reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Asia ten konkurs juz sie skonczył :-(

Maksiowa no to super ze wam sie tak udało :-) My tez mamy fajne warunki w miare tanio, tez trafilismy babke ktora siedzi za granica i jej zalezało na czasie. My płacimy 900zł, za około 50m, 2 duze pokoje, kuchnia + komórka (schowek), łazienka i balkon. A mieszkanie w domku jednorodzinnym wiec super :-) Ale i tak trzeba cos w koncu pomyslec o swoim, tylko musimy sie z praca ustatkowac.

A mój mały już spał, a teraz sie przebudził i kreci sie w łózeczku i popłakuje momentami :-(
 
reklama
kurcze Martynka ja w to gralam z 2 tyg temu wiec moze rzeczywiscie juz za pozno:-(
Mamo Maksa ciesze sie bardzo!!!!naprawde trafio Wam sie.a w ktorej dzielnicy mieszkacie jesli mozna wiedziec?bo jak cos to na Tarchominie moja mama chce wynajac 3 pokojowe tam gdzie ja mieszkalam.teraz mieszka tam jeden chlopak ale zajmuje tylko jeden pokoj.jakby ktos byl chetny to zaraszam.pewnie ok.1600 zl za 60 m2 bo tak na tym osiedlu wynajmuja mniej wiecej.
ja wlasnie piwko koncze i spac ide bo musze odpoczac przed kolejnym dniem walki z mlodym.
zaczynam sie tylko zastanawiac jak mam mlodego do zlobka przygotowac.w maju dostalam telefon ze sie dostal i cisza.nie wiem co dalej....:/
 
Witajcie Babencje!

O, ja tylko tą stronę przeczytałam i zaraz lulu - trzeba siły zbierać, jak Asia pisze:-D Młodzież dzisiaj niesamowicie brojąca. Ale to już nie ma się czym chwalić, tylko kolejne pary rąk, oczu by się zdały. Na pewno coś na ten temat wiecie:happy:

MamaMaksa bardzo miło z mieszkaniem. Będziecie jakiś kontrakt podpisywać, czy tak na słowo? Sorki, że nieufnością zawiało, ale czasem lepiej dmuchać na zimne. Zaraz idę oblukać Twojego przystojniaka w nowym fryzie, a w przyszłym tygodniu mam nadzieję podziwiać Twoje warkoczyki!:tak:
Asia to faktycznie mało zjada, ale słyszałam o takich akcjach ze strony małych słodziaków więc może daj Rafciowi 2-3 dni i wróci do normy? A może jak gorąco to mu się nie chce jeść? Nie wiem jaką tam masz pogodę ostatnio.

A ja się staram zmobilizować, odwiedzić inne wątki, fotki obejrzeć i wrzucić cos od siebie i zawsze coś innego wypadnie. W środę teściowie przylatują i (mam nadzieję) zajmą się nieco wnusią. Tata mój się super spisywał i jego babencja również więc liczę na kolejny luz-blues zapewniony przez dziadki :happy:
A tu coś, co jak puszczam Tuśce to białej gorączki dostaje i prawie pędzi do dzieci:) Może widziałyście - nie wiem, bom nie na bieżąco:zawstydzona/y:
Uściski!!!

[ame="http://www.youtube.com/watch?v=XQcVllWpwGs"]YouTube - Evian Roller Babies international version[/ame]
 
Witam sie z rana. Pogoda jak narazie ładna słoneczko świeci więc spacerować dziś bedziemy długo.
MARTYNKA no my też myślimy o swoim. Tyn my bedziemy sie budowac. Ziemie juz mamy. Ale niestety ziemia jest na terenie Parku Krajobrazowego i niestety formalnosci jet tyle ze jeszcze to troche potrwa. Ale zaatwia nam to deweloper ktory sprzedawal nam ziemie tak ze luz. Tylko ze dlugo to trwa.
ASIU mz miesykamz w Jozefoslawiu. No jak dla nas Tarchomin to strasznie daleko ale jak by co to bede pamietac jakbz ktos szukal.
EVELAJNA tak bedziemz spiszwac umowe na wznajem. Zawsze tak robimy no i jak narazie nie bylo problemow zadnych wiec mam nadzieje ze i tym razem tak bedzie
CZARNA wracaj wracaj
 
My tez w przyszłosci sie planujemy budowac, nawet tesciowie nam działke chcieli kupic, ale to było takie zadupie, że masakra :-D Na razie sprawa ucichła, a ja sie nie odzywam na ten temat, zeby nie było :-)

A ja dałam wczoraj mojej mamie rzeczy dla małego i miałam do niej isc na piechote, a tu taka wichura i teraz deszcz zaczał padac :-( Do tego mały ma lekki kaszelek :-(
 
cześć kobitki, wróciliśmy od dziadków jak zawsze zadowoleni i wypoczęci
tylko mała wiercipięta przyzwyczaiła się że wciąż ktoś wkoło niej skacze
teraz drzemie a ja przy kawce i jagodziance zabieram się za czytanie :-)
 
Witam dziewczyny. No u mnie sajgon się zaczyna, he he:-D:-D:-D Maluchy nie dość, że raczkują to uwielbiaja bić sie po głowach, wkładać palce do oczek itd.. Matko nie mogą być razem bo zaraz wrzask jest:szok::szok::szok::szok: Chyba będę musiała drugie łóżeczko sobie załatwić, taraz śpią razem w dużym kojcu, no ale jak idzie zasypiać to jeden po drugim chodzi-dosłownie:no::no::no:W ogóle Wojtek to kleptoman jest:-D:-D:-D:-D bo zabiera Mćkowi smoczek mimo że swój ma w buzi, ale w nos musi sobie drugim stukać jak zasypia:-D:-D:-D:-DJaja z nimi są, ale czsem jestem taka zmęczona... Marzy mi sie mini urlop bez dzieci, np. sobota i niedziela.hmmmm, niedoczekanie...
 
reklama
No to i ja się w końcu witam. Czasu na wszystko brak. Potwornicki się rozszalał na całego. Nie można go już na sekundę spuścić z oczu, wygląda jak byś my go regularnie lali tyle ma zadrapań i siniaków. Biega za biednym kotem który nie wie już gdzie się ma schować. Włazi za nim wszędzie i na wszystko. Gryzie go, ciągnie za ogon i rzuca albo ściąga z mebli. Zasuwa na czworaka po całym domu w takim tempie że mam spory problem żeby go złapać. W dodatku rozgadał się na całego i właściwie to buzi mu się nie zamyka ( poważnie myślę o stoperach do uszu) Wydaje przy tym dźwięki o takiej częstotliwości że bębenki mi w uszach pękają. Oczywiście ma swoje zdanie i jak coś mu się nie podoba to robi taką awanturę że wszyscy w okolicy go słyszą. Nie żeby płakał tylko głośno krzycząc wyraża swoją opinie na dany temat. Najśmieszniej jest jak rozmawia się w gronie kilku osób i on oczywiście też rozmawia w swoim własny języku zmieniając intonacje tak jak by prowadzi jakiś wywód.
Co do wyjazdu jestem wykończona. Młody dał tak popalić że już chyba wolę siedzieć z nim w domu. Wózek jest be, rączki są be on chce sam się przemieszczać. No i jesteśmy na etapie mami i tata a wszyscy inni beeeee. No chyba że posiedzi z kimś dłużej i lepiej go pozna a ja cichcem znikną mu z oczu ale jak tylko gdzieś mnie zauważy to od razu jest awantura. Więc prawie cały czas z mamą w dodatku musiałam ciągle za nim biegać no bo przecież teren należy poznawać niekoniecznie w towarzystwie kogokolwiek. A jak padało no to moje prawie 11 kilo szczęścia na rękach. Byliśmy 2 dni nad morzem i zaliczyliśmy plaże. Młody nie był zachwycony wodą bo za zimna, piasek mu niezbyt smakował, za to znakomicie sypało się go na kocyk tylko glony wspaniale się przeżuwało. W sumie grunwald zakończył się: jednym siniakiem na policzku, drzazgą nad wargą i w nodze, kilkoma otarciami, licznymi siniakami na innych częściach ciała, niezliczoną liczbą podrapań i jednym podbitym okiem a w sobotę ślub mojej siostry..................A i jeszcze jedno słoiczki są passe- dla cieniasów za to smażona słoninka mniam.............:szok: I jak ja przy tym wszystkim mam być normalna....

Zdjęcia wrzucę jak będę miała chwilkę czasu.:eek: Lece spać bo zaraz się przewrócę. A jutro jadę znów na te zajęcia z młodym. Już się boję, od ostatniego razu jeszcze bardziej się rozbrykał. Mam tylko nadzieję że uda mi się uchronić inne dzieci od jego niszczycielskich zapędów.
 
Do góry