reklama
Kochane Dziewczyny chciałam Wam złożyć najserdeczniejsze życzenia na nadchodzący Nowy Rok:
A...anioła stróża u boku
B...buziaków słodkich miliony
C...czasu wolnego dla siebie
D...drogi usłanej różami
E....ekskluzywnych wakacji
F....fury pieniążków
G...gwiaździstego nieba
H...horoskopu korzystnego
I.... i oprócz tego
J...jasności umysłu
K...kolorowych chwil
L...lotów wysokich
M...miłosnych uniesień
N...nieprzemijającej urody
O... oddechu od codzienności
P...pogodnych dni
R...romantycznych wieczorów
S...szalonych nocy
T...tylko spełnionych marzeń
U...uroku osobistego
W...wiary w sukces
Z...ZAWSZE UŚMIECHNIĘTEJ BUZI
...W...KAŻDY...DZIEŃ...
Pozdrawiam gorąco!!!
A...anioła stróża u boku
B...buziaków słodkich miliony
C...czasu wolnego dla siebie
D...drogi usłanej różami
E....ekskluzywnych wakacji
F....fury pieniążków
G...gwiaździstego nieba
H...horoskopu korzystnego
I.... i oprócz tego
J...jasności umysłu
K...kolorowych chwil
L...lotów wysokich
M...miłosnych uniesień
N...nieprzemijającej urody
O... oddechu od codzienności
P...pogodnych dni
R...romantycznych wieczorów
S...szalonych nocy
T...tylko spełnionych marzeń
U...uroku osobistego
W...wiary w sukces
Z...ZAWSZE UŚMIECHNIĘTEJ BUZI
...W...KAŻDY...DZIEŃ...
Pozdrawiam gorąco!!!
Evelajna
Październikowa mama
no to ja druga
Wszystkiego najlepszego w tym nowym roku :-)
Mały wypad do znajomych okazał się super. Poznałam kilkoro nowych fajnych ludzi. Przy okazji jedna anestezjolożkę ze szpitala w którym chcę rodzić ;-) Do domu wróciłam przed 23 i wspólnie z M i Julką wypiliśmy symbolicznie po łyku szampana i przez okno oglądaliśmy fajerwerki:-) Niestety po powrocie do domu okazało się że młody zmaga się z gorączką ale na szczęście ok 1 temperatura mu spadła i noc była w miarę spokojna, może poza huczną imprezą u sąsiadów obok.
A według mnie można już nakręcać zegarki. budzę się w nocy punktualnie na tabletki i rano punkt siódma nie zależnie od tego o której poszłam spać i co działo się w nocy. Nie ma to jak być zaprogramowanym przez dziecko
A jak wyście się kochane bawiły?
Wszystkiego najlepszego w tym nowym roku :-)
Mały wypad do znajomych okazał się super. Poznałam kilkoro nowych fajnych ludzi. Przy okazji jedna anestezjolożkę ze szpitala w którym chcę rodzić ;-) Do domu wróciłam przed 23 i wspólnie z M i Julką wypiliśmy symbolicznie po łyku szampana i przez okno oglądaliśmy fajerwerki:-) Niestety po powrocie do domu okazało się że młody zmaga się z gorączką ale na szczęście ok 1 temperatura mu spadła i noc była w miarę spokojna, może poza huczną imprezą u sąsiadów obok.
A według mnie można już nakręcać zegarki. budzę się w nocy punktualnie na tabletki i rano punkt siódma nie zależnie od tego o której poszłam spać i co działo się w nocy. Nie ma to jak być zaprogramowanym przez dziecko
A jak wyście się kochane bawiły?
wanilia79
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 17 Czerwiec 2008
- Postów
- 1 760
Witam w Nowym Roku :-)
nasz sylewester był w tym roku wyjątkowy, w blasku świec.....bo była awaria prądu . Wyłączyli po 20 a włączyli punkt 00:00 .
Dobrze, że wcześnie zaczeliśmy imprezować, najpierw kolacyjka, potem szampan bezalkoholowy z Szymonkiem. Ależ mieliśmy ubaw, jak młody stukał się z nami swoim kielisiem . Już przy świczce usypiałam Szymcia, a potem.... bez tv, bez światła spędziliśmy uroczy wieczór :-)
A dziś dzień jak codzień, oglądamy baje i leniu****emy
nasz sylewester był w tym roku wyjątkowy, w blasku świec.....bo była awaria prądu . Wyłączyli po 20 a włączyli punkt 00:00 .
Dobrze, że wcześnie zaczeliśmy imprezować, najpierw kolacyjka, potem szampan bezalkoholowy z Szymonkiem. Ależ mieliśmy ubaw, jak młody stukał się z nami swoim kielisiem . Już przy świczce usypiałam Szymcia, a potem.... bez tv, bez światła spędziliśmy uroczy wieczór :-)
A dziś dzień jak codzień, oglądamy baje i leniu****emy
My również bawiliśmy sie superowo. Ok 20giej mielismy niezapowiedzianych gości. Wpadła siostra ze szwagrem na 2h. Wypili piwko i poszli dalej "kolędować". Każdy sposob na Sylwestra dobry;-))
Hania zasneła ak zwykle, obudziła sie przed północa i bała sie wystrzałów. Położona w nasyzm łóżku zasneła od razu;-) i zadna petarda nie była jej straszna.
I jak co roku choinka zacyzna mnie juz drażnic...to chyba jej ostatnie dni.
Hania zasneła ak zwykle, obudziła sie przed północa i bała sie wystrzałów. Położona w nasyzm łóżku zasneła od razu;-) i zadna petarda nie była jej straszna.
I jak co roku choinka zacyzna mnie juz drażnic...to chyba jej ostatnie dni.
ppatqa
Październikowe mamy'08
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2008
- Postów
- 4 682
a my postrzelalismy jak jeszcze młody nie spał, potem zamiast isć spać o 20 to poszedl o 22, wyczuł imprezke, a my balowalismy do 3 ze znajomymi. najlepsza była nocka, leżymy w wyrku, na dworze jakos jasno, roleta na górze nie zaciągnięta, a tu w oknie dachowym jakis zwierz, pewnie kuna zaplatana, myslałam ze zawału dostane, potem jeszcze wystraszył mnie snieg lecący z hukiem z dachu. No i tyle
reklama
No to witam sie w nowym roku.
Imprezka była BOMBOWA !!!!!!!!!! Bite 9,5 h szaleństwa aż mi nogi w d... wchodziły)) Alkohol umiarkowany, jedzenia full normalnie już dawno tak się nie bawiłam
Po powrocie musiałam sprzątnąć pobojowisko w mieszkaniu i szłam spać koło 7 rano a od 11 już na nóżkach jestem;-) ale co tam nie żałuje
Marma i jak mały dalej gorączkuje???
I musze stwierdzić że jesteś nie możliwa Pierwsza odliczasz do świąt i pierwsza jesteś znudzona tą atmosferą
Ja w weekend sprzątam ozdóbki;-)
A tego zwierzaka i Ja bym się wystraszyła
Imprezka była BOMBOWA !!!!!!!!!! Bite 9,5 h szaleństwa aż mi nogi w d... wchodziły)) Alkohol umiarkowany, jedzenia full normalnie już dawno tak się nie bawiłam
Po powrocie musiałam sprzątnąć pobojowisko w mieszkaniu i szłam spać koło 7 rano a od 11 już na nóżkach jestem;-) ale co tam nie żałuje
Marma i jak mały dalej gorączkuje???
o jaaa to wam nastrój zrobili w samego sylwkaWitam w Nowym Roku :-)
nasz sylewester był w tym roku wyjątkowy, w blasku świec.....bo była awaria prądu . Wyłączyli po 20 a włączyli punkt 00:00 .
Dobrze, że wcześnie zaczeliśmy imprezować, najpierw kolacyjka, potem szampan bezalkoholowy z Szymonkiem. Ależ mieliśmy ubaw, jak młody stukał się z nami swoim kielisiem . Już przy świczce usypiałam Szymcia, a potem.... bez tv, bez światła spędziliśmy uroczy wieczór :-)
A dziś dzień jak codzień, oglądamy baje i leniu****emy
A ja myślałam że ze Sławkami się bawicieMy również bawiliśmy sie superowo. Ok 20giej mielismy niezapowiedzianych gości. Wpadła siostra ze szwagrem na 2h. Wypili piwko i poszli dalej "kolędować". Każdy sposob na Sylwestra dobry;-))
Hania zasneła ak zwykle, obudziła sie przed północa i bała sie wystrzałów. Położona w nasyzm łóżku zasneła od razu;-) i zadna petarda nie była jej straszna.
I jak co roku choinka zacyzna mnie juz drażnic...to chyba jej ostatnie dni.
I musze stwierdzić że jesteś nie możliwa Pierwsza odliczasz do świąt i pierwsza jesteś znudzona tą atmosferą
Ja w weekend sprzątam ozdóbki;-)
Bo dzieci mają coś takiego jak instynkt i zawsze wiedzą co się święcia my postrzelalismy jak jeszcze młody nie spał, potem zamiast isć spać o 20 to poszedl o 22, wyczuł imprezke, a my balowalismy do 3 ze znajomymi. najlepsza była nocka, leżymy w wyrku, na dworze jakos jasno, roleta na górze nie zaciągnięta, a tu w oknie dachowym jakis zwierz, pewnie kuna zaplatana, myslałam ze zawału dostane, potem jeszcze wystraszył mnie snieg lecący z hukiem z dachu. No i tyle
A tego zwierzaka i Ja bym się wystraszyła
Podziel się: