Cześć
Maciek dziś spał do 8 i całą noc u siebie, więc można powiedzieć, że się wyspałam (gdyby nie dwugodzinna bezsenność w środku nocy ). Wczoraj byliśmy na kontroli w Kajetanach w Centrum Mowy i Słuchu. Logopeda powiedziała, że mowa faktycznie opóźniona w porównaniu do rówieśników, ale daje mu jeszcze rok na dogonienie. Poza tym mamy ćwiczyć te nieszczęsne s, z itp, które mówi z językiem między żebami, bo powiedziała, że z tego się nie wyrasta i najlepiej oduczać jak najwcześniej, żeby się nie utrwaliło. Badanie uszek wykazało, że lewe troszkę gorzej słyszy od prawego, ale wszystko w normie, zwłąszcza, że młody od piątku jest na antybiotyku z okazji anginy i może w zwi ązku z tym gorzej słyszeć.
Pani doktor audiolog powiedziała, że powinniśmy jak najwięcej ćwiczyć motorykę małą, czyli precyzyjne ruchy rączek, poprzez rwanie, wycinanie, lepienie. malowanie palcami i inne zabawy. Młody nie za bardzo lubi takie plastyczne sprawy, ale w nowym przedszkolu jest dużo tego typu zajęć, więc mam nadzieję, że się rozwinie. Mamy kontrolę za pół roku. Wtedy ostateczna diagnoza i jak postępy będą za wolne to terapia logopedyczno-pedagogiczno-psychologiczna.
Dziś początek przeprowadzki. M zabiera Maćka, mój samochód i część rzeczy. Ja zostaję pakować to co jeszcze niespakowane. Jutro wraca po mnie, być może z ojcem, któy ma duży samochód, żeby część mebli przewieźć. Jak nie to meble przewieziemy później. No i jutro żegnamy się z domkiem. Na razie prześpimy się u teśció, w weekend zaczniemy rzeczy wypakowywać i jakieś zakupy porobimy, choćby spożywcze i wtedy już tam śpimy. Nie wiem czy będę miała dostęp do sieci, niby internet jest, ale się okaże w praniu, także do zobaczenia jak już znó będę miała dostęp do świata wirtualnego :-)
Maciek dziś spał do 8 i całą noc u siebie, więc można powiedzieć, że się wyspałam (gdyby nie dwugodzinna bezsenność w środku nocy ). Wczoraj byliśmy na kontroli w Kajetanach w Centrum Mowy i Słuchu. Logopeda powiedziała, że mowa faktycznie opóźniona w porównaniu do rówieśników, ale daje mu jeszcze rok na dogonienie. Poza tym mamy ćwiczyć te nieszczęsne s, z itp, które mówi z językiem między żebami, bo powiedziała, że z tego się nie wyrasta i najlepiej oduczać jak najwcześniej, żeby się nie utrwaliło. Badanie uszek wykazało, że lewe troszkę gorzej słyszy od prawego, ale wszystko w normie, zwłąszcza, że młody od piątku jest na antybiotyku z okazji anginy i może w zwi ązku z tym gorzej słyszeć.
Pani doktor audiolog powiedziała, że powinniśmy jak najwięcej ćwiczyć motorykę małą, czyli precyzyjne ruchy rączek, poprzez rwanie, wycinanie, lepienie. malowanie palcami i inne zabawy. Młody nie za bardzo lubi takie plastyczne sprawy, ale w nowym przedszkolu jest dużo tego typu zajęć, więc mam nadzieję, że się rozwinie. Mamy kontrolę za pół roku. Wtedy ostateczna diagnoza i jak postępy będą za wolne to terapia logopedyczno-pedagogiczno-psychologiczna.
Dziś początek przeprowadzki. M zabiera Maćka, mój samochód i część rzeczy. Ja zostaję pakować to co jeszcze niespakowane. Jutro wraca po mnie, być może z ojcem, któy ma duży samochód, żeby część mebli przewieźć. Jak nie to meble przewieziemy później. No i jutro żegnamy się z domkiem. Na razie prześpimy się u teśció, w weekend zaczniemy rzeczy wypakowywać i jakieś zakupy porobimy, choćby spożywcze i wtedy już tam śpimy. Nie wiem czy będę miała dostęp do sieci, niby internet jest, ale się okaże w praniu, także do zobaczenia jak już znó będę miała dostęp do świata wirtualnego :-)