mileczka89
Mamita małego Mareczka
Ja prałam luteine ale d 6 miesiąca bo miałam poronienie zagrażające. Nie miałam żadnych dolegliwości po niej. No moze byłam troche bardziej depresyjna. Mój maluch teraz tez ok 1800g waży
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ja bralam i mialam takie cos wiec mi zmienili na podjezykowa, duzo lepiej. No i nie mysle, ze zle bo luteina skoro ona ma jakos pomoc a czemu 31tc jest najgorszy?? Prawda czy kolejny dziwny zabobonpoczytałam zaległe wpisy i widzę, że coraz więcej mamy leżakowania. Ja po poniedziałkowej wizycie się załamałam Ostatnio faktycznie pozwalałam sobie na długie spacery, podróże z południa na północ i coraz częściej miałam twardy brzuch, ale nie wiedziałam, że takie mogą być konsekwencje, szyjka zaczęła mi się skracac pod koniec 6 miesiąca, brałam pieprzoną luteinę (która powodowała swędzenie całego wnętrza, nawet krwawienie warg sromowych...), ale pomogło coś. Teraz się okazało, że moja szyjka ma 1,5 cm. Muszę non stop leżeć, brać luteinę 4 razy dziennie (po 2 dniach dalej mam pieczenie i krwawienie ), magnez nospa co kilka godzin i kazde stwardnienie brzucha, któro nie przejdzie może być wyznacznikiem porodu To dopiero 31 tydzień, ponoć najgorszy termin dla porodu, barrdzo się boję nie umiem wylezec non stop! kręgosłup nie daje. Poza tym zaczęły się opuchniecia.
Boję się dziewczyny
brałyście luteinę? czy też miałyście takie objawy? bądź czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?
ile waży Wasz maluszek teraz?
mój prawie 1800 w 31tyg.
smutno
asionek
trzeba się przestawić na tryb bezsenny i tyle.
harce są fajniutkie, ale nieraz to mnie tak mega zaskakuje... bo ja pierworóka jestem, nawet nie wiedziałam że dzidź takie rzeczy może robić
!
poczytałam zaległe wpisy i widzę, że coraz więcej mamy leżakowania. Ja po poniedziałkowej wizycie się załamałam Ostatnio faktycznie pozwalałam sobie na długie spacery, podróże z południa na północ i coraz częściej miałam twardy brzuch, ale nie wiedziałam, że takie mogą być konsekwencje, szyjka zaczęła mi się skracac pod koniec 6 miesiąca, brałam pieprzoną luteinę (która powodowała swędzenie całego wnętrza, nawet krwawienie warg sromowych...), ale pomogło coś. Teraz się okazało, że moja szyjka ma 1,5 cm. Muszę non stop leżeć, brać luteinę 4 razy dziennie (po 2 dniach dalej mam pieczenie i krwawienie ), magnez nospa co kilka godzin i kazde stwardnienie brzucha, któro nie przejdzie może być wyznacznikiem porodu To dopiero 31 tydzień, ponoć najgorszy termin dla porodu, barrdzo się boję nie umiem wylezec non stop! kręgosłup nie daje. Poza tym zaczęły się opuchniecia.
Boję się dziewczyny
brałyście luteinę? czy też miałyście takie objawy? bądź czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?
ile waży Wasz maluszek teraz?
mój prawie 1800 w 31tyg.
smutno
Hej ale lodownia dzisiaj. Oczy mi się same zamykają ale to już standard. Obiad się robi czekam aż młoda się obudzi.
Dzisiaj idziemy do dermatologa z wysypką. Pani doktor się poddała nie chce nic Zosi podawać bez konsultacji z dermatologiem bo jest za małą. Głupia wysypka się powiększa z dnia na dzień a to trwa już ponad 3 tg . Muszę się postarać o skierowanie do alergologa bo coś mi się wydaje, że młoda się wdała w mamusię i ma alergię na pyłki.
cięzko leżeć, ale to dla dobra dzidzia! także na pewno wytrzymasz. 1,5 cm to bardzo mało, skoro ja mam ponad 4 cm...taże miej na uwadze przede wszystkim dobro dziecka. a opuchnięcia to przez krążenie, unieś nogi kiedy leżysz i zawsze to coś pomoże. jak wytrzymasz chociaz miesiąc to już bedzie super!poczytałam zaległe wpisy i widzę, że coraz więcej mamy leżakowania. Ja po poniedziałkowej wizycie się załamałam Ostatnio faktycznie pozwalałam sobie na długie spacery, podróże z południa na północ i coraz częściej miałam twardy brzuch, ale nie wiedziałam, że takie mogą być konsekwencje, szyjka zaczęła mi się skracac pod koniec 6 miesiąca, brałam pieprzoną luteinę (która powodowała swędzenie całego wnętrza, nawet krwawienie warg sromowych...), ale pomogło coś. Teraz się okazało, że moja szyjka ma 1,5 cm. Muszę non stop leżeć, brać luteinę 4 razy dziennie (po 2 dniach dalej mam pieczenie i krwawienie ), magnez nospa co kilka godzin i kazde stwardnienie brzucha, któro nie przejdzie może być wyznacznikiem porodu To dopiero 31 tydzień, ponoć najgorszy termin dla porodu, barrdzo się boję nie umiem wylezec non stop! kręgosłup nie daje. Poza tym zaczęły się opuchniecia.
Boję się dziewczyny
brałyście luteinę? czy też miałyście takie objawy? bądź czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?
ile waży Wasz maluszek teraz?
mój prawie 1800 w 31tyg.
smutno
poczytałam zaległe wpisy i widzę, że coraz więcej mamy leżakowania. Ja po poniedziałkowej wizycie się załamałam Ostatnio faktycznie pozwalałam sobie na długie spacery, podróże z południa na północ i coraz częściej miałam twardy brzuch, ale nie wiedziałam, że takie mogą być konsekwencje, szyjka zaczęła mi się skracac pod koniec 6 miesiąca, brałam pieprzoną luteinę (która powodowała swędzenie całego wnętrza, nawet krwawienie warg sromowych...), ale pomogło coś. Teraz się okazało, że moja szyjka ma 1,5 cm. Muszę non stop leżeć, brać luteinę 4 razy dziennie (po 2 dniach dalej mam pieczenie i krwawienie ), magnez nospa co kilka godzin i kazde stwardnienie brzucha, któro nie przejdzie może być wyznacznikiem porodu To dopiero 31 tydzień, ponoć najgorszy termin dla porodu, barrdzo się boję nie umiem wylezec non stop! kręgosłup nie daje. Poza tym zaczęły się opuchniecia.
Boję się dziewczyny
brałyście luteinę? czy też miałyście takie objawy? bądź czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?
ile waży Wasz maluszek teraz?
mój prawie 1800 w 31tyg.
smutno
hej dziewczynki. Współczuje kolizji, ale dobrze że tylko tak się skończyło.Ja w czerwcu też miałam upadek ze schodów, najpierw walnełam dupskiem a potem zjechałam z kilku stopni,a lecąc myślałam tylko o dzidzi. Z godziny na godzine było coraz gorzej, kość ogonowa tak napierdzielała, nie wiedziałam czy złamana czy tylko zbita, no przecież prześwietlenia nie zrobie bo w ciąży nie wolno. Siedzieć ani leżeć nie mogłam, a jak przyszło mi wstać to było najgorsze,jak miałabym rodzić w tym czasie to nie wiem co by było. Siniaka miałam zajeb....go, nawet sobie szczeliłam fote na pamiątke a co. Ale naszczęście po jakiś 2tyg.była znaczna poprawa i mam nadzieje,że wszystko zostanie bez echa. Także kobitki uważajmy na siebie.Witajcie, wczoraj miałam okropny dzień, ogólnie nocy nie przespałam do tego jeszcze miałam mały wypadek tzn. synus podjechał mi rowerem i przewróciłam sie, całe szcęscie ,ze nic mi sie nie stało ale miałam bliski kontakt twarzy z ziemią i mam zdarty nos, brodę i policzek. Wyglada to tak jakby mnie mąz pobił. A teraz akurat załatwiam sprawy urzedowe.
Dzisiaj znowu pochmurzone... kurcze chcemy przykryć dach i ciagle leje, prania porządnego tez nie moge zrobic bo czekam za pogody, a mówili ze sierpień będzie gorący...
U mnie też nie ma takich wielkich wygibasów, a uwielbiam je czuć, można się wzruszyć, to jest cudowne uczucie i nawet jak mnie czasami coś aż zaboli to ja mówie kop kochanie, mamusia wszystko zniesie, aby tylko mamusia mogła cię czuć jak naj więcej.Zazdroszczę widoku tej nóżki U mnie ledwo widać jak kopie:-(
Ja brałam luteine na samym początku 2razy po 2, bo miałam dwa małe plamienia i musiałam leżeć. Nie miała żadnych swędzeń itp. Po miesiącu kazał gin odstawić bo już nic się nie działo, miałam się tylko oszczędzać. A lekarz wie o tych swędzeniach, może ty uczulona, może powinnaś brać te pod język? Bądz dobrej myśli, jakoś to przetrwasz już nie długo. Niektórzy leżą całą ciąże,to jest dopiero przechlapane.poczytałam zaległe wpisy i widzę, że coraz więcej mamy leżakowania. Ja po poniedziałkowej wizycie się załamałam Ostatnio faktycznie pozwalałam sobie na długie spacery, podróże z południa na północ i coraz częściej miałam twardy brzuch, ale nie wiedziałam, że takie mogą być konsekwencje, szyjka zaczęła mi się skracac pod koniec 6 miesiąca, brałam pieprzoną luteinę (która powodowała swędzenie całego wnętrza, nawet krwawienie warg sromowych...), ale pomogło coś. Teraz się okazało, że moja szyjka ma 1,5 cm. Muszę non stop leżeć, brać luteinę 4 razy dziennie (po 2 dniach dalej mam pieczenie i krwawienie ), magnez nospa co kilka godzin i kazde stwardnienie brzucha, któro nie przejdzie może być wyznacznikiem porodu To dopiero 31 tydzień, ponoć najgorszy termin dla porodu, barrdzo się boję nie umiem wylezec non stop! kręgosłup nie daje. Poza tym zaczęły się opuchniecia.
Boję się dziewczyny
brałyście luteinę? czy też miałyście takie objawy? bądź czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji?
ile waży Wasz maluszek teraz?
mój prawie 1800 w 31tyg.
smutno
Też stawiam na alergologa, w naszych czasach to się robi standard, niestety:-(.Hej ale lodownia dzisiaj. Oczy mi się same zamykają ale to już standard. Obiad się robi czekam aż młoda się obudzi.
Dzisiaj idziemy do dermatologa z wysypką. Pani doktor się poddała nie chce nic Zosi podawać bez konsultacji z dermatologiem bo jest za małą. Głupia wysypka się powiększa z dnia na dzień a to trwa już ponad 3 tg . Muszę się postarać o skierowanie do alergologa bo coś mi się wydaje, że młoda się wdała w mamusię i ma alergię na pyłki.