reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Październik 2008

reklama
Młoda nie znosi inhalacji. Jak tylku usłyszała u lekarza, ze będą inhalacje to w ryk. Pani doktor jej wyjaśniła że podczas inhalacji ma taką samą maseczkę jak pan pilot w samolocie. I teraz Hanka ciągle chce być pilotem;-)
 
Mały super zadowolony po przedszkolu i nawet mówi ze jutro tez idzie:tak::tak::tak: ale z tatusiem:-p:-p:-p bo samochodem i nie musi drałować na nóżkach cwaniaczek:)))


karola to szybko jej poszło na oskrzela przecież pisałas o lekkim kataru w niedziele szok:szok::szok::szok: i gratki za małą pilotke:)))

Magdziunia widze juz wietrzenie szaf przed wiosennych:-p:-p ja czekam na prawdziwą wiosnę bo nas jeszcze zima zaskoczy cos czuje w kościach:cool2::cool2:
 
Ha ha zima to niech wysoko w górach będzie.
A tak swoją drogą to w Austrii mają teraz niezłą zimę -mega ilości śniegu i pozawiewane drogi.
Koszmar.

Czarna dzieci wiedzą co dobre :-D

A co do wietrzenia to jeszcze kurtek zimowych się nie pozbyłam - spokojnie :-p
Ale ktoś mi dziś mówił, że w lutym ma być jeszcze cieplej niż teraz w styczniu :eek:
Za to wczoraj czytałam na onet.pl, że lato tuż tuż ;-) tiaaaaaaaaaaaaaaaaa.
 
Witam, ja w końcu wybrałam się z moim nięszczesnym nadgarstkiem do ortopedy, ale tak porządnie nie na pogotowie- bo tam to porażka, na zdjęciu pan nic niewidzi, ja też ale ok, bo i by nie zobaczył. Przyplątał mi się zespół De Quervaina - zapalenie pochewki wyrostka rylcowatego 'kciuk matki". ortopeda wiedział odrazu, spytał ile ma dziecko:-D, no i powinnam dostac sterydziki w to miejsce i dupa bo karmie, wiec od jutra gipsik:no:, a bujam sie z tym nadgarstkiem od mikołajek, rehabilitacja, a po karmieniu ostrzykiwanie. Ale z tym sie narazie nie spiesze, bo mój ani butelki ani niekapka niechce. Mam oszczędzać ręke i starać się nie dźwigać, tylko łatwo mówić jak mały waży 10 kg już, no i nosić ten nieszczęsny gips, chya ortezy poszukam. A ja głupia myslałam ze to poprostu naderwane scięgno, usztywniłam to sobie i smigałam. A najlepsze poszłam prywatnie, pogadaliśmy i nic za wizyte :szok:.
Wiec jutro rano do rodzinnego po skierowanie na rehabilitacje, załatwić rehabilitacje, po Kamila, do przychodni po gipsik, no i w karmienie musze się wpasować co by małego M lub mamie zostawić.

Mały juz raczkuje na całego, ucieka mi z pokoju, wszędzie za Kamilem, a ten ucieka mu na parkiet, bo ten sobie tam jeszcze słabo radzi( w zależności jakie mamusia spodnie założy)
:-D, stoi i nie chce siadać, wiec tak stoi w łóżeczku. Narazie z kładzenie bez cyca większość bitem wygrywam ja, ale w dzień dalej ciężko z jedzeniem i spaniem.

Ja po kłótni z M i teściową- no przecież M nie ma czasu "leżeć", a ja to k... niby leże, no leże gdy cyca mały.

Kaka zdrówka dla Hani, mój chodzi od 7-8 do 12, płacimy tylko za dwa sniadania, angielski i rytmike, no ale co zrobić jak on niespi, ja bym go chętnie tam do 14 potrzymała
Czarna brawo dla Samika
Marma to ci się narobiło zdrówka
Magda Sto lat ( mam dośc twojej sekretarki ;-))
Wiolu sylwka zazdroszcze
 
Ja przebijam się przez pranie i prasowanie. Nienawidzę, ale musze się wyrobić w tym tyg i spakować torbę. Nastawiałam się na przeterminowanie, ale na wątku lutowym wczoraj już piąta dziewczyna pojechała na porodówkę :szok: i trochę panikuję. u nas tak nie było, raczej w druga stronę szło. A dziś mam na zmianą napady zgagi i bólu żołądka/kręgosłupa. Czuję jakby mi ktoś haki założł na kręgi piersiowe i żołądek i przez plecy chciał je wyrwać. O bólu spojenia przy chodzeniu nie wspomnę. Z jednej strony nie mogę się doczekać aż znów będę w pełni sprawna, a z drugiej mam napady paniki co to będzie. Boję się coraz bardziej.
Maciek też ostatnio woli tatusia. Ja przyznaję, że mam mniej cierpliwości do niego, ale przykro mi jest jak mówi "Mama sio, chcę tatę". Chyba czuje że coś się święci. W sumie dobrze, że zwraca się ku tacie. Aczkolwiek smutno.
 
Witajcie,
Nie gniewajcie się, ale ja bym bardzo chciała trochę mrozu, bo jest superaśny na wybijanie roztoczy, bakterii, wirusów i takie małe porządki w naturze by się zdały. A za śniegiem mi się ckni i mam nadzieję, że popada na podkarpaciu po 22 stycznia :happy2:

Magda spóźnione, ale szczere wiele lat w zdrowiu, szczęściu i radości! Do tych życzeń zdanych egzaminów się dołączam całą parą:tak:
Minisia to już wiesz, ale ja i tak dodam: jak dla mnie super ten garniturek. Paseczki są naprawdę ładne:tak:.

Ula
wieści rewelacja! Tak trzymać! Dużo malutko przeszła. Dzielna jest i silna.
A za namiar na drogerię dziękuję! Nie wiedziałam, że takie cuś jest:-)

Czarna
no widzisz. Może przy Tobie Sami czuł, że ulegniesz i to wykorzystywał. Nasze maluchy dobrze wiedzą, kogo mogą rzeźbić i jak:-D:-D

Magdziunia
czas pędzi nieubłaganie. (i) światełko dla Twojego Dziadka.
U mnie w liceum panie wuefistki, gdy przychodziło do dekorowania auli itp. zawsze się bardzo ożywiały. Od pracy najbardziej je bolały palce wskazujące:-D. Bardzo dobra z Ciebie kobita!:tak:

Kaka
niech się tam Hania ogarnia z tych oskrzeli. Pomysł z maseczką, haha, grunt to podejście!

Patrycja o jeny, aleś się załatwiła. Mam nadzieję, że wyleczysz się szybciej niż za 2 lata, kiedy Damianek przestanie chcieć na rączki. Teściowa... ja się lepiej nie wypowiadam:-p:-D

Trina to przejściowe, takie miłości tylko do jednego rodzica. Poza tym, jak już udowadniałyśmy na różnych wątkach, synek będzie zawsze mamusi!:-D A tak serio, to nie martw się. Będzie dobrze. Tylko na bóle nic nie poradzisz. Odpoczywaj!


Właściciel domku, w którym mieszkamy zachował się po prostu "the best". Prosiliśmy go o wymianę okna w sypialni (takie duże balkonowe mamy), bo wiuga, aż zasłony latają. I tak ogólnie o rachunkach (za listopad i grudzień dziś przyszedł- 360 jurków za grzanie:szok:)
I dzisiaj przyszły okna na górne piętro :-D. Do naszej sypialni i do Tuśkowego pokoju. Nowe, ciepłe, po prostu takie cudne, że aż żałuję, że w pl takich nie zamontowaliśmy. Teraz nam zima nie straszna, (hu)haha:happy2:
 
reklama
Witam z rana. To się uśmiałam Evelajna z tych bolących palców :-D
U nas jest inaczej - dzieci co najwyżej pomagają w nadmuchiwaniu balonów :-p
Ale jak sobie przypomnę czasy licealne, to sami stroiliśmy salę na studniówkę.

Dziś już środa - za.... czas strasznie :eek::szok:
Za chwilę szykuję się do pracy.
Miłego dnia.
 
Do góry