reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październik 2008

reklama
Witajcie :)

Ja wpadam podbić kartę. Ostatnie dni u mnie są wyjątkowo w biegu :) Wczoraj wesele dziś poprawiny a jutro wycieczka do Czech. Na niedzielę zapowiadają się znajomi i pokaz harytatywny dla chorej dziewczynki. Kacperek miewa się już dobrze. Dziś szalał na poprawinach ale wczoraj został w domu z babcią. Za to Przemciu....istny aniołek ( odpukać) códonie grzeczne i kochane dziecko. Rewelacyjnie zniosło wesele bez jednego płaczu !!! Zresztą co tu dużo mówić był zaraz po państwie młodym największą atrakcją wieczoru :p Mamusia potańczyła, objadła się i spędziła wyjątkowo miły wieczór w śród dawno niewidzianych znajomych:) Zmykam do łóżeczka bo padam a jutro wyjazd o 8 rano :)
 
Hej
u nas stres przed chrzcinami i jak znam życie dostanę @ akurat w niedzielę:wściekła/y:.
No i Stasiulek nada chory, dziś po raz 3 byliśmy u lekarza i słychać jakieś szmery w oskrzelach. Boziu, żeby te chrzciny były już za nami.

Czarna ja stosuję euphorbium:tak:

Kaka właśnie kg to nie problem, ale u mnie na wisielca nawet brzuszki nie pomagają:no:
 
Pati pleśniawki to takie białe plamki które nie da sie zetrzeć i u mnie bardzo pomagała gencjana na wodzie 3 x dziennie i po jednym dniu nie było śladu
 
:) Rzeczywiście się zrobił nastrój jak w listopadzie 2009. Aż człowieka korci iść w Wasze ślady, ale jeszcze chwilka..
Wiola euphorbium fajne, u nas działa najlepiej jak się ściąga wszelkie gluty katarkiem "do odkurzacza" prawie co godzinę i zapuszcza na taki czysty nos.
Marma najlepsze co może spotkać młodą mamę, to imprezka, i żeby maleństwo było grzeczne :)
Czarna oj tutaj byś dostała pasji szewskiej i wścieklizny do tego: rano 14 stopni i chłodny wiatr, w południe 24 st. i słonko świeci, koło 18 mżawka wietrzna, czyli nawet parasol nie pomoże i jakieś 16 stopni. Chodzimy na cebulę, z zapasowymi butami, wciąż w szalikach... Cuuuudowne lato :)

Ale dzisiaj było miło, nawet się poopalałam. A że cały dzień w ogródku, to wybyczyłam się cokolwiek. Nawet kompa nie tknęłam przez cały dzień.
Za to wczoraj pojechałyśmy z koleżanką do ikei, zakupiłam mebli 2 sztuki, we dwie upchnełyśmy wsio w aucie, i spociłyśmy się, ja się prawie posikałam bo mamy sedana i choróbka małą dziurę po złożeniu jednego fotela. I kurka żaden przystojny gentelman się nie raczył pojawić i pomóc.
Za to Tuśka weszła w okres darcia się: znaczy się nie mówi, tylko krzyczy prawie. Jest tak głośna, że mi głowa odpada. Uczę ją szeptać, ale z mizernym efektem...
 
Ostatnia edycja:
Wpadam podbić kartę :-D
Mogę się pochwalić że moje najmłodsze dziecię zaliczyło swój pierwszy wyjazd zagraniczny :-D Byliśmy w sobotę na wycieczce w Czechach. Co prawda było to na wariackich papierach bo nie mamy dla nich żadnych dokumentów wyrobionych i jechaliśmy na zasadzie a może nas nie złapią ale się udało i było super ! :-D W tym tygodniu wyrabiamy dowody bo szybciej i nie trzeba jeździć do Wrocławia a wyjazdów poza unię nie planujemy.
yes2.gif


Ja na weselisku wyszalałam się na całego. M zajmował się małym a ja tylko karmiłam. Zaliczyliśmy też poprawiny i poprawiny poprawin a wczoraj goście. Generalnie cieszę się że dziś poniedziałek i troszkę sobie odpocznę:-D No dobra muszę się pouczyć bo w końcu muszę zdać ten cholerny egzamin
p.gif


Życzę udanego dnia cioteczki :-D

dziewczyny a jak tam chrzciny?
 
Witam!!!
My po chrzcinach. Wszystko się udało. Anusia dostała głównie pieniążki ale tez i troche ubranek zabawek i aniołka ze srebra z wygrawerowanym imieniem i datą narodzin. Wkościele była b.grzeczna. nie płakała nawet jak ksiądz jej polewał główkę wodą świecona. Imprezka tez ok. Nawet małe tańce były :-) Zmykkam bo jeszcze mi troche sprzatania zostało. pa.
 
reklama
Hej
chrzciny...no nie mogę powiedzieć, że było superowo, kolorowo, a Staś grzeczny jakby go nie było.
Tyle co on wczoraj się napłakał, to chyba za całe swoje dotychczasowe życie, kiedy był grzeczniutki:-:)-:)-(. W kościele ksiądz się zlitował i praktycznie na początku mszy chrztu udzielił i puścił nas do domu, taki był płacz, a na przyjęciu nie było lepiej.
KOniec końców wczorajszego dnia niewiele pamiętam, próbowałam ogarnąć malutkiego i jeszcze w jakimś stopniu wesprzeć m przy obskakiwaniu imprezy i imprezowiczów, a dziś planuje kolejny wyjazd do lekarza, bo oczywiście głównym winowajcom jest KATAR, a leki nie pomagają.
 
Do góry