reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2011

Witam o poranku :)
Dzis ja pierwsza chyba sie to nie zdarzylo jeszcze.Ale coz wstalam o 5 jak maz do pracy wstawal,Niewyspana glowka bili.Ale kawusie popijam wiadomosci ogladam czytam wczorajsze zaleglosci na bb.
Kucza i nastal dzien odjazdu a ja zamiast sie cieszyc to mi smutno ze mezusia na tak dlugo zostawiam.A malej tez tatusia bedzie brakowac bo oni tak w sobie strasznie zakochani ze masakra.
Ogladam wiadomosci i wszedzie burze!!!!!Ja sie boje :"( Pewnie bedzie ciezka podroz.
Milego dnia wszystkim zycze :)
 
reklama
hej

ja od wczoraj cierpie...
na wieczor nie wytrzymalam juz i sie poryczalam z bolu
tak mnie zebra i plecy bolaly
do tego dziwnie mnie nerki zaczely pobolewac ( a musze dodac, ze problem z kolkami nerkowymi mam oo 16 lat, ale od 3 lat mialam spokoj)
w nocy R wstawal zeby mi przyniesc dodatkowy koc bo sie poowijalam w kokon i tak spalam, a konkretniej Probowalam wyspac ....
teaz leze pod koldra i kocem, z poduchami pod glowa na lozu i nie wstaje dzisiaj, tyle co do lazienki i kuchni po cos do jedzenia, choc maz mi wiece rzeczy do wypialni przyniosl zanim wyszedl do pracy , zebym z glodu nie umarla

jak mi nie bedzie przechodzic to chyba pojedziemy na emergency bo nie u przychodni nikt nie przyjmie przez weekend ...
 
No u nas też niewesoło :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:..

Domel obudził się o 5 rano z gorączką 39 stopni....pokasłuje i narzeka na ból brzucha

dól masakryczny bo w poniedziałek mieliśmy być w prokocimiu....no pech nieziemski....mam już dość....

najgorsze to że wydaje mi się że to te pi*****ne glisty :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

znów szpital będę musiała odwołać...kuźwa kiedy my tam pojedziemy

...płakać mi się chce...
 
Hej dziewczynki :happy2: Widzę ,że dziś każda ma coś :-(
U mnie dopiero dzień się zaczyna to póki co wszystko OK, kawusia zaparzona ,pogoda do d..y, ale póki co nie jest źle...
Sylwia_m będzie dobrze, nie martw się na zapas bo stresujesz siebie i maleństwo ,w każdym bądź razie szczęśliwego lotu życzę :happy2:
Rudson to faktycznie niewesoło ,współczuję... Kurczę Domel Ci strasznie często choruje co?:-( Może przez wakacje troszkę od chorób odpocznie? Zdrówka dla niego życzę :happy2:
Atram81 Tobie też zdrówka życzę, kuruj się
happy8se.gif
Ja póki co skarżę się na ból pleców, jak siedzę to siedzę ale najgorzej jak się położę i próbuję się rozluźnić czy wstać, wtedy masakra... Ale żebra mnie w żadnej ciąży nie bolały, nie wiem od czego to zależne :confused: No i u Ciebie te nerki, pij dużo, może coś to da?
 
Widzę że temat zwierzaków:)

To i ja się Naszym dorobkiem pochwalę :) Ryszard :))
Zobacz załącznik 364436Zobacz załącznik 364437

Zakochałam się w rysiu!!! ten ogon!! i spiczaste uszy!!! uwielbiam kudłate koty! zaraz posprawdzam po ile ta rasa tu stoi

To ja tez naszego Rambo wstawie jak sie juz wszyscy chwala zwierzakami. Na zdjeciu malutki, teraz ma 9 miesiecy i nadal slodkie miny strzela. Jak go odbieralismy z hoteliku po wakacjach, przy klinice weterynaryjnej wszyscy zgodnie powiedzieli ze obok niego nie da sie przejsc obojetnie i przez caly tydzien byl rozpieszcany, tak sie bestia potrafi przymilac :-D

Słodziusi, mały kiciuś jeszcze, nasza rok kończy w tym miesiącu i marzy mi się znów małe kociątko

Czesc dziewczyny.

Przepraszam ze tak dlugo sie nie odzywalam. Ale jakos mnie dolek dopadl. Zmeczenie. Czytam was ale jakos nie mam weny by cos madrego napisac. Chandra na maxa mnie zlapala. Leze w lozku patrze w sufit i tak sobie dumam...
Dopadly mnie watpliwosci czy sobie poradze itd...

Ciesze sie ze u was wszystko wporzadku...

A która nie ma wątpliwości...przy pierwszym to jeszcze gorzej człowiek nad tym rozmyśla...nie martw się, lepiej nie zastanawiaj się nad tym bo w jeszcze większego doła wpadniesz, zobaczysz że sobie poradzisz i nawet się zdziwisz że ci tak dobrze idzie i wiesz co robić :-)

hej

ja od wczoraj cierpie...
na wieczor nie wytrzymalam juz i sie poryczalam z bolu
tak mnie zebra i plecy bolaly
do tego dziwnie mnie nerki zaczely pobolewac ( a musze dodac, ze problem z kolkami nerkowymi mam oo 16 lat, ale od 3 lat mialam spokoj)
w nocy R wstawal zeby mi przyniesc dodatkowy koc bo sie poowijalam w kokon i tak spalam, a konkretniej Probowalam wyspac ....
teaz leze pod koldra i kocem, z poduchami pod glowa na lozu i nie wstaje dzisiaj, tyle co do lazienki i kuchni po cos do jedzenia, choc maz mi wiece rzeczy do wypialni przyniosl zanim wyszedl do pracy , zebym z glodu nie umarla

jak mi nie bedzie przechodzic to chyba pojedziemy na emergency bo nie u przychodni nikt nie przyjmie przez weekend ...

Co u ciebie z tymi żebrami?? Budowe pewnie masz taką a nie inną, tylko że to nie za fajnie jak już tak cierpisz...

Ale się pospisywałyście od wieczora!!! ledwo nadrobiłam!
Mnie coś mięśnie (chyba to mięśnie) w dole brzucha bolą przy wstawaniu...troche się martwię, bo chociaż w tej ciąży nic mnie nie kłóje, nie ciagnie ani nie twardnieje to mniej więcej w tym czasie z córą zaczęła mi się szyjka skracać i się boję że teraz może się dziać to samo a nikt się tu nawet nie skapnie kiedy to nastapi...profilaktycznie więc się będę wylegiwać...jak się da...
 
Sivi dzięki, przypomniałaś mi :-D miałam Ryszarda pochwalić :-D Przepiękny jest, a ta rasa u nas droga, z tego co oglądałam to od 900zł wzwyż, ale może coś już się zmieniło, albo może bez rodowodu tańsze są... ;-)
Cytrynka Twój pupilek też śliczny, ja to w ogóle mam porządnego fioła na punkcie zwierzaków ,mam psa i rybki, marzy mi się jeszcze papuga chociaż :-D
Link do tych kociaków http://ale.gratka.pl/maine-coony.html
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry