reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Hej laski :-)
My tez po swietach obzarci, dzisiaj w koncu wrocilismy do domu, mały dopiero niedawno zasnął, a ja mam na jutro takie sterty prania ze chyba z 5 pralek pojdzie :-D hehe
U mnie dalej nic, jakies takie pojedyncze skurcze i na tym sie konczy... Mała jakas uparta nie chce wyjsc, a ma czas tylko do 3 maja, bo potem P by musiał znowu wyjechac, wiec niech lepiej wychodzi :-D
Przynajmniej przyszedł zwrot podatku, ktory nas uratował finansowo, bo ten miesiac byl mega ciezki (mandat P., OC itd.), wiec chociaz to...
No nic trzeba mykac do lozeczka, bo jutro mam troche roboty...
A gdzie reszta babek??
Buziaki
 
reklama
Cześć Babeczki :)
Dziś pogoda piękna a ja z młodym zaszyta w czterech ścianach. Paskudniście się dzisiaj czuję a rano zmykam do lekarza. Boli mnie kazdy milimetr ciała a do tego głowa, powieki ważą chyba tone. I temp. jak dla mnie zabójcza 38,5. Co chwilę czuję jakieś kłucia w mięśniach. Generalnie dzień spisany na straty.

Wieczorne rozważania Michalka:
"jeju jak tu ciemno, musze odpalic lampe, wszystko na mojej głowie, Boże jaką mam ciężką pracę" :))))

Pozdrawiam
 
hejka a ja w nocy zastanawiałam się czy wody mi sie nie sączą, bo takie mam upławy wodniste jakieś, no ale zobacze co będzie w dzień, może to pęcherz już nie daje rady czy co
 
Ja właśnie z dziabolongiem małym na kolanach próbuję coś zjeść i poczytać co u ciotek słychać. Wczoraj cały dzień lało ale dziś zabieram go na dwór bo tylko w tedy śpi... opcja inna powierzchnia niż mama nie istnieje a najlepiej żeby cycek był stale zamontowany w jamie chłonącej :)

Chwilowa drzemka pora na szybką, strategiczną akcje mycie- wczorajsza próba się nie powiodła... ;P
 
Czarna chyba już sobie odpuszczę to karmienie, bo pokarm mi zanika, ze stresu i niejedzenia :-:)-(, a w nabijanie laktacji już nie chcę brnąć. Już chyba mam dość. Od ponad tygodnia żyję w permanentnym stresie.

Na dworzu? Czyżbyś robiła przymiarkę do letniej palenizny na machoń ;-):tak:

Wieczorne rozważania Michalka:
"jeju jak tu ciemno, musze odpalic lampe, wszystko na mojej głowie, Boże jaką mam ciężką pracę" :))))

Pozdrawiam
:-D:-D...wszystko na mojej głowie...chyba od mamusi podłapał :-D:-D

hejka a ja w nocy zastanawiałam się czy wody mi sie nie sączą, bo takie mam upławy wodniste jakieś, no ale zobacze co będzie w dzień, może to pęcherz już nie daje rady czy co
:szok::szok: nawet tak nie żartuj, ja też płynęłam w tych upławach.

Marma deszcz? U nas wczoraj i dziś cudowna pogoda.

A ja mam pewien pomysł związany z Szymonkowym przedszkolem, ale jak wypali to się pochwalę. Póki co mały nie zapisany, bo u nas w miejscowym przedzkolu nie ma miejsca, a gdzie indziej Luk się nie zgadza.

Szymcio u babci, a ja ze Stasinkiem sami w domu, piekę na obiad rybkę, a potem na dwór słonko łapać :-):-)
 
Dzieńdoberek, właśnie wyrzuciłam dziewczynki na dwór a ja muszę trochę na kompie popracować, zdjęcia wgrać itd.
Pogoda u nas letnia, cieplusio, pięknie, jedziemy po południu na zakupy bo muszę składniki do torta potrzebne zakupić i myślę piaskownicę kupić żeby się w ogrodzie mogła Lenka bawić jak Karoliny nie będzie w domku.
Miłego dzionka:tak:
 
hejka a ja w nocy zastanawiałam się czy wody mi sie nie sączą, bo takie mam upławy wodniste jakieś, no ale zobacze co będzie w dzień, może to pęcherz już nie daje rady czy co
Patrycja ja sie tez filmowałam co chwile juz od lutego, bo mam strasznie duzo upławów, a co do saczacych sie wod to niby tego nie idzie nie zauwazyc i jakby sie saczyły to bys miała cały czas mokro. No i niby jest tak ze przy staniu nie lecą (bo głowka dziecka zatyka kanał), a przy lezeniu az chlustają wiec to raczej nie to. Chociaz ja tam sie i tak filmowałam... A co do pecherza to moj niestety czasem wymieka przy kichaniu, mocniejszym kaszlu czy wymiotach... Ehhh

A u mnie dalej nic... buuu

Obiadek sie robi, kolejna pralka pierze, a potem jakis spacerek...
 
hejka, ja po ginie, ta ilośc to oczyszczanie pochwy- ufffff, sprawdził co to się ze mnie tak leje; szyjka na 1 cm i już zeszła nisko
 
reklama
Patrycja a stawia Ci sie macica albo cos w tym rodzaju?? Bierzesz no-spe albo cos takiego ??

U mnie dalej nic, po za tym ze Rafał nabił sobie niedawno mega limo koło oko, teraz po kapieli patrze jak mu puchnie.... Walnał w kant szafy, wiec sliwa podłużna sie ciagnie od łuku brwiowego az do polowy policzka..... Taaa grali z tatą w piłke w mieszkaniu...
 
Do góry