Werka - jesli to ten pelvic gridle pain to bol niestety nie minie i moze sie utrzymywac jeszcze sporo po porodzie...
W Polsce jedyna diagnoza zblizona do tego to rozchadzace sie spojenie lonowe, ale tu mi wytlumaczyli ze spojonie lonowe to tylko jeden ze stawow ktore moze sie rozchodzic/zle schodzic i chodzi o jeszcze 2 ktore tez moga powodowac bol.
Cwiczenia musialbys robic bardzo uwaznie - ja czesto na yodze robie cos innego niz reszta dziewczyn, wiec musialabys je robic pod okiem kogos kto sie na tym zna.
Jak sie przekrecasz w nocy to sprobuj najpierw na plecy i polez troche, a potem dopiero na drugi bok. Nogi staraj sie trzymac w naturalnej odleglosci od siebie (nie zupelnie razem ale i nie szerzej), ubieraj sie na siedzaco, jak wsiadasz do auta to nogi razem, ze schodow nie mozesz calkowicie zrezygnowac, ale jak bardzo cie boli to wchodz po jednym, unikaj wszelkich pozycji w ktorych ciezar ciala nie jest rownomiernie rozlozony (np siedzenie na boku).
Ja mam te bole od 18 tygodnia ciazy i na pocieszenie moge dodac ze choc od 26 tygodnia jest gorzej to az tak duzo sie nie pogorszylo... ja chodze na akupresure na bol, a w skrajnych przypadkach powinni ci dac skierowanie do fizjoterapeuty - rowniez po porodzie. Takze powiedz koniecznie o bolach poloznej i zapytaj o to gdzie moze ci dac skierowanie.
Jeszcze mi sie przypomnialo ze mi kazali sznurkiem zmierzyc przed porodem jak szeroko moge rozlozyc nogi bez bolu - i z tym sznurkiem jechac na porodowke
zeby przypadkiem ci nie rozstawili mocniej (a ty nie czujesz pod znieczuleniem bolu) bo potem moga byc problemy. A co do przytulanek - u mnie normalny stosunek nie wchodzi w gre - wiec moze tez bedziecie sobue musieli inaczej zaczac radzic