reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

czesc Kobitki. Wreszcie koncza się swieta.

W wigilie maz o 16 pojechał do lekarza bo maks prezestał ptzyjmowac antybiotyki antek maiła kaszel az sie dusił . w wgilie 14 osób plus dwoje chorych dzieci koszmar ale padki o 21 i do 1 w nocy dali pospac. Pierwszy dzien swiat znowu goscie a dzis juz przeprosilismy i nigdzie z nimi nie wychodzilismy bo smerfy zmeczone i chore.

Mikołaj obfity choc prosiłam wszystkich aby nie dawali im tyle zabwek to jednak nie posłuchali dobrze ze nikt nie dał im słodkiego tak jak prosiłam.

Dobrze ze sa dziadkowie to jutro w pracy odpoczne .

MARMA współczuje wiem co to znaczy chore dzieci

Kaka jak jelitówka?


Za kilka dn koniec roku i robie podsumowanie roku - chyba nie jestem a tak zadowolona choc nie był to najgorszy rok

Miłego wieczorku
 
reklama
My dziś odpoczywamy po wczorajszym bardzo udanym dniu, który się przeciągnął do póznej nocy...


A nasza mała znajoma w stanie nadal ciężkim ale jest maleńka poprawa, niektóre organy jak płuca zaczęły dziś samodzielnie pracować!!
 
Witam poświątecznie.
Zwariowane te swięta trochę były. Od piątku jelitówka po raz drugi:wściekła/y:. Jedno szczęście ze młodą omineło trochę ale za to kaszleć zaczęła:dry:. Wczoraj zaliczyliśmy dwa małe wypadki w domu. Szykujac obiad otworzyłam drzwi od piekarnika i zostawiłam je otwarte z myślą że zaraz go odpale i włozę mięcho. Tymczasem H i M też byli w kuchni i się wygłupiali. H szła tyłem, potkneła się o otwarte drzwiczki, upadła na nie i cała kuchenka się przewróciła:szok:. Na szczęście nic na niej gorącego nie stało, więc skonczyło się na strachu. A potem nam się choinka ukłoniła:sorry2:, kilka bombek się stłukło. Wściekła byłam bo M miał ją dobrze osadzić, zeby było ok. Jakaś pechowa ta choinka w tym roku. Raz że padły na niej światełka, a potem po przywiązanie do kaloryfera wymagała liftingu;-). Ale poprawiona wygląda ok.
Wczoraj byliśmy u cioci na urdzonach babci (86l), i ciocia miała piękne duże bombki. Może sobie będę po jednej kupować od czasu do czasu. A powieszę jak H dorośnie heheheh.


M w pracy, H jeszcze śpi. Wczoraj zasypiała sama u siebie. Mam nadzieję, ze tak zostanie!
 
Wszystkim chorowitkom życzę zdrówka, co by w Nowy Rok wejść zdrowiutkim!!!

Minisia rodzice małej już teraz ok, tzn ojciec normalnie rozmawiał cały czas, natomiast matka przez pierwsze dni tylko płakała, nie jadła, nie spała ale od wczoraj już można z nią pogadać i podobno nawet się roześmiała, więc wszyscy wierzą, że mała się obudzi i będzie żyć zdrowa..

Ja po nie przespanej nocy, miałam taki ból żoładka że zżarłam kilka tabletek i dopiero o 4 rano przeszło, ale dziś już dobrze, byłam na zakupach, kupiłam sobie 2 spódniczki oraz szpilki na sylwestra bo wybieramy się na imprezę do naszego hotelu:tak:
 
Witajcie Dziewczyny!
Święta, święta i po...
Ja niestety z daleka od komputera się trzymałam od piątku i nawet z życzeniami nie zdążyłam.
Ale tak jak piszecie - jakieś zupełnie kiepskie te święta. Tuśka ciągle z katarem, m się zaraził, a ja od wczoraj ledwo dycham, ale nic przy tym jak inne paździoszki chorują. Zdrówka dla wszystkich milusińskich!!
Ula okropność. Brak mi słów.
Minisia rozumiem, że rodzice mogą się czuć samotni itp., ale wiesz, wydaje mi się, że kochający rodzic, to taki, który Cię wspiera w Twoim życiu i pomaga gdy trzeba. Może lepiej nie obarczaj się wyrzutami.
Marma siostra super ;)

Klienta z wizytą wigilijną odmówiłam. Powiedział, że "chciał mi makowiec przywieźć", bo to piekarz.
Chęci dobre, ale biznes szedł w parze więc...

My na sylwestra domowo. Oby bez kataru. Ja chcę mrozów! Wytępiło wreszcie te walnięte wirusy :/
 
A ja dziś zaliczyłam UP. Przygniotła mnie ilość ofert pracy, nie wiadomo w czym wybierać:cool2:
A poważnie jedna fajna oferta, na która podanie juz złozyło 200 osób. Liczba wakatów:1. Dali mi skierowanie, a ze są tak wspaniałomyślni to na czas rekrtuacji zamrażają zasiłek, bo a nóż a widelec robote dostane i im nie powiem, a oni nie mogą być stratnie. Hugo, ze to sa pieniadze z moich skladek. Ale tak to juz jest jak ktoś się domaga raz na 8 lat zeby mu kuronia wypłacili. Lepiej dozgonnie nic od nich nie brac, wtedy może by było okl. I tak juz obcieli mi z 6 miesiący na 3 bo się w styczniu sama zwolniłam z pracy....MASAKA. Witamy w Polsce.
 
reklama
Ooo jak miło z ich strony :/ Tutaj podobne jaja robią i nazywają to walką z kryzysem, hehe.
Dostawałam swego czasu 9eu tygodniowo na "rozkręcenie biznesu". Szaleństwo istne.
A po kilku miesiącach przeliczyli i wyszło im, że mój dodatek powinien wynosić -3,95. Dostałam oficjalne pismo w tej sprawie:eek:.
Kciuki trzymam!
 
Do góry