Bo ja mam 80tke;-) i wierz mi że tak szczerze sie nie uśmiecham, a tak naprawdę wszystko rozbija się o finanse. Nie chciałabym jakies koronki i opiłowywania zębów obok. Pogadam z moja stomatolozką może cos sensownego doradzi.
reklama
witam się i ja !!nie mam netu :-( tylk ow pracy... a nie mam netu bo..przeprowadziliśmy się do nowego domku !! !! !! dzień przed wigilią.... właściwie całą wigilię, aż do kolacji wigilijnej robiliśmy w domu, całe pierwsze świętu to wieszanie lamp i sprzątanie, a w drugi dzień świąt mieliśmy gości,,część mojej i M rodzinki na obiedzie (11 osób), a ja dopiero tego samego dnia wcześniej uruchomiłam kuchenkę !! ale wszystko się udało, poza moimi mdłościami przy i po gotowaniu...
Szymcio śpi sam w pokoju, ale jeszcze ze szczebelkami, dzisiaj będzie pierwsza noc w normalnym łóżeczku..w dodatku śpi już bez pieluchy (tydzień) i ani raz się nie zsikał w nocy ... w domku sprzątania w cholere!! jeszcze wszystkie ciuchy mamy porozwalone w sypialni, bo dopiero M zaczął składać garderobę (z IKEI - super i niedroga w porównaniu z innymi....).
Święta udane... Szymek z prezentów zadowolony...dostał piłę (wcześniej miał już wiertarkę), więc tylko chodzi i chce mi nogi piłować, odkurzacz od teściów i tablicę do pisania od moich rodziców.
Teraz praca, a za parę dni Sylwester...znajomi do nas przyjeżdżają (najprawdopodobniej 10 osób + 4-ka dzieciaków), więc będzie sajgon... uwielbiam imprezy z nimi, ale tym razem mi się nie chcę...marzy mi się troche spokoju...żeby na spokojnie sobie coś w domku porobić..odpocząć, poleniuchować... to tyle...mam nadzieję, że od stycznia będzie net!!
Pozdrowionka dla wszystkich.
Szymcio śpi sam w pokoju, ale jeszcze ze szczebelkami, dzisiaj będzie pierwsza noc w normalnym łóżeczku..w dodatku śpi już bez pieluchy (tydzień) i ani raz się nie zsikał w nocy ... w domku sprzątania w cholere!! jeszcze wszystkie ciuchy mamy porozwalone w sypialni, bo dopiero M zaczął składać garderobę (z IKEI - super i niedroga w porównaniu z innymi....).
Święta udane... Szymek z prezentów zadowolony...dostał piłę (wcześniej miał już wiertarkę), więc tylko chodzi i chce mi nogi piłować, odkurzacz od teściów i tablicę do pisania od moich rodziców.
Teraz praca, a za parę dni Sylwester...znajomi do nas przyjeżdżają (najprawdopodobniej 10 osób + 4-ka dzieciaków), więc będzie sajgon... uwielbiam imprezy z nimi, ale tym razem mi się nie chcę...marzy mi się troche spokoju...żeby na spokojnie sobie coś w domku porobić..odpocząć, poleniuchować... to tyle...mam nadzieję, że od stycznia będzie net!!
Pozdrowionka dla wszystkich.
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
witam się i ja !!nie mam netu :-( tylk ow pracy... a nie mam netu bo..przeprowadziliśmy się do nowego domku !! !! !! dzień przed wigilią.... właściwie całą wigilię, aż do kolacji wigilijnej robiliśmy w domu, całe pierwsze świętu to wieszanie lamp i sprzątanie, a w drugi dzień świąt mieliśmy gości,,część mojej i M rodzinki na obiedzie (11 osób), a ja dopiero tego samego dnia wcześniej uruchomiłam kuchenkę !! ale wszystko się udało, poza moimi mdłościami przy i po gotowaniu...
Szymcio śpi sam w pokoju, ale jeszcze ze szczebelkami, dzisiaj będzie pierwsza noc w normalnym łóżeczku..w dodatku śpi już bez pieluchy (tydzień) i ani raz się nie zsikał w nocy ... w domku sprzątania w cholere!! jeszcze wszystkie ciuchy mamy porozwalone w sypialni, bo dopiero M zaczął składać garderobę (z IKEI - super i niedroga w porównaniu z innymi....).
Święta udane... Szymek z prezentów zadowolony...dostał piłę (wcześniej miał już wiertarkę), więc tylko chodzi i chce mi nogi piłować, odkurzacz od teściów i tablicę do pisania od moich rodziców.
Teraz praca, a za parę dni Sylwester...znajomi do nas przyjeżdżają (najprawdopodobniej 10 osób + 4-ka dzieciaków), więc będzie sajgon... uwielbiam imprezy z nimi, ale tym razem mi się nie chcę...marzy mi się troche spokoju...żeby na spokojnie sobie coś w domku porobić..odpocząć, poleniuchować... to tyle...mam nadzieję, że od stycznia będzie net!!
Pozdrowionka dla wszystkich.
Cześć
Ania ale u Ciebie zamieszania, po sylwestrze już odsapniesz i na spokojnie będziesz urządzać swoje królestwo :-):-)
u nas dziś spokój poświąteczny.
Wczoraj odsypialiśmy, a dziś po południu planuję odwiedzić chrześniaka z prezentem.
I u nas po świętach. Nareszcie... rodzinę M mam nadzieję zobaczyć najszybciej na chrzcinach jedynie co teściowa będzie się pokazywała ale to akurat bardzo przyjemny wyjątek. Reasumując Kacper leży z zapaleniem uszu, Julia z anginą a ja latam między nimi. Szwagierka obraziła się na mojego męża więc wizyty kurtuazyjne też się zakończa na jakiś czas a może nawet doszło by do tego że M zmieni zdanie i weźmiemy kogoś innego na chrzęsną. Sama radość. ;-) Ja dziś mam wizytę u gina. Wyniki mam idealne więc jedynie co do wagi może się przyczepić;-)
evelajna odpoczywaj puki masz czas o oby bilans tegoroczny wyszedł bardziej na plusie.
kaka ja nie mam chyba 3 albo czwórki. Musiałam usunąć zęba bo mi się w szczęce nie mieściły mam takie łopaty.... ale zupełnie nie widać a i tak mam za ciasno zęby. Przydało by się jeszcze pozbyć jednego i jakiś aparat wsadzić.....
ania no to gratulacja kochana przeprowadzki. Najmilszy prezent na święta :-) aż normalnie Ci zazdroszczę ;-) jak ja lubię się urządzać
a ja bym chciała żeby był już 15 styczeń. Nie mogę się doczekać wykładów. pogadałyśmy sobie z teściowa i teraz mój apetyt na wiedzę i spotkanie z panią profesor jeszcze wzrósł
evelajna odpoczywaj puki masz czas o oby bilans tegoroczny wyszedł bardziej na plusie.
kaka ja nie mam chyba 3 albo czwórki. Musiałam usunąć zęba bo mi się w szczęce nie mieściły mam takie łopaty.... ale zupełnie nie widać a i tak mam za ciasno zęby. Przydało by się jeszcze pozbyć jednego i jakiś aparat wsadzić.....
ania no to gratulacja kochana przeprowadzki. Najmilszy prezent na święta :-) aż normalnie Ci zazdroszczę ;-) jak ja lubię się urządzać
a ja bym chciała żeby był już 15 styczeń. Nie mogę się doczekać wykładów. pogadałyśmy sobie z teściowa i teraz mój apetyt na wiedzę i spotkanie z panią profesor jeszcze wzrósł
malaulka
Podwójna mamusia
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2008
- Postów
- 2 239
Aniaaa jak Ci fajnie, ż jesteś już na swoim
Marma tylko pozazdrościć takiej teściowej;-)
Kaka zdrówka
witam się i ja poświątecznie, święta udane, dzieci ucieszone z prezentów, puzle ze świnką Peppą to był dla Lenki strzał w dziesiątkę i szlafrok,nie zaśnie jak nie ma ubranego szlafroka na siebie, ja muszę jej go potem na śpiąco zdejmować
Karolina też z tych swoich Hannah Montannowych prezentów zadowolona, noi ja dostałam poduszkę, która masuje!! super sprawa
Teraz dojadamy resztki co nam zostało po świętach leniu****emy.
Ja dziś pojechałam na wyprzedaże i upolowałam buty, kurtkę już taką na wiosnę i bluzeczkę, i prawie co krok kogoś znajomego spotkałam i tak długo mi zeszło, ale tego mi było potrzeba
A na marzec już kupiłam sobie bilet i jadę do mojej siostry na 5 dni a M zostaje w domu z dziećmi!!!! Ale się cieszę!!:-)
No to tyle u nas, buzka:-)
Marma tylko pozazdrościć takiej teściowej;-)
Kaka zdrówka
witam się i ja poświątecznie, święta udane, dzieci ucieszone z prezentów, puzle ze świnką Peppą to był dla Lenki strzał w dziesiątkę i szlafrok,nie zaśnie jak nie ma ubranego szlafroka na siebie, ja muszę jej go potem na śpiąco zdejmować
Karolina też z tych swoich Hannah Montannowych prezentów zadowolona, noi ja dostałam poduszkę, która masuje!! super sprawa
Teraz dojadamy resztki co nam zostało po świętach leniu****emy.
Ja dziś pojechałam na wyprzedaże i upolowałam buty, kurtkę już taką na wiosnę i bluzeczkę, i prawie co krok kogoś znajomego spotkałam i tak długo mi zeszło, ale tego mi było potrzeba
A na marzec już kupiłam sobie bilet i jadę do mojej siostry na 5 dni a M zostaje w domu z dziećmi!!!! Ale się cieszę!!:-)
No to tyle u nas, buzka:-)
reklama
malaulka
Podwójna mamusia
- Dołączył(a)
- 6 Marzec 2008
- Postów
- 2 239
Kaka od nowego roku na dietkę, na razie nie mogę się oprzeć tym wszystkim pysznościom....
I jeszcze robimy sylwka u nas w domu...
A na nowy rok złożyłam zamówienie na bieżnię u męża i obiecał, że mi kupi, więc mam nadzieję, że się uda ;-)
I jeszcze robimy sylwka u nas w domu...
A na nowy rok złożyłam zamówienie na bieżnię u męża i obiecał, że mi kupi, więc mam nadzieję, że się uda ;-)
Podziel się: