reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

Czarna - ja mam takie samo zdanie odnośnie szczepionek przeciw grypie co Ty ! A co do chęci spania - może jesteś w ciąży ??:rofl2:
PPatqa - powodzenia w odstawianiu pieluch!!
Trina - wow, zazdroszczę takiego spania ...

U nas po staremu... wszystko OK. ciągle mnie tylko kaszel męczy..mam syrop, ale nic nie pomaga.... wstawianie o 6 mnie wykańcza ostatnio :-(
Mypieluchy i smoka mamy za sobą, natomiast nie możemy odstawić....mleka na noc... po myciu zębów, już w łóżku Szymek jeszcze musi mleczko z butli wypić...i za nic nie mogę go przekonać, żeby pił wcześniej, przed kąpielą :-(
 
reklama
Ania u mnie to samo, a i jeszcze w nocy przylatuje do nas, ostatnio to jest hasło- mleczko daj, a potem tatuś siiiiiii
 
Hej malutkie

Aniaaa ty sobie jaj nie rób i takich mi bzdur nie pisz!!!! właśnie mi sie moja "@" skończyła:-p:-p:-p

Wanilia zaciskaj zaciskaj!!!!! i zdróweczka u nas gadka na całego ale takie pierwsze świadomie łączenie wyrazów jest BOSKIE!!!!

Marma fajnie że u was już po .... (nie bedę wymieniać tej nazwy co by do mnie nie przylazła)))

Trina fajne masz te piątki:))))

Minisia i dla twojej familli zdrówka

Karolka i jak tam po pierwszym tygodniu pracy;-)

Magdasf powodzenia na ost egzaminach KUJONIE!!!!!!!!!!!
 
O jeny, dotarłam:)

...Tak się zastanawiam czy tą jelitówką to my się przez BB nie zarażamy ;-):-D

No chyba! Ja też z kiblem za-pan-brat od poniedziałku.

Wiola, a może jak nie chce, to odstawić miskę i koniec. Zgłodnieje to przyjdzie.
Magdziunia oj sama sobie odpowiedziałaś - nie denerwuj się tak. Raz z górki raz pod górkę. Niedługo się odmieni w drugą stronę:tak:

Dzieńdobry dziewczynki, ja się tylko melduję że żyję ale do kompa prawie nie siadam bo nie mogę, ponieważ te okropne bóle pleców są spowodowane wypadnięciem dysku.
Teraz już ciut lepiej bo mam leki i jestem zapisana do masażysty, więc mam nadzieję ze to się skończy
Po za tym u nas wszystko ok.

Pozdrawiam Was cieplutko:tak:
O raju! To Ci się przytrafiło. Zdrowiej szybko!

hej hej hello:-D
Wanilia zdrowka dla szymonka!!
Wpm na szybciora pochwalic sie ze....z psychologii dostalam 4 tralalalalalalala nie wiem jakim cudem nie wiem czy to nie pomylka ale juz nie dociekam:-D:-D:-D Jeszcze 2 egzaminy i koniec spokoj na 4 miesiace;-):tak:

No pięknie, pięknie! Gratuluję!

Widziałam Minisiowe włoski na nk - kurcze, ale efekt. Nieźle.
Czarna - ano tornado: porządki w szafach aż świszczy! Ciąg dalszy w ten weekend:tak:

A mi się @ magicznie objawiła w 17 dni po porzedniej. Nie wiem czy to przez ten jeden miesiąc na hormonach (w listopadzie -co prawda -brałam), czy jaka cholewa?

Jutro koleżanka przychodzi pomagać mi pracować, bo pracy coraz więcej. Dwie szalone mamuśki na zmianę zajmują się dziećmi i księgują, haha.
A od wczoraj tak wieje, że masakra. prawie 100km/h. Na lotnisku samolot przesunęło:szok: Także w domu siedzimy. Wyszłam dziś tylko do ogródka po opał do kominka i wiem czemu tak duje- wiosnę przygania! Cieplutko się zrobiło:happy2:

Zdróweczka dla chorowitków i miłego weekendu!
 
heloł.

A mnie coś rozbiera więc czuję się do d...
Pierwszy tydzien w pracy ok. Ale to tez dłuzsza historia jak nabiore sił skrobne na zamknietym;-)

Pozdrawiam
 
witam w cieply pochmurny poranek

nie chce mi sie nic kompletnie nic
poklocilam sie z m i opadlam z sil :(


Evelajna to prawda wieje jak cholerka !!! ale cieplutki wiaterek :)


a ja dzis o 4 rano na pogotowie jechalam z wika bo sie dusila taki nagle kaszel ja dopadl :no: mezus kurka wodna spal bo kolezka go odwiedzil:wściekła/y:i % poszly w ruch wiec sama musialam dupke wziasc i jechac nic by sie nie stalo gdyby nie to ze sama i ten angielski ale dalysmy rade z Wika bez problemu az mloda byla w szoku ze mamusia juz tak pieknie mowi :-) ahh sama jestem z siebie dumna :D duzo mi ta praca daje naprawde ciesze sie jak dziecko!!no ale jeszcze jeszcze duzo nauki przedemna


oki laski ide dalej snuc sie po domu ze lzami w oczach jakis dol mnie dopadl

dzieki za mile komentarze
 
Minisia pewnie awantura z M tak Cię dobiła :crazy:

Evelajna ja już z tą miską to cierpliwości nie mam. NIc mnie tak nie wyprowadza z równowagi jak to niejedzenie :wściekła/y::wściekła/y:

Marma jak nic BB zaraża jelitówką :angry:, ja wczoraj to myślała, że ducha wyzionę, dziśniby lepiej, ale jak wyszłam na dwór powietrza złapać, to musiałam się ogrodzenia trzymać co by mnie nie obaliło :szok::szok:.

Ostatnie dni ciąży strasznie dają mi się we znaki, szczególnie w połączeniu z jelitówką:no::no:. Nawet nie mam jak i kiedy na zakupy skoczyć, bo ledwo się snuję po chałupce. Może jutro odżyję. Dobrze, że kilka dni temu torby do szpitala spakowałam.

Miłego weekendu
 
Cześć laseczki:-)

Ja już jestem zdrowiutka, byłam we środę u takiego znachora, który błyskawicznie nastawił mi ten dysk i na dzień dziesiejszy już mnie nie boli, ale oczywiście uważam na siebie, żeby nie przedobrzyć, ale jaka ulga............ uuufff.

Dziś zostałam sama bo męża mi wywiało do koleżków i wróci jutro pewnie koło południa jak już będzie mógł w miarę bezpiecznie prowadzić, a że to trochę daleko od nas to nie chce mi się go zawozić i przywozić.

A i muszę się pochwalić, że kupiliśmy do kuchni , korytarza i wc na dole płytki i M położył, jestem mega zadowolona i tak mi się strasznie teraz podoba:tak:

A tak po za tym to po staremu, Lenka dzielnie chodzi do przedszkola i jest bardzo, bardzo samodzielna i tylko z pieluchy nie chce zrezygnować za nic w świecie... nie to nie cierpliwie czekam, bo wiem, że kiedyś zacznie wołać.

Zdrówka dla tych z Was którzy chorują, ciężarówkom wytrwałości i ściskania nóżek, choć Wiolka może powolutku rozluzniać uściski;-) jejciu jak ta Twoja ciąża szybko minęła i finał tuż tuż!!!

No to mykam już do góry, dobranoc:tak:
 
Znowuuuuu. Po drugiej :/

Wiola ja Ci powiem, że jako niejadkowi najbardziej mi się nie chciało jeść, jak ktoś nade mną stał i wciskał, wciskał, wciskał... Choćbym głodna była, to nie tknęłam. A Szymek to na pewno wyczuwa, że Cię to wkurza. Może jak się braciszek urodzi, to odpuścisz Szymkowi "no zjedz jeszcze troszeczkę" ;)

Ula ekstra, że dysk nastawiony. A Ty mi powiedz, bo się zgubiłam: Wy dom tutaj czy w Pl budujecie? Byłam pewna, że w Pl.

Kaka nie daj się! Ani chorobie, ani niczemu/nikomu innemu!

Minisia Wiki już ok, prawda? Takie akcje są straszne. Brrr
Ale Ty to jesteś. Z jednej strony taka radość z postępów w języku angielskim, a w następnym akapicie czarna rozpacz...
Wiosna idzie! M juz pewnie świeżutki. Masz tu pozytywnego kuksańca!


U nas jak co sobotę śniadanie z córą w łóżku. Przy laptopiku i baji. Na topie ostatnio Kubuś Puchatek.
Młoda chodzi i woła "tygrysku! tygrysku!". I jak nic dzisiaj wołała z normalnym RRRRR w środku. Aaaaa! Niesamowite :)
Ale wychodzi jej tylko ma głośno wołać.
No i z racji odległości młodą nauczyłam zdobyczy techniki: sama zasiada przed kompem, każe dzwonić do babć, dziadków i konwersuje na całego. I nauczyła się myszką rozłączać rozmowę ;P
A pamiętacie lata 80-te? Telefony tarczowe.... Wróciłabym się:)
 
reklama
Wiola ja Ci powiem, że jako niejadkowi najbardziej mi się nie chciało jeść, jak ktoś nade mną stał i wciskał, wciskał, wciskał... Choćbym głodna była, to nie tknęłam. A Szymek to na pewno wyczuwa, że Cię to wkurza. Może jak się braciszek urodzi, to odpuścisz Szymkowi "no zjedz jeszcze troszeczkę" ;)
Evelajna WIEM to wszystko, tylko jakoś sobie przetłumaczyć nie mogę i faktycznie mam nadzieję, że jak się młody urodzi to samo się unormuje :tak::tak:.

Boshhh jaka beznadziejna pogoda :wściekła/y::wściekła/y:, nawet nie można na powietrze wyjść. Kolejny dzień w domu nie nastraja mnie pozytywnie, poza tym coraz realniej widzę pobyt w szpitalu i mam coraz większego stracha:sorry2:. Ale nie minie, tylko mógłby teraz czas szybciej lecieć...
 
Do góry