sivi
Fanka BB :)
Dzien dobry
Nie nadrobie ale... SLONCE!! Rozumiecie
Dzis czekaja mnie zakupy i zalatwienia wiec uciekam :-)
Ewa ja smaruje kremem z IR bo mi sie straszne rzeczy z brodawkami porobily:-(
Dominika1993 witamy:-)
No mówiłam że do was nasze słońce w czwartek dojdzie, ale coniektóre niewierzyły...

dzien dobry!
probowalam ogarnac wpisy z ostatnich dni i teraz nie pamietam kto,ale byla wzmianka,ze komus jest niedobrze..
bo ja wlasnie od tygodnia zauwazylam, ze mnie zaczyna mulic jak w pierwszym trymestrze? dokladnie to samo, na nic nie mam konkretnej ochoty , mdli mnie nawet po wodzie... dodatkowo jak zazylam pierwszy raz zelazo wczoraj to jzu wogole myslalam,ze zwroce :/
czy to normalne?
a jutro glukoza.. i nie pozwolili mi wziac cytrynki, no i 12 godz przed badaniem zakaz jedzenia i picia, ehhh
tu znow goraco..
Ja i pare dziewczyn mówiło że mdłości wróciły :-) ale to nie tak uciążliwe jak na początku ciąży tylko troche dziwne na tym etapie...
Elifit, dziękuję za radę w sprawie kopniaczków. Ja mocniejsze ruchy czuję, jak w pół leżę na pleckach, oparta o poduszkę np... ooo wtedy to są harce... pewnie dziecku odpowiada taka moja pozycja..:-)
Ewa, nie wiem jak to streścić w kilku zdaniach. Teraz jak mamy problemy z mieszkaniem, to on nie jest ze mną... tylko sobie z teściem meczyki ogląda, piwko i takie sprawy... weekend na jeziorkiem na rybkach z teściem...
a ja jestem sama z tym wszystkim... a mi jest przykro... ryczę cały czas, bo ja już nie potrafię się opanować...
mi naprawdę dużo nie trzeba, wystarczy mi tylko by był przy mnie i przytulił...
Dominika, witam... już nie jestem najmłodszą na forum :-)
gratuluję chłopczyka.
a tak po za tym, u nas też słonko się pokazuje![]()
Dziewczyny wszystko już ci powiedziały :-) No niestety, trzeba się na początku dotrzeć i nie ma na to siły, od razu cudownie nie będzie. Widzę z opisu że nic złego się z nim nie dzieje :-) zachowuje się całkiem normalnie jak na faceta. Z nimi trzeba szczerze i prosto z mostu! Inaczej w życiu się nie domyślą i jeszcze będą mieć wonty że to ty odpowiadasz za taką sytuacje. Pogadaj, pokłóć się, pożryj, wywal wszystko co czujesz, tylko się nie zamykaj i nie uciekaj bo to ostatnia rzecz. On na pewno też ma jakieś wątpliwości tylko oczywiście pierwszy nie wpadnie na to żeby o tym porozmawiać. W każdym małżeństwie zdarzają się kryzysy i tego nie unikniesz, to nie pierwszy i nie ostatni.
Myśmy mieli taką samą sytuację. Ja w ciąży, a on do kumpli zaraz po pracy. Też ciągle porykiwałam i nic nie mówiłam z nadzieją że zauważy...yhy...niedoczekanie. W końcu już nie wytrzymałam i strasznie się pokłóciliśmy, wszystko mu wygarnęłam a ten oczy w słup bo nie miał o niczym pojęcia, myślał że chcę spokoju więc chodził do kumpli żeby mnie w spokoju zostawić.
Rozmowa i kłótnia dobrze oczyszczają atmosferę. A najgorsze co może być dla związku to odkładanie i zbieranie w sobie, kumulowanie nie obgadanych problemów - to tylko wróży rychłemu końcowi.
No niestety, musisz się trochę pomęczyć żeby sobie chłopa wychować i urobić na swoje podobieństwo

Miłka, on taki jest... że jak jest jakiś problem to ślepia wlepi w ekran i milczy...
po za tym od początku naszego związku to zawsze ja pierwsza wyciągałam rękę... zawsze ja pierwsza smsa napisałam, pierwsza się odezwałam, pierwsza poszłam kawkę rano zrobić...zawsze ja...
ja już nie wiem czym mam się zająć...sprawą z mieszkaniem...kłótnią z mężem... wkurzającym teściem... to już jest za dużo na mnie jedną. Próbowałam wczoraj rozmawiać... to mecz ważniejszy...
a z drugiej strony ja też mam swoje granicę, i oczekuję odrobinę szacunku...
rabbit, właśnie dlatego tka mnie teść wkurza... niby taki dziadek szczęśliwy że och i ach.
ale nie pomyśli że ja męża teraz bardziej potrzebuje, niż on kompana do piwa.
Na teścia nawet nie licz, też facet, a poza tym pewnie w kryzysie wieku średniego więc pewnie "najmądrzejszy".