reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

hej laski ja po 12h prcy i 2h silowni padam ale poczytalam was sil na odp nie ma :(
looknelam Magda wasze mebelki zaje***
jutro postaram sie odp
pozdrawiam
 
reklama
Czesc dziewczny miłego dzionka. Dzis nocka dziwna bo ANtos z nami spał a nie jestem do tego przyzwyczajona. W poniedziałek nareszcie do pracy wreszcie wypije w spokoju kawe . Nie wiem jak wasze dzieciaczki ale Antos ma teraz faze na mama wszystko tylko mama i mama smieje sierodzina i znaomi ze mamusiowy synus. Po zdanych egzaminach jedziemy na narty wreszcie.

iDE GOTOWAC OBIAD DLA MALUCHÓW .
 
Hej laseczki.
Faktycznie mega leniwy dzien, normalnie niedziela... Ja wczoraj musiałam zalatwic kilka rzeczy, Patryk byl w pracy, wiec maly u dziadkow, wieczorem P po niego pojechał, a młody zrobil taką afere, że nigdzie nie jedzie i zostaje u baby, ze P go w koncu tam zostawił i dzis po niego pojechał, ale juz mu zapowiedziałam ze bez małego ma sie nie pokazywac... hehe
Ja juz mam spory brzuszek. W zadne spodnie sie nie mieszcze. Nosze 2 pary ktore kupowałam krotko po urodzeniu Rafała, ale pewnie za krotki czas tez nie wejde, wiec trzeba zakupic chociaz jedne ciazowe...
Rafał rozumie ładnie ze w brzuszku jest dzidzia, przytula sie i glaszcze go czasem. Ostatnio udawal, ze wyjmuje dzidzie z brzuszka, karmil ja i zmienial pampersa (tak na niby...) No tylko przy wyglupach musimy uwazac bo Rafał lubi kopac przy zabawie, wiec mu tlumacze ze musi uwazac na brzuszek, no ale to jednak ja musze kontrolowac, bo dziecko przy zabawie sie zapomina :biggrin2:
Patrycja ostatnio pytałas o fantazjowanie młodego, moj czesto wymysla drobne kłamstewka. Np. przychodzi ostatnio zapłakany, ze tata go uderzył (A patryk w pokoju obok mnie siedzi i widzialam ze nic nie było) albo wymysla sobie ze gdzies tam był, cos robił np. jechał tirem, koparką, ze babcia mu kupila motor i ogolnie takie fantazjowanie czasem smieszne, a czasem wymysla dziwne rzeczy. Ja wiem ze to niby takie niewinne, ale czy wasze dzieci tez mają taki etap :biggrin2:??
A no i jeszcze sie mialam zapytac. Od kilku dni boli mnie czesto tak jakby kosc łonowa, mam kłopot jak dłuzej siedze lub leze żeby wstac albo w lozku sie odwrocic. Czasem mega boli, kłuje i promieniuje. i to tak miedzy nogami, ze ide np. w lekkim rozkroku. To moze byc rozszerzająca się miednica? Nie przypominam sobie żebym tak z Rafałem miała, a jest to dosyc nieprzyjemne uczucie. Czuje sie jak stara babcia jak wstac z lozka nie moge... To normalne?? Bo Patryk to mnie niedlugo na pogotowie wysle... Za to podbrzusze juz nie boli, mała sie dosyc czesto rusza, wiec pod tym wzgledem ok. A i jeszcze jedno co mi dokucza to duze upławy, ale to prawie od poczatku ciazy, musze zmieniac wkladke kilka razy dziennie... ehh
Za to z imieniem jakos czezko :biggrin2: Ja ogolnie mialam przeczucie, ze bedzie dziewczynka i sobie od początku mówilam Zuzia, a Patryk od poczatku, że kategorycznie nie. No i jeszcze kilka propozycji mialam, a Patryk tylko odrzuca, a sam jak mi kilka podał to ja odrzucałam. U nas jeszcze to, że nie chcemy powtarzac imion w rodzinie, a ze mamy sporo kuzynostwa itd, wiec duzo odpada :biggrin2: Nasza ostatnia rozmowa staneła na imieniu Roksana - w sumie malo popularne, znam osobiscie tylko jedną, ale do porodu to sie moze jeszcze wszystko zmienic :biggrin2: hihi
No a jakby był jednak chłopiec, to kiedys sobie obiecałam, że drugi bedzie miał na imię Jacek (po moim tacie) i pewnie tak by już zostało :biggrin2: A z dziewczynka ciezko jakos...
A ja wlasnie kawke pije, ale za cholere mi nie smakuje, chociaz mialam na nią ochote... ehhh Za to pepsi moge pic ciagle, a od ciazy z Rafałem ja w ogole gazowanego nie piłam... Czyli 3 lata w sumie, a w tej ciazy jakos mnie naszło...
Ja mam teraz w sobote 2 egzaminy w szkole, w niedziele 1, a na niczym sie skupic nie moge i kompletnie weny nie mam do nauki... Porażka
Te bóle są normalne też je miewam. Poćwicz troszkę to powinno Ci pomóc.Są dni kiedy mnie tak boli że nawet siedzieć nie mogę. Ale mi się miednica już tak rozszerzyła że mam problem żeby nogi złączyć razem :)

U nas pogada też do kitu. Młody wczoraj ustawił mi się pionowo głową do góry, nogi wsadził w szyjkę i tak kopał że dostałam skurczy. W dodatku rozpychał się tak że momentami nie mogłam złapać powietrza. Na szczęście wrócił do pozycji poziomej i kopie po bokach. Kacper tak się nie wiercił i nie miał takich pomysłów. Ten normalnie akrobata. Ciągle fikołki ćwiczy i w jednej pozycji usiedzieć nie umie. :) Już nie mogę się doczekać USG. :)

A ja mam takie pytanko. Czy jak wybierałyście imiona dla dzieci to patrzyłyście czy pasuje do znaku z zodiaku? Ponoć to ma jakieś znaczenie. Przy Kacprze tego nie robiłam ale jak teraz sobie czytam to okazuje się że przez przypadek trafiam. Co wy na to?
 
Ostatnia edycja:
Witam się i ja !!

Czarna - u nas na szczęście nie ma problemu ze ściąganiem bombek z choinki....raczej Szymek jej nie zauważa.... przez pierwsze 3 dni tylko wokół niej i powtarzał "jaka wielka choina".
Natusia - zazdroszczę Wam tych randek !! My też sobie obiecaliśmy, że przynajmniej raz na 2 tygodnie wyrwiemy się do kina, albo na kolację... będzie więcej czasu po skończonej budowie...
Marma - wow!! to faktycznie macie porządną tą szkołę rodzenia!! ja chociłam w pierwszej ciąży, ale zajęcia prowadzone były tylko przez położną i z nią też ćwiczenia...no i pokazała nam porodówkę... fajnie było, aczkolwiek w praktyce wiele rzeczy okazało się niepraktycznych.... jak np. karmienie na każde żądanie dziecka... efekt był taki, że przez pierwszy miesiąc Szymek cały czas na cycu siedział.... albo mycie.... na przewijaku namydlić dziecko, a tylko do spłukania wsadzić do wanienki...Ja nie patrzę czy imię pasuje do znaku zodiaku...
Ppatqa - to chyba kwestia przyzwyczajenia, bo jak jak chwilowo mam wolne, i jestem w domu, też jestem totalnie zdezorganizowana...
Magdasf - w IKEI kupujecie kuchnie?? ładna na trzecia. My mamy czerwoną ze stalowymi wykończeniami, tyle, że nam stolarz robił. Muszę w końcu fotki porobić, bo już 2 tyg mieszkamy, a nie mam nic :-( Jakbyś miała jakieś "budowlane" pytania, to wal śmiało, a może będę mogła coś pomóc.... Ike ma super rzeczy do kuchni, jedynie troszkę niezadowoleni jesteśmy z kranu IKEowskiego..tzn jest fajna i ładna IKEA | Zlewy i baterie | Baterie kuchenne | RINGSKÄR | Bateria kuchenna ale niestety trochę zbyt wysoka leci woda i strasznie chlapie :-(
Magdziunia - Wy też już bez choinki?? nasza póki co jest i ani myślę ją ściągać przez 6 lutym (6-go lutego ostatecznie się rozbiera??). jedźcie w górki !! a które?? jeżeli beskid śląski albo żywiecki to może odwiedzicie nas ??
Martynka, Ppatqa - mój też fantazjuje.... może w trochę inny sposób, bo opowiada, że widział na drzewie mrówkę jak jadła naleśnika.. pokazuje nawet na którym drzewie. albo jak go za coś strofuje, to mówi, że się przewróci i rozbije sobie głowę..brrrr...Martynka - to wstępnie macie dziewczynkę ?? gdzieś mi to umkneło...
Ppatqa - dawaj mi tu szybko przepis na tortillę !! ja robię bardzo prostą....posmażam "ścinki" z wołowiny, na koniec doprawiając solą i słodką papryką i do miseczki, do drugiej miseczki rucola z sosem: oliwa, ocet balsamiczny, sól, pieprz i miód/cukier, a do trzeciej miseczki sos jogurtowo-czosnkowy.... podgrzewam gotową tortillę i każdy sam sobie nakłada.
Minisia - no nieźle !! podziwiam..tyle godzin!! ja pewnie wymiękłabym...

A ja w pracy..ale dzisiaj się trochę obijam..sama jestem z działu..... M w delefacji, dopiero w niezdielę wróci :-( ale za to dzisiaj do mnie koleżanki przyjeżdżają..normalnie to spiłybyśmy się, ale tym razem ja plus kumplea zaciążone, a jedna jeszcze będzie kierowcą :-( więc będzie to grzeczny wieczór..na szczęście mam jeszcze sporo piwka bezprocentowego...
A jutro, ponieważ rodzice wybierają sie do znajomych, a moja siostra zjechała do domku, to chyba na noc pójdę do niej i zrobimy sobie wieczór filmowy...
Wczoraj też była cudna pogoda u nas!! wcześnie rano pojechaliśmy na nartki i było cudownie!! koło południa zrobiło się tłoczno, więc wróciliśmy do domku... Pozatym to mdłości mam nadal.... czopki dostałam od gina, ale nie pomagają... na nartach czułam się bosko, świeże powietrze i trochę ruchu od razu poprawiły mi nastrój, natomiast wieczorkiem dopadło mnie zmęczenie i mdłości nie do zniesienia :-(
U nas imiona jakie rozważamy: Alicja i Adam.
 
Dzien doberek babeczki:-)
U nas chorobowo troszke, bo malutkiwczoraj z minuty na minute dostal temperatury ponad 38 st, bez kkaszlu,kataru, gdyby go uszka bolaly to by plakal ale nic z tych rzeczy, wiec podejrzewalam juz zapalenie drog moczowych. Dzisiaj z rana pojechalismy do lekarza i doktorowa stweirdzila zapalenie dziasel i jamy ustnej.,..i fatycznie maly strasznie zaczal sie slinic, i wyciagal jezyk i mowil ala (ale jak mial robic siku to lapal sie za krecika i tez mowil ala)dostalismy antybiotyk, cos przecibolowego itd no i skierowani na badania.

Ja dzis po wizycie u dentysty, pol geby nie czuje...dentysta zalamuje rece nad moimi zebami, dzis mial byc "szybki" zab bo malusia dziurka a tu zonk okazalo sie ze w srodku caly ;pusty....stwierdzila ze w zyciu by nie powiedziala ze mam takie slabe zeby.
No ale juz 3 mi tylko zostaly do zrobienia wiec akos wytrzymam:tak:
Uciekam do babli
 
Natusia - ja właśnie się zastanawiam i chyba zrobimy tak jak Wy :tak:- tzn. znajdę jakąś opiekunkę i umówię się, żeby raz na miesiąc wieczorkiem przychodziła a my sobie gdzieś wybędziemy.
Marma - zdrówka!
Martynka - moja koleżanka to jak miała takie objawy to się okazało, że jej się spojenie łonowe rozchodzi i musiała leżeć :baffled:
Ppatqa - a Ty już do końca na zwolnieniu będziesz?:confused: a jak później planujesz? wychowawczy znów? Co do fantazjowania, to mój jest na etapie prób mówienia słów w sposób zrozumiały i na razie nie mam tego problemu. Choć jak coś zbroi, to zdarza się, że jak się go pytamy kto to zrobił, to zgania na mamę lub tatę :-p
Magdasf - ja też mam kuchnię z Ikei i jestem zadowolona. Jak porónuję szafy w przedpokoju, które mieliśmy na wymiar robione z szafkami kuchennymi, to jakość o niebo lepsza. Tylko blat mamy nie z Ikei, bo niewymiarowy na głębokość - z tyłu rury odstawały i żeby zmywarkę zmieścić i szafek nie rżnąć po tej stronie blat ma głębokość chyba 80 cm a nie klasyczne 60. Co jest o tyle dobre, że dużo miejsca jest, żeby się rozłożyć ;-)
Magdziunia - jedziecie za granicę, czy w Polskę? A jak mały znosi dalekie podróże? my staramy się do 3miasta na noc jeździć, jak młody już kima, ale mój M ostatnio się zbuntował i stwierdził, że za stary już jest i jak kiedyś lubił, tak teraz się boi po ciemku jeździć. I padł pomysł kupienia jakiegoś przenośnego dvd czy małego laptopika, co nawet taniej wychodzi jak porównać funkcjonalność, żeby młodego bajkami zająć i żeby nie marudził :sorry2:
Minisia - że też po pracy jeszcze na siłownię Ci się chciało - podziwiam :szok:
Ania - miłej babskiej zabawy. Alicja mi się podoba, ale siostra naszej koleżanki ma tak na imię i u nas w związku z tym odpada, bo zbyt sie kojarzy :-D
Magda - zdrówka dla Stasia. U nas jak boli mówi podobnie - ana :-)

A ja właśnie kawkę popijam. Od stycznia mam piątki w pracy wolne, więc korzystam. Młody w żłobku, M pojechał na nasze ranczo sprawdzić czy jeszcze stoi, czy myszy go zjadły lub ewentualnie czy rury nie poszły po tych mrozach. JA zabrałam się za skręcanie szuflad i przykręcanie drzwiczek do regału, który z pół roku temu kupiliśmy w Ikei. M jakos tak do tej pory nie miał weny do zrobienia tego, mimo, że od paru miesięcy szuszę mu o to głowę. No ale majsterkowiczem mnie Bozia nie obdażyła, więc wzorem Czarnej musiałam zakasać rękawy i zabrać się do roboty. Szuflady sa gotowe, ale zawiasy w drzwiczkach sa bardziej skomplikowane i coś mi nie idzie. Poczekam do wieczora na M, mam nadzieję, że jak wszystko będzie rozłożone, to to skręci w końcu :dry:
Kończę kawke i idę po młodego a po drodzę mam nadzieję zahaczyć o galerię Mokotów i wstąpić do Mothercare. W zeszłym roku na wyprzedaży zakupiłam Mackowi kurtkę za 40 zł w której teraz chodzi i mam nadzieję, w tym zrobić to samo :-) i jeszcze spodnie kombinezonowe dokupić. A może jeszcze coś ładnego i taniego zobaczę?
Buziaki ;-)
 
JAK CZYTAM O WAS ZE NIEDŁUGO BEDZIECIE MIEC MALUSZKI TO AZ MI SIE CHCE STARAC O DZIEWCZYNKE FAJNIE JEST MIEC MALUSZKA ALE NIESTETY LEKARZ BEZWGLEDNIE POWIEDZIAŁ ZE JUZ DZIECI NIE CHYBA ZE NA MOJE RYZYKO.
Aga a ja wolałabym być już na tym etapie co Ty :tak::-)

A ja mam takie pytanko. Czy jak wybierałyście imiona dla dzieci to patrzyłyście czy pasuje do znaku z zodiaku? Ponoć to ma jakieś znaczenie. Przy Kacprze tego nie robiłam ale jak teraz sobie czytam to okazuje się że przez przypadek trafiam. Co wy na to?

Marma a to musi/powinno być kompatybilne? Nie wiedziałam :zawstydzona/y::zawstydzona/y:
Cześć
wczoraj mnie nie było to dzisiaj lekturkę niezłą miałam :-D.

Ja od wczoraj walczę z porządkami i szykowaniem wyprawki dla maluszka. Ale tego jest! A niby tyyyyle już miałam poprane :szok:.
Dziś od rana kolęda, a potem wyjechałam na zakupki, a raczej się z domu wyrwać, bo od tygodnia niemalże siedzimy w domu non stop, bo młody niewyraźny. Dr stwierdził, że nic poważnego, ale że nie jest zupełnie zdrowy to nie prowokuję i siedzimy w domu. Humorek dopisuje, zatem mykam się brać za kolejne prasowanie :sorry2:
 
A ja sie wkurzylam na maxa...boshe wybacz mi ale mam takie mysli co do ojca mojego meza...bo nawet nie chce juz go tesciem nazywac, nie wiem jak mozna byc takim czlekiem...jego motto to chyba nie ma problemu?? wymysl cos!! aaaaaaaaaaaaaaaaa
Jedyna pociecha jak patrze na domek i zyje nadzieja ze na lato sie stad wyniesiemy...
I naprawde zachodze w glowe jak ten moj maz sie uchowal taki w miare normalny;-) w takim domu...
 
reklama
Ale napłodziliscie:szok::szok::szok::szok:

Minisia szacun za wytrwałość!!!!

Martyna Roksanka to piękne imię!!!!!!!!!! Taka malutka Roksi:-p:-p:-p

Wiola teraz się zacznie szykowanie a torba przygotowana kiedy będziesz wiedziała o cesarce????

Aniaaa widzę że i u was imionka wybrane:)))) a spotkań zazdroszcze:tak::tak: no i czekam na fotki!!!!!!!!

Marma jedyne co sprawdzałam to czy pasuję imię do nazwiska:tak::tak::tak:

Kaka a no widzisz a trzeba było wpaść:-p:-p może jutro ballandia???

Agamir chyba byś osiwiała jabyśmy sie zamieniły choć na tydzień rolami:-D:-D:-D

Trina czytałam twojego posta i się śmiałam:-p:-p:-p ja dzis tez zakasałam rękawki i oczyszczałam odpływ pod wanną;-) bo woda juz ledwo co leciała:baffled:

Magda ehhhh oby nie miał tego co mój samik bo tydzień z życia wycięty:nerd::nerd:
A kuchnia zaje..bi...sta a zęby też mam bardzo słabe i niestety Laura odziedziczyła je po mnie:-:)-:)-( ojjj pani stomatolog bedzie miała co robic jak z nią pójdę:-(
 
Do góry