Mariolciaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2011
- Postów
- 2 046
Jestem i ja. Pogoda super, cieplej się zrobiło...
z mężem rozmawiałam.. i tak jak pisałyście on nawet nie wiedział że jak mam takie problemy i zmartwienia. Powiedziałam czego oczekuję, co mi nie pasuję, obiecał poprawę... OBY. Jeszcze muszę się teścia pozbyć, bo chcemy spędzić weekend we dwoje a ten się lepi do nas... ehh
Dzidziuś chyba zasnął, obudził mnie aby o 7... głodna była jak nie wiem, a teraz cisza i spokój:-)
Werka, bo do facetów nie dociera że jak my będziemy w 8,9 miesiącu to już nie będzie nam tak łatwo latać po sklepach i kupować dla dziecka wszystko. Mój też ma fazę na zmianę samochodu,aktualnie mamy takiego smoka... się nie opłaca nigdzie nim jechać na dłuższą trasę... bo paliwo żre... siedzi na allegro i myśli ciągle, co raz to inna marka...ostatnio chciał kupić za 3 tys. jakiegoś uszkodzonego, a że jest mechanikiem do go by sobie zrobił... ale dla mnie taki pomysł trochę jest nie rozsądny... zwłaszcza teraz z dzieckiem w drodze....
elifit, gratuluję udanego zakupu:-)
karolina, męża już wzięłam w obroty. Powiedziałam że już koniec tego wszystkiego. Ja z miesiąca na miesiąc potrzebuję więcej pomocy i wsparcia od niego, ma mnie szanować... jako żonę i matkę dziecka.
a za teścia się też wezmę, jeszcze jedna jakaś akcja to ja już się odezwę, bo milczałam przez cały rok... na ryby w weekend jedziemy we dwoje... i koniec. a jak teść chce towarzystwa to ma żonę i dwie córki jeszcze.
Asionek, muszę się jeszcze jednego kaktusa pozbyć... nie wiem jaki to jest, ale ma dłuuuugi klujący pień, a na czubku wyrosły mu podłużne liście... i to jest ulubiony kaktus męża... a mnie on wkurza bo jest długi i "wywrotny" już raz miałam z nim przeboje.
ilonka, nie martw się.Tez mam takie uczucie czasami.:-)
Rudson, spokojnego leżenia w szpitalu.;-)
Ilona, gratulacje z powodu @@@@@:-)
Malutka, dobrze że już lepiej się czujesz :-)
dominika, nie smutaj się, będzie wszystko dobrze z nereczką
z mężem rozmawiałam.. i tak jak pisałyście on nawet nie wiedział że jak mam takie problemy i zmartwienia. Powiedziałam czego oczekuję, co mi nie pasuję, obiecał poprawę... OBY. Jeszcze muszę się teścia pozbyć, bo chcemy spędzić weekend we dwoje a ten się lepi do nas... ehh
Dzidziuś chyba zasnął, obudził mnie aby o 7... głodna była jak nie wiem, a teraz cisza i spokój:-)
Werka, bo do facetów nie dociera że jak my będziemy w 8,9 miesiącu to już nie będzie nam tak łatwo latać po sklepach i kupować dla dziecka wszystko. Mój też ma fazę na zmianę samochodu,aktualnie mamy takiego smoka... się nie opłaca nigdzie nim jechać na dłuższą trasę... bo paliwo żre... siedzi na allegro i myśli ciągle, co raz to inna marka...ostatnio chciał kupić za 3 tys. jakiegoś uszkodzonego, a że jest mechanikiem do go by sobie zrobił... ale dla mnie taki pomysł trochę jest nie rozsądny... zwłaszcza teraz z dzieckiem w drodze....
elifit, gratuluję udanego zakupu:-)
karolina, męża już wzięłam w obroty. Powiedziałam że już koniec tego wszystkiego. Ja z miesiąca na miesiąc potrzebuję więcej pomocy i wsparcia od niego, ma mnie szanować... jako żonę i matkę dziecka.
a za teścia się też wezmę, jeszcze jedna jakaś akcja to ja już się odezwę, bo milczałam przez cały rok... na ryby w weekend jedziemy we dwoje... i koniec. a jak teść chce towarzystwa to ma żonę i dwie córki jeszcze.
Asionek, muszę się jeszcze jednego kaktusa pozbyć... nie wiem jaki to jest, ale ma dłuuuugi klujący pień, a na czubku wyrosły mu podłużne liście... i to jest ulubiony kaktus męża... a mnie on wkurza bo jest długi i "wywrotny" już raz miałam z nim przeboje.
ilonka, nie martw się.Tez mam takie uczucie czasami.:-)
Rudson, spokojnego leżenia w szpitalu.;-)
Ilona, gratulacje z powodu @@@@@:-)
Malutka, dobrze że już lepiej się czujesz :-)
dominika, nie smutaj się, będzie wszystko dobrze z nereczką