rodzenie na leżąco jest w brew prawą fizyki bo droga z macicy nie jest prosta tylko lekko skierowana ku przodowi tzn wygląda jak delikatna literka L w odwrotną stronę (nie wiem czy bez rysunku zrozumiesz bo ciężko mi to wytłumaczyć) i gdy się rodzi leżąc to końcową drogę dziecko ma pod górę zamiast w dół. Najlepsze pozycje to stojąca, siedząca, kucąca, na czworakach, tak aby pochwa była skierowana w dół. i ponoć zgodnie a nową ustawą to ty decydujesz w jakiej pozycji rodzisz a nie personel szpitalny.
Jeśli chodzi o nacinanie, to ponoć robią to rutynowo nawet gdy nie ma takiej potrzeby. Przecięcie powoduje przecięcie mięśni, co doprowadza do nie trzymania moczu, częstych bóli już do końca życia, znacznego powiększenia pochwy. Można przygotować organizm do porodu i zapobiegnięcia pęknięciu po przez częste siedzenie po turecku czy masaż specjalnymi oliwkami lub naparem z kawy. Jeśli jednak już dojdzie do pęknięcia to zawsze jest ono mniej inwazyjne nić przecięcie, bo skóra pęka w miejscach gdzie nie ma mięśni i nie powoduje to późniejszych dolegliwości wyżej opisanych. Zdarzają się owszem duże pęknięcia aż do odbytu ale jest to bardzo rzadkie i mniej szkodliwe niż nacięcie.
ta są informacje jakie wczoraj usłyszałam na SR. nie wszyscy muszą się z tym zgadzać