Hej,
no a ja melduję że żyję. Byliśmy w weekend u teściów i jestem jeszcze bardziej zmęczona niż po całotygodniowej harówce. Na mojego teścia mam już alergie na maksa i w ogóle nie wyobrażam sobie tych świąt u nich. Chyba go zagryzę. Eh szkoda gadać. Poza tym kupa roboty i do domu dziś wróciłam o 19 akurat żeby bąbla położyć spać. Tyle dobrego, że przynajmniej może być z nami w pracy. Mykam coś porobić bo jutro od rana kupę biegania. Papa
no a ja melduję że żyję. Byliśmy w weekend u teściów i jestem jeszcze bardziej zmęczona niż po całotygodniowej harówce. Na mojego teścia mam już alergie na maksa i w ogóle nie wyobrażam sobie tych świąt u nich. Chyba go zagryzę. Eh szkoda gadać. Poza tym kupa roboty i do domu dziś wróciłam o 19 akurat żeby bąbla położyć spać. Tyle dobrego, że przynajmniej może być z nami w pracy. Mykam coś porobić bo jutro od rana kupę biegania. Papa