba byśmy zamarzli...)
 
witam się i ja :)

nooooo dziewczynki doczekałam się mojej królewny...
i przez to nie miałam jak dotąd czasu nadrobić i nie wiem czy dam radę bo okazuje się że mam tyle na głowie...

moja dziewczyneczka jest ssakiem numer 1, w szpitalu położne mnie podziwiały bo potrafi doić 3h np...
oczywiście tylko cycek nic innego nie próbowałysmy jeszcze. Od wczoraj w domku jesteśmy i się klimatyzujemy.

jedyne co bardzo martwi to że urodziła się i ma rumień niestety więc musimy bardzo się pieścić, no i ma miękkie kości czaszki, a do tego 2 krwiaczki na powiekach :( podobno do roku czasu ma się to wchłonąć ale martwie sie że nie wchłoną się... I wogóle to pluje sobie w brode- wiem ze to zabobon, ale mysle że to przez moje oparzenia. Tuż przed porodem jakieś 2-3 tyg. oparzyłam sie 2 razy w jeden dzień, raz żelazkiem i potem prostownicą na rękach raz na jednej potem na drugiej. I mi sie wydaje że to od tego :(
 
hej :)
u nas nocka taka sobie maly ma problem z gazami :/ kupki ida teraz , ale gazy srednio i sie meczy :(
teraz niby spi , bo przez sen steka , prezy sie poplakuje :(


Asia chyba tylko raz mozna glos oddac ??




kurcze moj by zamarzl przy takiej temp. przy kapieli :( on zmarzluch okropny jest i sie trzesie strasznie jak go nie dogrzewam grzejniczkiem ...
a my już nawet w rożku małej spać nie kładziemy bo budzi się i jest spocona, plecki włoski i szyjka mokre, więc kładziemy ją pod kołderką:)
 
I wogóle to pluje sobie w brode- wiem ze to zabobon, ale mysle że to przez moje oparzenia. Tuż przed porodem jakieś 2-3 tyg. oparzyłam sie 2 razy w jeden dzień, raz żelazkiem i potem prostownicą na rękach raz na jednej potem na drugiej. I mi sie wydaje że to od tego :(

A tam, pierdoły opowiadasz !!! ja też ile razy się sparzyłam, przestraszyłam i Młoda nic nie ma,
czasem robią się takie rzeczy, moja starsza Córa też miała takie krwiaczki, jeden na czole
a drugi nad szyjką z tyłu i znikły,
nie zamartwiaj się na zapas :no: ważne że zdrowe i całe a plameczki na pewno znikną :tak:

Elifit my jesteśmy akurat na Dada2, jeszcze pasują ale już widać że Młoda urosła

Jagmar widzę że nie tylko mja takie godziny urzędowania :-D
czasami to od 19-1 w nocy a to już nie jest śmieszne :baffled:

kasiadz my w rożku też już tylko po kąpieli kładziemy żeby się zagrzała
bo też jej usteczka drżą mimo iż w łazience grzejniczek przed kąpielą włączam
ale rożkiem lub kocykiem przykrywam bo kołderka mi się za ciężka wydaje
 
Ostatnia edycja:
witam się i ja :)

nooooo dziewczynki doczekałam się mojej królewny...
i przez to nie miałam jak dotąd czasu nadrobić i nie wiem czy dam radę bo okazuje się że mam tyle na głowie...

moja dziewczyneczka jest ssakiem numer 1, w szpitalu położne mnie podziwiały bo potrafi doić 3h np...
oczywiście tylko cycek nic innego nie próbowałysmy jeszcze. Od wczoraj w domku jesteśmy i się klimatyzujemy.

jedyne co bardzo martwi to że urodziła się i ma rumień niestety więc musimy bardzo się pieścić, no i ma miękkie kości czaszki, a do tego 2 krwiaczki na powiekach :( podobno do roku czasu ma się to wchłonąć ale martwie sie że nie wchłoną się... I wogóle to pluje sobie w brode- wiem ze to zabobon, ale mysle że to przez moje oparzenia. Tuż przed porodem jakieś 2-3 tyg. oparzyłam sie 2 razy w jeden dzień, raz żelazkiem i potem prostownicą na rękach raz na jednej potem na drugiej. I mi sie wydaje że to od tego :(

Ewa nie obwiniaj się to napewno nie przez oparzenia, ja też się kilka razy w ciąży oparzyłam w tym raz w brzuszek.
Na pewno będzie dobrze i wszystko się wchłonie. Córa mojego kruszyna reż miała rumień na policzku, teraz ma 1,5roku i po rumieni ani śladu:) nie ma co się martwić, najważniejsze aby maleństwo było zdrowe i dobrze się chowało.
 
Hej Kobietki!
Ja tez wmiare na biezaco jestem, bo podczytuje podczas karmien, ale srednio mam czas na wieksze pisanie, bo od poniedzialku przeziebiono kaye mam w domu, wiec trudniej sie zorganizowac zwlaszcza ze dopiero ok 6 wraca z pracy...
Wczoraj sobie wyskoczylismy wieczorem do sklepu i maly zjadl o 7, to sobie pomyslalam, ze troche mu kapiel przesune, bo wole zeby troche pozniej spac chodzil na noc, a ten sie pozniej tylko w kapieli wybudzil i padl bez jedzenia i tak do 2 spal! W sumie na spiocha mu wsunelam cyca i z 60 flachy i tak jeszcze do 6 przekimalismy, normalnie zaczelam sie martwic, ze mi dziecko z glodu padnie;\ Jedyny plus, ze mi dziecina ogolnie ladnie w nocy juz przesypia (bo tej nocy to jakies przegiecie juz bylo i anomalia)

U nas tempka w domu ok 21,5 stopnia, w lazience do 23 nagrzewam i chociaz nie lubie cieplej na noc, to ja ogolnie zmarzluch jestem i wole miec cieplo w domu i na krotki rekaw chodzic niz chlodek i w sweterku siedziec... A na noc to sobie nie wyobrazam zeby bylo chlodniej niz te 21, bo to nieludzkie dla mnie pieluszke dziecku zmieniac w takim zimnie....

Ewa fajnie ze juz w domu jestescie! A te krwiaczki to na pewno sie wchlona. Moja Kaya miala na czole taka spora czerwona plamke i zupelnie zniknela (moze ciut dluzej to trwalo niz rok, ale juz sladu nie ma).
Asia ja juz wczoraj zaglosowalam:)

Cholibka juz mi wylecialo z glowy co wiecej mialam pisac, bo tak na raty podczytuje, a pamiec u mnie ostatnio wyjatkowo krotka;/
 
Hej ja to chyba nie nadrobie juz. Maly od paru dni nam dawal w kosc niezle wiec nie bylo na nic czasu. Od wczorajszej nocy jest lepiej, nawet sie wyspalismy :-) no i Jas smoka dostal wiec to moze to, bo inaczej to cala dobe by mi na cycu wisial chyba.

Ewa nie martw sie, to sie na pewno wchlonie. Corka kolezanki miala na policzku i zniklo ladnie wszystko.

kasiadz no uwazajcie z przegrzewaniem. Ja sie posluchalam rodzinki ze malemu zimno no i mielismy pozniej walke z potowkami :dry:

U nas jest tak 21 stopni i do kapieli dogrzewamy troche i czasami do przewijania tez.
 
reklama
witam się i ja :)

nooooo dziewczynki doczekałam się mojej królewny...
i przez to nie miałam jak dotąd czasu nadrobić i nie wiem czy dam radę bo okazuje się że mam tyle na głowie...

moja dziewczyneczka jest ssakiem numer 1, w szpitalu położne mnie podziwiały bo potrafi doić 3h np...
oczywiście tylko cycek nic innego nie próbowałysmy jeszcze. Od wczoraj w domku jesteśmy i się klimatyzujemy.

jedyne co bardzo martwi to że urodziła się i ma rumień niestety więc musimy bardzo się pieścić, no i ma miękkie kości czaszki, a do tego 2 krwiaczki na powiekach :( podobno do roku czasu ma się to wchłonąć ale martwie sie że nie wchłoną się... I wogóle to pluje sobie w brode- wiem ze to zabobon, ale mysle że to przez moje oparzenia. Tuż przed porodem jakieś 2-3 tyg. oparzyłam sie 2 razy w jeden dzień, raz żelazkiem i potem prostownicą na rękach raz na jednej potem na drugiej. I mi sie wydaje że to od tego :(

:-D:-D:-D Wiekszych bzdur nie słyszałam!! Moja starsza miała małe, 1 między brwiami a drugi nad wargą i już po 2, czy 3 miesiącach zniknęły! te mocniejsze mają prawo się wchłaniać do 5 lat ale znikną na pewno!!!
Amelka też ma, na obu powieczkach, kilka ciemniejszych na główce i takiego wielkiego paskudnika na karczku, ale wiem że znikną, tylko trzeba czasu.
 
Do góry