reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Dzien dobry :)
Nie nadrobie ale... SLONCE!! Rozumiecie:-D:-D:-D:-D
Dzis czekaja mnie zakupy i zalatwienia wiec uciekam :-)
Ewa ja smaruje kremem z IR bo mi sie straszne rzeczy z brodawkami porobily:-(
Dominika1993 witamy:-)

No mówiłam że do was nasze słońce w czwartek dojdzie, ale coniektóre niewierzyły...:no:
dzien dobry!

probowalam ogarnac wpisy z ostatnich dni i teraz nie pamietam kto,ale byla wzmianka,ze komus jest niedobrze..
bo ja wlasnie od tygodnia zauwazylam, ze mnie zaczyna mulic jak w pierwszym trymestrze? dokladnie to samo, na nic nie mam konkretnej ochoty , mdli mnie nawet po wodzie... dodatkowo jak zazylam pierwszy raz zelazo wczoraj to jzu wogole myslalam,ze zwroce :/

czy to normalne?

a jutro glukoza.. i nie pozwolili mi wziac cytrynki, no i 12 godz przed badaniem zakaz jedzenia i picia, ehhh

tu znow goraco..

Ja i pare dziewczyn mówiło że mdłości wróciły :-) ale to nie tak uciążliwe jak na początku ciąży tylko troche dziwne na tym etapie...
Elifit, dziękuję za radę w sprawie kopniaczków. Ja mocniejsze ruchy czuję, jak w pół leżę na pleckach, oparta o poduszkę np... ooo wtedy to są harce... pewnie dziecku odpowiada taka moja pozycja..:-)
Ewa, nie wiem jak to streścić w kilku zdaniach. Teraz jak mamy problemy z mieszkaniem, to on nie jest ze mną... tylko sobie z teściem meczyki ogląda, piwko i takie sprawy... weekend na jeziorkiem na rybkach z teściem...
a ja jestem sama z tym wszystkim... a mi jest przykro... ryczę cały czas, bo ja już nie potrafię się opanować...
mi naprawdę dużo nie trzeba, wystarczy mi tylko by był przy mnie i przytulił...
Dominika, witam... już nie jestem najmłodszą na forum :-)
gratuluję chłopczyka.

a tak po za tym, u nas też słonko się pokazuje :rolleyes:

Dziewczyny wszystko już ci powiedziały :-) No niestety, trzeba się na początku dotrzeć i nie ma na to siły, od razu cudownie nie będzie. Widzę z opisu że nic złego się z nim nie dzieje :-) zachowuje się całkiem normalnie jak na faceta. Z nimi trzeba szczerze i prosto z mostu! Inaczej w życiu się nie domyślą i jeszcze będą mieć wonty że to ty odpowiadasz za taką sytuacje. Pogadaj, pokłóć się, pożryj, wywal wszystko co czujesz, tylko się nie zamykaj i nie uciekaj bo to ostatnia rzecz. On na pewno też ma jakieś wątpliwości tylko oczywiście pierwszy nie wpadnie na to żeby o tym porozmawiać. W każdym małżeństwie zdarzają się kryzysy i tego nie unikniesz, to nie pierwszy i nie ostatni.
Myśmy mieli taką samą sytuację. Ja w ciąży, a on do kumpli zaraz po pracy. Też ciągle porykiwałam i nic nie mówiłam z nadzieją że zauważy...yhy...niedoczekanie. W końcu już nie wytrzymałam i strasznie się pokłóciliśmy, wszystko mu wygarnęłam a ten oczy w słup bo nie miał o niczym pojęcia, myślał że chcę spokoju więc chodził do kumpli żeby mnie w spokoju zostawić.
Rozmowa i kłótnia dobrze oczyszczają atmosferę. A najgorsze co może być dla związku to odkładanie i zbieranie w sobie, kumulowanie nie obgadanych problemów - to tylko wróży rychłemu końcowi.
No niestety, musisz się trochę pomęczyć żeby sobie chłopa wychować i urobić na swoje podobieństwo :-D


Miłka, on taki jest... że jak jest jakiś problem to ślepia wlepi w ekran i milczy...
po za tym od początku naszego związku to zawsze ja pierwsza wyciągałam rękę... zawsze ja pierwsza smsa napisałam, pierwsza się odezwałam, pierwsza poszłam kawkę rano zrobić...zawsze ja...
ja już nie wiem czym mam się zająć...sprawą z mieszkaniem...kłótnią z mężem... wkurzającym teściem... to już jest za dużo na mnie jedną. Próbowałam wczoraj rozmawiać... to mecz ważniejszy...
a z drugiej strony ja też mam swoje granicę, i oczekuję odrobinę szacunku...
rabbit, właśnie dlatego tka mnie teść wkurza... niby taki dziadek szczęśliwy że och i ach.
ale nie pomyśli że ja męża teraz bardziej potrzebuje, niż on kompana do piwa.

Na teścia nawet nie licz, też facet, a poza tym pewnie w kryzysie wieku średniego więc pewnie "najmądrzejszy".
 
reklama
Sivi, dokładnie to samo, z tym że ten zamiast do kumpli na piwo to siedzi u teścia w pokoju i chlają te piwska.
mam jeszcze parę rzeczy do wygarnięcia... np. we wrześniu, dwa miesiące po ślubie pojechał sam z bratem na mazury... mnie się nawet o zdanie nie zapytał.

wiecie co mnie jeszcze zabolało? jak on wraca z pracy to się czule wita z psem, wycałuje, pogłaszcze... a do mnie nic. K**** to już pies ważniejszy ode mnie też jest?
Dlatego ja już nie wytrzymałam, tak jak piszesz sivi, dusiłam to w sobie... z nadzieją że na nowym mieszkaniu będzie lepiej, czekałam i to wszystko znosiłam...
a co do teścia... to już chyba zawsze będę miała ten uraz...

ale jakoś po tych paru postach od was, i po tym że wylałam to wszystko na forum lepiej się czuje...
 
mariolcia -pogadaj z nim tak być nie może ja to bym Grzegorza zabiła chociaż czasem tez tak mnie drażni ze tragedia ,

dziewczyny przepraszam że pytam ale moja babcia już nic nie pamięta ze swojej ciąży a poza tym były inne czasy itd. a z mamą nie utrzymuje kontaktu ani z ojcem ( są alkoholikami) i wychowywali mnie dziadkowie tak jak już pisałam ale skoro tak o wszystkim tu piszecie to pomyślałam że zapytam czy mocne bóle brzucha są normalne w tej fazie ciąży? mnie tak boli w nocy że aż się czasem przekręcić nie mogę ból jest rwący i kujący a mój ginekolog powiedział że to normalne mimo tego ja się martwię że coś nie tak jest wiec może wy wiecie czy to normalne ??
 
Dominika, jak ja się zapytałam swojego gina czy normalne jest że czuję mocne rwanie w brzuchu, niekiedy ból...to on na to że mi się wszystko rozciąga... a ja właśnie w taki sposób to odczuwam... no nic, zaufałam mu i wierzę to.
 
Witajcie, znowu mnie długo nie było, ale miałam dużo zajęć na głowie.

Co do bólów, to czytałam że to normalne, kiedy ból się nie nasila i nie ma twardego brzucha. Mnie wczoraj coś podbrzusze ciągnęło, ale wyczytałam, że dziecko układa się w kanale miednicy i stąd takie uczucie rozpychania.

Mariolciaa - współczuję sytuacji z mężem, ale zgadzam się, że z mężczyznami, to trzeba kawę na ławę wyłożyć wszystko, bo oni faktycznie wielu rzeczy się nie domyślają:-)

Mój mąż ma jutro obronę i od tygodnia jest lekko wkurzający, ale przynajmniej o tym wie, że źle nie jest:-D
 
Mere, nie życzy się powodzenia. Więc przesyłam kopniaka w tyłek dla męża co by z powodzeniem się obronił jutro
509.gif
 
Dziękuję (jak mówił psychiatra, z którym miałam zajęcia, trzeba dziękować za powodzenie, tudzież kopniaki;-), bo to oznacza, że się wierzy we własne możliwości)Oj kopnę go mocnooo!!!:-) Za ten brak seksu przez stres:-D
 
Pysia888 zgadzam sie w 100%:-D
Mariolciaa jestes w wieku mojego brata:-) a co do slubu i facetow... u mnie odkad jest ciaza jest troche gorzej, mam wrazenie, ze maz sie nie umie odnalezc i calkowicie sie usuwa. Niestety ja mu w tym troche pomoglam chyba:-( w kazdym razie widzialam tu najlepsza rade - do faceta trzeba mowic DRU-KO-WA-NY-MI I PO-MA-ŁU:-D:-D
sivi Ty przepowiadaczko pogody Nasza:-)
Dominika1993 no ja tez wieczorem mam bole brzucha, ale nie sa one jakies mega mocne - aczkolwiek kazda inaczej odczuwa bol. W kazdym razie nie sa przyjemne, czasem mam wrazenie, ze Ktos zawisl na jelitach:-D ale rano przechodzi albo jak odpoczne :tak: aaa no i ponoc bole podbrzusza to norma na tym etapie;-)

Jestem. Duchota okropna... Godzine sie wyczekalam zeby mocz oddac:wściekła/y: Potem kupilam sobie malinki, prezent dla chrzesnicy i Perfecta Mama na rozstepy... Mustella i oliwka g... mi daly ale i tak rozstepami sie nie przejmuje:-D
 
reklama
Właśnie, mnie czeka kupowanie prezentów dla chrześnicy męża i jej siostry (dziewczynki mają niedługo po sobie urodziny i jest wspólna impreza);-)
 
Do góry