reklama
Wiolu u nas będzie 14 osób plus macius z ania. a u ciebie? ja nie chce robic w restauracji bo u nas wszyscy z "dojazdu beda". Beda musuieli wyjechac okolo 8ej rano, potem msza itd obiad itd wiec głupio tak jakos bo wypada zaprosic do domu żeby odpoczeli zwłaszcza pradziadek.wiec i tak bym musiala cos przygotowac.
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Asia
wstepnie mielismy robic domówke na 20 osób, alew koncu doszlismy do wniosku ze zrobimy tak jak u Szymona big party na 45 osób w lokalu a u mnie raczej miejscowi wszyscy, bo brat z wawy przyjedzie wczesniej.
Marma współczuje....
czarna a co do inhalacji sól fizj, czy leki?
wstepnie mielismy robic domówke na 20 osób, alew koncu doszlismy do wniosku ze zrobimy tak jak u Szymona big party na 45 osób w lokalu a u mnie raczej miejscowi wszyscy, bo brat z wawy przyjedzie wczesniej.
Marma współczuje....
czarna a co do inhalacji sól fizj, czy leki?
Hello, hello pszczółki moje kofane
Wizytę u gina pracowego, który mi prowadził ciążę nr 1 mam na 21, ale tu nie ma usg. Zapisałam się wiec też na 28 do przychodni, do tego co chodziłam ostatnio. Bedzie to 7 tydzień, wiec cos powinno byc widać. Nie chcę iść wczesniej, bo w razie czego znów sie bedę jeszcze bardziej stresować. Na razie jakoś to wszystko jest jak sen. Uwierze jak zobaczę na usg ;-)
Macio mnie cały czas zaskakuje... Od naszego powrotu został przeniesiony do swojego pokoju i łóżka. Ma tam zasypiać i spać w nocy. Efekt jest porażający od dwóch dni SAM zasypia. Ja z nim chwilke poleżę i mówię, że teraz idę do pokoju obok, robimy pa, pa, dobranoc i młody zostaje. I nawet z tego łóżeczka nie wychodzi i nie buszuje po pokoju, po prostu zasypia. I szybciej idzie niz jak był usypiany A po tym jak na początku tygodnia był odstawiany w nocy do swojego łoża, po tym jak dreptał do nas, chyba stwierdził, ze mu sie nie chce, jak i tak nie spi z nami i juz nawet nie zaglada.
Wizytę u gina pracowego, który mi prowadził ciążę nr 1 mam na 21, ale tu nie ma usg. Zapisałam się wiec też na 28 do przychodni, do tego co chodziłam ostatnio. Bedzie to 7 tydzień, wiec cos powinno byc widać. Nie chcę iść wczesniej, bo w razie czego znów sie bedę jeszcze bardziej stresować. Na razie jakoś to wszystko jest jak sen. Uwierze jak zobaczę na usg ;-)
Macio mnie cały czas zaskakuje... Od naszego powrotu został przeniesiony do swojego pokoju i łóżka. Ma tam zasypiać i spać w nocy. Efekt jest porażający od dwóch dni SAM zasypia. Ja z nim chwilke poleżę i mówię, że teraz idę do pokoju obok, robimy pa, pa, dobranoc i młody zostaje. I nawet z tego łóżeczka nie wychodzi i nie buszuje po pokoju, po prostu zasypia. I szybciej idzie niz jak był usypiany A po tym jak na początku tygodnia był odstawiany w nocy do swojego łoża, po tym jak dreptał do nas, chyba stwierdził, ze mu sie nie chce, jak i tak nie spi z nami i juz nawet nie zaglada.
reklama
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Trina dzielny Maciuś.
U nas mimo, że śpi sam usypianie to koszmar. Bunt 2 latka przechodzi w bunt 3 latka
(wraz z wiekiem) i staje się nie do zniesienia. Mały mówiąc kolokwialnie nas przewziął i mimo, że bardzo dużo rozumie, jak się uprze, to gorzej niż osioł . Wstaje milion razy, wyłazi z łóżka, zagląda do Stasia. A jak go zamknę samego w pokoju to siedzi i się bawi samochodzikami zamiast kłaść się spać .
U nas mimo, że śpi sam usypianie to koszmar. Bunt 2 latka przechodzi w bunt 3 latka
(wraz z wiekiem) i staje się nie do zniesienia. Mały mówiąc kolokwialnie nas przewziął i mimo, że bardzo dużo rozumie, jak się uprze, to gorzej niż osioł . Wstaje milion razy, wyłazi z łóżka, zagląda do Stasia. A jak go zamknę samego w pokoju to siedzi i się bawi samochodzikami zamiast kłaść się spać .
Podziel się: