Zacznę od gratulacji dla Werki
gratuluję !
Ja dziś porządkowo spędzam dzień. Jak posprzątam nas pokój to mogę rodzić. Z dwa dno mi zejdą jak nic bo wolno mi to wszystko idzie. Do tego Zosia mi pomaga a to jest dodatkowe utrudnienie ;p
Codziennie jak zaglądam na BB to się zastanawiam czy już się rozpakowałaś czy jeszcze nie
Hator hator nie zadziałał
Ja postanowiłam nie czekać bo jeszcze skończę tak jak malutka i już się wzięłam za porządki. Idzie mi to jak krew z nosa bo po miesiącu leżenia siły gdzieś się ulotniły.
Kasia całkiem zmyślny ten regał. Przydałby mi się taki pod blatem w łazience ale ten jest chyba za wysoki. Muszę wszystko dobrze pomierzyć.
gratuluję !
Ja dziś porządkowo spędzam dzień. Jak posprzątam nas pokój to mogę rodzić. Z dwa dno mi zejdą jak nic bo wolno mi to wszystko idzie. Do tego Zosia mi pomaga a to jest dodatkowe utrudnienie ;p
Witam się i ja :-)
Ale tu dziś spokój
Codziennie jak zaglądam na BB to się zastanawiam czy już się rozpakowałaś czy jeszcze nie
Hator hator nie zadziałał
Mi się udało jeszcze zasnąć na półtorej godzinki od 8, a potem tel. zadzwonil....
Ja tak czekam do piątku aż się mniej więcej 37 tydzień zacznie i zaganiam małża do małżeńskich obowiązków, będę zbierać te zapałki, myć okna, biegać po schodach i te wszystkie czary odprawiać, bo miesiąca tego terminowego to ja już nie wytrzymam. Już mi nawet superpoducha nie pomaga, nie da się spać normalnie i tyle.
Elifit cholera, tyle Cię męczyli i w końcu wypuścili, kurczę, pewnie rozczarowana jesteś, ale ja i tak stawiam na to, że zaraz tam wrócisz to może chociaż już bez takiej męczarni urodzisz, żeby sprawiedliwie było
ojej, właśnie piszcie co tam mrozicie na godzinę"W" bo też muszę się zabrać do tego...
Ja postanowiłam nie czekać bo jeszcze skończę tak jak malutka i już się wzięłam za porządki. Idzie mi to jak krew z nosa bo po miesiącu leżenia siły gdzieś się ulotniły.
Kasia całkiem zmyślny ten regał. Przydałby mi się taki pod blatem w łazience ale ten jest chyba za wysoki. Muszę wszystko dobrze pomierzyć.