reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2008

Heloł
u nas szpital na peryferiach, teraz Łukasza dopadło. POtem kolej na mnie....a sioooo wirusy!!!

Karola pierwsze koty za płoty, lece na zamknięty przeczytać relację :-)

Ania a nie masz jakiś przeciwkaszlowych syropów??

Pati a kiedy wyniki siuśków?
 
reklama
Dzieńdobry dziewczynki, ja się tylko melduję że żyję ale do kompa prawie nie siadam bo nie mogę, ponieważ te okropne bóle pleców są spowodowane wypadnięciem dysku.
Teraz już ciut lepiej bo mam leki i jestem zapisana do masażysty, więc mam nadzieję ze to się skończy
Po za tym u nas wszystko ok.

Pozdrawiam Was cieplutko:tak:
 
Witam się wtorkowo - u nas pochmurno i wiaterek wieje, temp w okolicach - 1`C.
Mnie się nic nie chce a że mam dzień wolny to sobie leniuszkuję.
Ale zaplanowałam spacer połączony z zakupami i jeszcze pierogi mam do zrobienia na obiadek.
Coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że jestem mało zorganizowana i wręcz głupia.
Tak ... i proszę nie wyprowadzać mnie z błędu.
Otóż przed wakacjami mały był na etapie siusiania do sedesiku i robił to chętnie.
Miał taką nakładkę. Teściowa wysadzała go i było cacy.
A ja w wakacje przestałam jakoś ... sama nie wiem czemu - latał w majtach, czasem tylko pampek był.
No i jak zachorował na tą 3 dniówkę to cały czas był pampers.
Odzwyczaił się i tak zostało do dziś - jejku jaki błąd ja popełniłam.
Teraz przecież byłoby już po problemie i mały robiłby do nocnika/sedesu.
Od dziś postanowiłam wznowić swoje działania.
Ale on ucieka, nie chce, a jak usiądzie to w majtach i posiedzi chwilkę.
Wołam, pytam czy chce siusiu/kupkę a on, że nie.
A za chwilkę jest lanie w gatki :no::eek:
Chociaż sam woła "siusiu" lub "ee" - no i co ja mam zrobić.
Najlepiej byłoby abym wzięła zwolnienie lekarskie i siedziała non-stop z małym i oduczała go.
Wszystko jest nie tak - jestem załamana.
Mały pije sporo i mniej więcej wiem kiedy może chcieć siusiu.
A tak naprawdę to ciężko utrafić kiedy zrobi - to są sekundy.
Albo jeszcze nie dojrzał do tematu albo ja za nerwowo podchodzę do sprawy i on wyczuwa.
Wiem potrzeba mega spokoju, cierpliwości i wytrwałości - tylko .... no właśnie potrzebna jest odpowiednia metoda.

No to się wyżaliłam :-:)-:)-(

Lecę aby nie zarażać swoim smutkiem i pesymizmem.
Buziaki
 
Witam się wtorkowo - u nas pochmurno i wiaterek wieje, temp w okolicach - 1`C.
Mnie się nic nie chce a że mam dzień wolny to sobie leniuszkuję.
Ale zaplanowałam spacer połączony z zakupami i jeszcze pierogi mam do zrobienia na obiadek.
Coraz bardziej zdaję sobie sprawę, że jestem mało zorganizowana i wręcz głupia.
Tak ... i proszę nie wyprowadzać mnie z błędu.
Otóż przed wakacjami mały był na etapie siusiania do sedesiku i robił to chętnie.
Miał taką nakładkę. Teściowa wysadzała go i było cacy.
A ja w wakacje przestałam jakoś ... sama nie wiem czemu - latał w majtach, czasem tylko pampek był.
No i jak zachorował na tą 3 dniówkę to cały czas był pampers.
Odzwyczaił się i tak zostało do dziś - jejku jaki błąd ja popełniłam.
Teraz przecież byłoby już po problemie i mały robiłby do nocnika/sedesu.
Od dziś postanowiłam wznowić swoje działania.
Ale on ucieka, nie chce, a jak usiądzie to w majtach i posiedzi chwilkę.
Wołam, pytam czy chce siusiu/kupkę a on, że nie.
A za chwilkę jest lanie w gatki :no::eek:
Chociaż sam woła "siusiu" lub "ee" - no i co ja mam zrobić.
Najlepiej byłoby abym wzięła zwolnienie lekarskie i siedziała non-stop z małym i oduczała go.
Wszystko jest nie tak - jestem załamana.
Mały pije sporo i mniej więcej wiem kiedy może chcieć siusiu.
A tak naprawdę to ciężko utrafić kiedy zrobi - to są sekundy.
Albo jeszcze nie dojrzał do tematu albo ja za nerwowo podchodzę do sprawy i on wyczuwa.
Wiem potrzeba mega spokoju, cierpliwości i wytrwałości - tylko .... no właśnie potrzebna jest odpowiednia metoda.

No to się wyżaliłam :-:)-:)-(

Lecę aby nie zarażać swoim smutkiem i pesymizmem.
Buziaki

Madzia jak czytam o Waszym siusianiu, to jakby mowa była o naszym jedzeniu. Ja bym chciała, żeby jadł, jadł, a on kaprysi, wypluwa, śmieje się, mówi, że chce jajo, a potem fieeeeee. A jam nerwowa i najchętniej bym mu dupkę strzepała :wściekła/y::wściekła/y: bo mam wrażenie, że mnie wodzi za nos, bo to mnie zależy nie jemu.

Ulka witaj, daaawno Cię nie było!! Oby masaże pomogły :tak::tak:
 
u nas dalej kłopoty z sikaniem młodego, płacz, mówi ze boli, kończy sie na sikaniu do wanny, mocz ma mdły zapach i czekam na wyniki i co dalej
u lalla a kiedy mają być wyniki???
Moze sobie pęcherz przeziębił?
Heloł
u nas szpital na peryferiach, teraz Łukasza dopadło. POtem kolej na mnie....a sioooo wirusy!!!
zdrówka dla was oby Ciebie nie dopadło!!!!
Dzieńdobry dziewczynki, ja się tylko melduję że żyję ale do kompa prawie nie siadam bo nie mogę, ponieważ te okropne bóle pleców są spowodowane wypadnięciem dysku.
Teraz już ciut lepiej bo mam leki i jestem zapisana do masażysty, więc mam nadzieję ze to się skończy
Po za tym u nas wszystko ok.

Pozdrawiam Was cieplutko:tak:
O kurde ale Cię złapało jak byś była w Pile mam dobrego fachowca do tych rzeczy

Magda moim zdaniem mały nie jest gotowy. To samo jest u nas, nic na siłe. Ja czekam na cieplejsze dni.
 
Hello - zakupy udane i młody ma nowy kombinezon :-) co prawda 260zł kosztował.
Ale obleciałam całe miasto i ... ten był najlepszy.

Pierogi też już zrobione.
A teraz relaks - chyba muszę poczytać coś bo zwariuję.
Młody śpi.

Czarna pewnikiem masz rację - może poczekamy do tych cieplejszych dni.
Ech .... :-(

Wiola no ja też mam takie wrażenie, że czasem to mi na złość jakby robił.
Chce i woła siusiu a jak przyjdzie co do czego to "nieeeeeeeee".

Ula zdrówka.

Miłego popołudnia i wieczoru.
 
no z sikaniem lepiej, zobaczymy co bedzie rano, popołudniu juz siedział i robił na kibel, nie tylko do wanny- uffff;
a wyniki dziwne, są bakterie w polu, ale nie ma leukocytozy, ph zasadowe, fosforany i białko są; mam zakwaszać mocz młodemu i przemywać siusiak ribanolem, bo moze stamtad bakterie, zasadowe pH moze tłumaczyc obecność bialka i fosforanów- a przynajmniej dzisiaj wszystkie książki z interny przejrzałam; a lekarz twierdzi ze to nie zapalenie, no i niby leukocytów nie ma, chyba pH zmienione przez diete, ale on ciągle je w kółko to samo

A u nas największy problem to jedzenie, nie jest zainteresowany jedzeniem sam- tylko musze go karmic no chyba ze jest cos co mu posmakuje, to wtedy je sam.
 
Zdrówka dla chorowitków!
Ja też jakaś taka jestem niedoleczona. W tym sezonie to nawet chyba częściej niz młody sie przeziębiam. Ech, gdzie te czasy kiedy chorowałam raz w roku... Kiedy to wróci? a szczepiłam sie na grype z nadzieją, że bedzie lepiej niż w zeszłym roku, a tu chyba gorzej jest. No ale grypy nie miałam. Poza tym jestem w kiepskiej formie psycho-fizycznej i pewnie dlatego wszelkie cholery mnie łapią.

Magdziunia, Czarna - ja dołaczam do Was z pampkami. Jak się cieplej zrobi zaczynamy odwyk.
Kaka - życzę Ci naprawdę wszystkiego najlepszego w nowej pracy
Minisia - mi sie Twoje włoski podobają, ale mam wrażenie, że poważniej wyglądasz z dłuższymi
Wanilia, Lilunia - kurcze, Wy to już chyba na walizkach siedzicie?

Raportu nie skonczyłam w weekend, ale wczoraj. tzn merytorycznie, bo szlifuję go nadal. I nic mi się nie chce... tzn chce mi sie - lata...
 
Patrycja a czy to nie przypadkiem jakiś piaseczek się zaplątał? Wskazywało by na to właśnie te fosforany i objawy jakie opisywałaś. Choć nie wiem czy u tak małych dzieci mogą się już pojawiać.

A ja śpię. Od wczoraj. Cały czas. Nie wiem o co chodzi ale jak wstane na chwilę to zaraz idę spać dalej i nie mogę zupełnie funkcjonować. Właśnie walczę ze sobą żeby znowu nie pójść spać. Jednak się poddaje. Ide przytulić się do podusi.
 
reklama
marma kto wie, narazie walczymy wielkimi dawkami wit c i jest poprawa, już jest normalny zapach i sika do kibelka- naszczescie

a co do spania u mnie to samo
 
Do góry