reklama
Witajcie
Ja wpadam podbić kartę. Ostatnie dni u mnie są wyjątkowo w biegu Wczoraj wesele dziś poprawiny a jutro wycieczka do Czech. Na niedzielę zapowiadają się znajomi i pokaz harytatywny dla chorej dziewczynki. Kacperek miewa się już dobrze. Dziś szalał na poprawinach ale wczoraj został w domu z babcią. Za to Przemciu....istny aniołek ( odpukać) códonie grzeczne i kochane dziecko. Rewelacyjnie zniosło wesele bez jednego płaczu !!! Zresztą co tu dużo mówić był zaraz po państwie młodym największą atrakcją wieczoru Mamusia potańczyła, objadła się i spędziła wyjątkowo miły wieczór w śród dawno niewidzianych znajomych Zmykam do łóżeczka bo padam a jutro wyjazd o 8 rano
Ja wpadam podbić kartę. Ostatnie dni u mnie są wyjątkowo w biegu Wczoraj wesele dziś poprawiny a jutro wycieczka do Czech. Na niedzielę zapowiadają się znajomi i pokaz harytatywny dla chorej dziewczynki. Kacperek miewa się już dobrze. Dziś szalał na poprawinach ale wczoraj został w domu z babcią. Za to Przemciu....istny aniołek ( odpukać) códonie grzeczne i kochane dziecko. Rewelacyjnie zniosło wesele bez jednego płaczu !!! Zresztą co tu dużo mówić był zaraz po państwie młodym największą atrakcją wieczoru Mamusia potańczyła, objadła się i spędziła wyjątkowo miły wieczór w śród dawno niewidzianych znajomych Zmykam do łóżeczka bo padam a jutro wyjazd o 8 rano
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Hej
u nas stres przed chrzcinami i jak znam życie dostanę @ akurat w niedzielę.
No i Stasiulek nada chory, dziś po raz 3 byliśmy u lekarza i słychać jakieś szmery w oskrzelach. Boziu, żeby te chrzciny były już za nami.
Czarna ja stosuję euphorbium
Kaka właśnie kg to nie problem, ale u mnie na wisielca nawet brzuszki nie pomagają
u nas stres przed chrzcinami i jak znam życie dostanę @ akurat w niedzielę.
No i Stasiulek nada chory, dziś po raz 3 byliśmy u lekarza i słychać jakieś szmery w oskrzelach. Boziu, żeby te chrzciny były już za nami.
Czarna ja stosuję euphorbium
Kaka właśnie kg to nie problem, ale u mnie na wisielca nawet brzuszki nie pomagają
Evelajna
Październikowa mama
Rzeczywiście się zrobił nastrój jak w listopadzie 2009. Aż człowieka korci iść w Wasze ślady, ale jeszcze chwilka..
Wiola euphorbium fajne, u nas działa najlepiej jak się ściąga wszelkie gluty katarkiem "do odkurzacza" prawie co godzinę i zapuszcza na taki czysty nos.
Marma najlepsze co może spotkać młodą mamę, to imprezka, i żeby maleństwo było grzeczne
Czarna oj tutaj byś dostała pasji szewskiej i wścieklizny do tego: rano 14 stopni i chłodny wiatr, w południe 24 st. i słonko świeci, koło 18 mżawka wietrzna, czyli nawet parasol nie pomoże i jakieś 16 stopni. Chodzimy na cebulę, z zapasowymi butami, wciąż w szalikach... Cuuuudowne lato
Ale dzisiaj było miło, nawet się poopalałam. A że cały dzień w ogródku, to wybyczyłam się cokolwiek. Nawet kompa nie tknęłam przez cały dzień.
Za to wczoraj pojechałyśmy z koleżanką do ikei, zakupiłam mebli 2 sztuki, we dwie upchnełyśmy wsio w aucie, i spociłyśmy się, ja się prawie posikałam bo mamy sedana i choróbka małą dziurę po złożeniu jednego fotela. I kurka żaden przystojny gentelman się nie raczył pojawić i pomóc.
Za to Tuśka weszła w okres darcia się: znaczy się nie mówi, tylko krzyczy prawie. Jest tak głośna, że mi głowa odpada. Uczę ją szeptać, ale z mizernym efektem...
Wiola euphorbium fajne, u nas działa najlepiej jak się ściąga wszelkie gluty katarkiem "do odkurzacza" prawie co godzinę i zapuszcza na taki czysty nos.
Marma najlepsze co może spotkać młodą mamę, to imprezka, i żeby maleństwo było grzeczne
Czarna oj tutaj byś dostała pasji szewskiej i wścieklizny do tego: rano 14 stopni i chłodny wiatr, w południe 24 st. i słonko świeci, koło 18 mżawka wietrzna, czyli nawet parasol nie pomoże i jakieś 16 stopni. Chodzimy na cebulę, z zapasowymi butami, wciąż w szalikach... Cuuuudowne lato
Ale dzisiaj było miło, nawet się poopalałam. A że cały dzień w ogródku, to wybyczyłam się cokolwiek. Nawet kompa nie tknęłam przez cały dzień.
Za to wczoraj pojechałyśmy z koleżanką do ikei, zakupiłam mebli 2 sztuki, we dwie upchnełyśmy wsio w aucie, i spociłyśmy się, ja się prawie posikałam bo mamy sedana i choróbka małą dziurę po złożeniu jednego fotela. I kurka żaden przystojny gentelman się nie raczył pojawić i pomóc.
Za to Tuśka weszła w okres darcia się: znaczy się nie mówi, tylko krzyczy prawie. Jest tak głośna, że mi głowa odpada. Uczę ją szeptać, ale z mizernym efektem...
Ostatnia edycja:
Wpadam podbić kartę
Mogę się pochwalić że moje najmłodsze dziecię zaliczyło swój pierwszy wyjazd zagraniczny Byliśmy w sobotę na wycieczce w Czechach. Co prawda było to na wariackich papierach bo nie mamy dla nich żadnych dokumentów wyrobionych i jechaliśmy na zasadzie a może nas nie złapią ale się udało i było super ! W tym tygodniu wyrabiamy dowody bo szybciej i nie trzeba jeździć do Wrocławia a wyjazdów poza unię nie planujemy.
Ja na weselisku wyszalałam się na całego. M zajmował się małym a ja tylko karmiłam. Zaliczyliśmy też poprawiny i poprawiny poprawin a wczoraj goście. Generalnie cieszę się że dziś poniedziałek i troszkę sobie odpocznę No dobra muszę się pouczyć bo w końcu muszę zdać ten cholerny egzamin
Życzę udanego dnia cioteczki
dziewczyny a jak tam chrzciny?
Mogę się pochwalić że moje najmłodsze dziecię zaliczyło swój pierwszy wyjazd zagraniczny Byliśmy w sobotę na wycieczce w Czechach. Co prawda było to na wariackich papierach bo nie mamy dla nich żadnych dokumentów wyrobionych i jechaliśmy na zasadzie a może nas nie złapią ale się udało i było super ! W tym tygodniu wyrabiamy dowody bo szybciej i nie trzeba jeździć do Wrocławia a wyjazdów poza unię nie planujemy.
Ja na weselisku wyszalałam się na całego. M zajmował się małym a ja tylko karmiłam. Zaliczyliśmy też poprawiny i poprawiny poprawin a wczoraj goście. Generalnie cieszę się że dziś poniedziałek i troszkę sobie odpocznę No dobra muszę się pouczyć bo w końcu muszę zdać ten cholerny egzamin
Życzę udanego dnia cioteczki
dziewczyny a jak tam chrzciny?
Witam!!!
My po chrzcinach. Wszystko się udało. Anusia dostała głównie pieniążki ale tez i troche ubranek zabawek i aniołka ze srebra z wygrawerowanym imieniem i datą narodzin. Wkościele była b.grzeczna. nie płakała nawet jak ksiądz jej polewał główkę wodą świecona. Imprezka tez ok. Nawet małe tańce były :-) Zmykkam bo jeszcze mi troche sprzatania zostało. pa.
My po chrzcinach. Wszystko się udało. Anusia dostała głównie pieniążki ale tez i troche ubranek zabawek i aniołka ze srebra z wygrawerowanym imieniem i datą narodzin. Wkościele była b.grzeczna. nie płakała nawet jak ksiądz jej polewał główkę wodą świecona. Imprezka tez ok. Nawet małe tańce były :-) Zmykkam bo jeszcze mi troche sprzatania zostało. pa.
reklama
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Hej
chrzciny...no nie mogę powiedzieć, że było superowo, kolorowo, a Staś grzeczny jakby go nie było.
Tyle co on wczoraj się napłakał, to chyba za całe swoje dotychczasowe życie, kiedy był grzeczniutki:---(. W kościele ksiądz się zlitował i praktycznie na początku mszy chrztu udzielił i puścił nas do domu, taki był płacz, a na przyjęciu nie było lepiej.
KOniec końców wczorajszego dnia niewiele pamiętam, próbowałam ogarnąć malutkiego i jeszcze w jakimś stopniu wesprzeć m przy obskakiwaniu imprezy i imprezowiczów, a dziś planuje kolejny wyjazd do lekarza, bo oczywiście głównym winowajcom jest KATAR, a leki nie pomagają.
chrzciny...no nie mogę powiedzieć, że było superowo, kolorowo, a Staś grzeczny jakby go nie było.
Tyle co on wczoraj się napłakał, to chyba za całe swoje dotychczasowe życie, kiedy był grzeczniutki:---(. W kościele ksiądz się zlitował i praktycznie na początku mszy chrztu udzielił i puścił nas do domu, taki był płacz, a na przyjęciu nie było lepiej.
KOniec końców wczorajszego dnia niewiele pamiętam, próbowałam ogarnąć malutkiego i jeszcze w jakimś stopniu wesprzeć m przy obskakiwaniu imprezy i imprezowiczów, a dziś planuje kolejny wyjazd do lekarza, bo oczywiście głównym winowajcom jest KATAR, a leki nie pomagają.
Podziel się: