reklama
Evelajna
Październikowa mama
Kaka, gratuluję ogromniaście! Spokojnych 9 miesięcy!
A tak się czaiłaś z "humorami, huśtawką nastrojów..."
Trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę.
Trina czekaj czekaj, nie od razu Kraków zbudowano. Ale widać potrafisz być sugestywna, haha.
Jeśli faktycznie czekacie na odwilż, to korzystaj z dobroci kuchni polskiej i się nawet nie zastanawiaj;-)
Ula dobrze, że niegroźne i że kuracja pomaga. Też byłam zadowolona z "serwisu szpitalnego".
Za malutką wciąż się modlę i wierzę, że będzie dobrze
A będąc teraz w domu też już zakupiłam bilety na święta i znowu pojadę sama z Tuśką (27 marca) a m do nas dołączy. Co tu będę siedzieć i liczyć na klientów, którzy wszystko mają gdzieś
Minisia bez sensu życzyć "udanego rozwodu", ale skoro to już pewne, to życzę żeby było szybko, bezboleśnie i żebyście Ty i dzieci byli szczęśliwi.
Mam nadzieję, że m Cię nie zrobił tak w bambuko jak moją koleżankę tutaj:
są rozwiedzeni od wielu lat, ale jak mu się noga powinęła przydreptał do niej po prośbie. Przygarnęła go, bo córeczka mało szału za tatą nie dostawała. Wkręciła go w swój biznes kulinarny, pomagał jej, a w zeszłym tygodniu ukradł rzeczy do pracy, pudełka, nalepki i teraz pod jej nazwą firmy sprzedaje to samo do sklepów... Nóż się w kieszeni otwiera na takich tumanów.
Wiola sto lat dla Stasia. Hmm... już roczek. Czas leci, rosną dzieci:-)
Agamir oby nic się nie przypałetało, tfu, tfu. Ja też frytki wciągałam jak głupia - a tu "kraj frytkowy iście - i wyszła Tusia
Czarna straszne co piszesz. Nie żebym Ci tu kadziła, ale Niki ma mądra mamę i będzie jej łatwiej przez to przejść z Twoim wsparciem. Te historie z czadem są potworne:-(
Po powrocie się rozpakowujemy, pierzemy. M jest w domu dziś i jutro więc pracuję (taaaa...., jak widać)
Tuśka tak ściskała swoje zabawki wczoraj. Siedziała u siebie i się nacieszyć nie mogła, hehe.
A tak się czaiłaś z "humorami, huśtawką nastrojów..."
Trzymam kciuki za jutrzejszą rozmowę.
Trina czekaj czekaj, nie od razu Kraków zbudowano. Ale widać potrafisz być sugestywna, haha.
Jeśli faktycznie czekacie na odwilż, to korzystaj z dobroci kuchni polskiej i się nawet nie zastanawiaj;-)
Ula dobrze, że niegroźne i że kuracja pomaga. Też byłam zadowolona z "serwisu szpitalnego".
Za malutką wciąż się modlę i wierzę, że będzie dobrze
A będąc teraz w domu też już zakupiłam bilety na święta i znowu pojadę sama z Tuśką (27 marca) a m do nas dołączy. Co tu będę siedzieć i liczyć na klientów, którzy wszystko mają gdzieś
Minisia bez sensu życzyć "udanego rozwodu", ale skoro to już pewne, to życzę żeby było szybko, bezboleśnie i żebyście Ty i dzieci byli szczęśliwi.
Mam nadzieję, że m Cię nie zrobił tak w bambuko jak moją koleżankę tutaj:
są rozwiedzeni od wielu lat, ale jak mu się noga powinęła przydreptał do niej po prośbie. Przygarnęła go, bo córeczka mało szału za tatą nie dostawała. Wkręciła go w swój biznes kulinarny, pomagał jej, a w zeszłym tygodniu ukradł rzeczy do pracy, pudełka, nalepki i teraz pod jej nazwą firmy sprzedaje to samo do sklepów... Nóż się w kieszeni otwiera na takich tumanów.
Wiola sto lat dla Stasia. Hmm... już roczek. Czas leci, rosną dzieci:-)
Agamir oby nic się nie przypałetało, tfu, tfu. Ja też frytki wciągałam jak głupia - a tu "kraj frytkowy iście - i wyszła Tusia
Czarna straszne co piszesz. Nie żebym Ci tu kadziła, ale Niki ma mądra mamę i będzie jej łatwiej przez to przejść z Twoim wsparciem. Te historie z czadem są potworne:-(
Po powrocie się rozpakowujemy, pierzemy. M jest w domu dziś i jutro więc pracuję (taaaa...., jak widać)
Tuśka tak ściskała swoje zabawki wczoraj. Siedziała u siebie i się nacieszyć nie mogła, hehe.
Zaglądam tutaj, komp nam się zepsuł i małża o lapka ubłagałam, a tu takie wieści!
KAKA OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Minisia przykro mi że to tak się wszystko ułożyło.....
Trina jak patrzę na twój suwaczek to aż mnie ciarki przechodzą! Lada chwila i maleństwo z wami
A z kąt te wieści że blond20 w ciąży? Ja nic nie wiem.......? To pewnie z waszego tajnego wątku......
Co do innych wątków to ja bardzo dobrze się czuję w kwietniówkach. Głównie rozmawiamy na fb bo na bb aktualnie czasu brak ale z kilkoma dziewczynami poznałam się osobiście i się spotykamy na kawkach, spacerkach itp, itd.
KAKA OGROMNE GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Minisia przykro mi że to tak się wszystko ułożyło.....
Trina jak patrzę na twój suwaczek to aż mnie ciarki przechodzą! Lada chwila i maleństwo z wami
A z kąt te wieści że blond20 w ciąży? Ja nic nie wiem.......? To pewnie z waszego tajnego wątku......
Co do innych wątków to ja bardzo dobrze się czuję w kwietniówkach. Głównie rozmawiamy na fb bo na bb aktualnie czasu brak ale z kilkoma dziewczynami poznałam się osobiście i się spotykamy na kawkach, spacerkach itp, itd.
Ostatnia edycja:
Marma - Asia ma suwaczek ciążowy w sygnaturze :-) ja ostatnio wracałam do naszych starych wątków z okresu okołoporodowego i sporo dziewczyn, które się nie udzielają już u nas, się rozmnożyło, sądząc właśnie po suwaczkach
reklama
Podziel się: