reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Październik 2008

Domi cóż mogę napisać miało być tak pięknie a teraz czeka mnie długa regeneracja włosów:((((((( Mam spalone, sfilcowane, tępe i wyglądam jak w starej peruce:(((((( Było super puki nie umyłam włosów więc dodam tylko
"Mądry polak po szkodzie"
"Cierp ciało jak Ci się chciało"

No tak to jest po zabiegach fryzjerskich.
Ja nie cierpię fryzjera bardziej niż dentysty :baffled:
Ale fryzurki miałyście ciekawe :-)

A i udało się, bo Martyna dostała orzeczenie o niepełnosprawności - na 3 lata. Teraz trzeba działać dalej. Mam pogadać z dziewczyną co pracowała w pfronie, to może uda się ją wysłać na przykład na taki turnus rehabilitacyjny. Zobaczymy. Strasznie niefajnie mi z tą świadomością, ale mam nadzieję, że to się cofnie i nie będzie więcej potrzebne.!!!

Takie zaświadczenie może otworzyć parę drzwi.
Na pewno nie zaszkodzi.

A u nas niewiadomoco się przyplątało.
Izka zaczęła gorączkować, ale szybko po nurofenie leciało. I tak 3 dni.
A teraz leci katar z jednej dziurki.
A zęby maltretuje na wszystkie sposoby.
Wydaje mi się, że to są sprawcy.
A ja dzisiaj wstałam z obolałym gardłem i jak to ciężarna nie mam się czym leczyć.
Ciśnienie masakrycznie niskie, ciemno mi się robi, a M. w pracy do wieczora.
Zaraz się lecę położyć.

MIŁEGO!
 
reklama
hej troche mnie nie yło i ałam się ze nie nadrobie ale tu jakas cisza

Wieć tak
Sobota- malowanie sufitów, młody 1 wodnista kupa i temperatura w okolicy do 38, rak apetytu, pije
Niedziela- malowanie klatki i kuchni, młody bez temperatury, bez kupy, cos tam poskubał ale mało, pije. Wieczorem wszyscy mysleli ze zatrułam się farbą, bo zrobiłam się blada, słaba, dołączyła mi biegunka, wymioty i temperatura. Później zaczeło ścigać M na co moi starzy chcieli już nas wieśc na pogotowie.
Poniedziałek- grypa żoładkowa na całego- dołączyli rodzice i teście- jednak to nie farba. Młody bez apetytu, mało mi wypił, 3 kupy. My wczoraj ledwo się szwendaliśmy
Dziś- powturka sufitów Dekoralem bo Duluź okazał się do dupy, ja poprawki w kuchni, odgruzowałam i domyłam schody. Młody pije w ilości razy 3- zasmakował mu Kubus play, a raczej butelka. Ale nie chce mi jeść

Kłopoty z jego niejedzeniem trwają od soboty, z wyjątkiem jednego dnia pije normalnie a nawet wiecej, tylko nic nie chce jeść, cudy niewidy- nic nie pomaga, już nawet dzisiaj frytki mu smażyłam. Dziś zjadł pół paróweczki małej, 4 frytki, 3 gryzy pączka, małego ogórka kiszonego, no i wieczorem troche chrupek sniadaniowych ( po ogórku), pije normalnie. Wiem ze dziwne jedzenia ale wszystko inne ląduje w koszu lub u psów. Pomocy.
 
U mnie humor wciąż do... bani. Jeszcze się tymi meningokokami dobiłam (na lekarzowym pisałam) i teraz wstaję w nocy do młodej po kilka razy, macam stopy, ręce, czoło. No po prostu jak sie dołować to na całego i hurtem.

Jutro Święty Patryk - (Martynka - przekaż 100 lat! swemu lubemu:tak:)
Mam nadzieję, że się nie rozpada i wyjdziemy gdzieś i może nas trochę rozweseli.

Bez dziewczynek smutno, pusto, podłogi nie skrzypią w nocy, rano się kawa nie parzy.
Tuśka woła "ciocia! ciocia!" a cioci niet.

Idę pooglądać zdjęcia.
Przepraszam, że tak nic, ale smęta mam okropnego.
 
Evelajna tule mocno :**
ja obejrzalam filmik z mezem
dopijam drinka
i ide spac
Czarna jak wloski lepszy humorek???????
dobranoc chociaz pewnie wszystkie spicie juz
 
Witam z rana.
Zaraz ubieram się i zmykam do pracy - nie chce mi się strasznie.

Martynko dzięki za miłą pogawędkę :-) no i życzonka dla twojego mężulka.

Evelajna fajnie tak macie z tym świętem.

Domi widzę, że wszystko wróciło do normy i dobrze.

Czarna qrcze przykro mi, że tak wyszło z włosami twoimi - może faktycznie jakaś super odżywka pomoże.

No i słoneczko u nas świeci chociaż temperatura niziutka.
Za to już za dwa dni ponoć ma się zrobić cieplej - oby :baffled:

Lecę szybciutko poczytać co na innych i ubieram się :-p;-)
 
Hej dziewczyny maliny.
CZARNA nie smuć sie. Włosy odrosną i na pewno je wyprowadzisz na prostą. Ale wyglądałaś naprawde fajnie. A KAKA też tak nie zadowolona??
EVELAJNA nie myś tyle. Nie ma co sie dołować. My baby tak mamy że poczytamy poczytamy a potem sie myśli kłębia w głowie. A dzień Św. Patryka fajny. Jak jeszcze pracowałam to organizowaliśmy w różnych pubach żeby wypromować nasze irlandzkie alkohole np.whisky Killbegan, Conemara, Tyrconel. Może znasz?

Nie pamietam co miałam jeszcze napisać.
ALE ZDRÓWKA ŻYCZE WSZYSTKIM CHOROWITKOM I TYM MAŁYM I TYM DUŻYM

U nas ok. Czyt. nic sie nie dzieje. 26.03 mam wieczór panieński i to u mnie w domu:-p Oczywiście nie mój :-p. Macie jakieś pomysły?? Imprezazacznie sie u mnie a potem ruszmy w miasto. Próbujemy zorganizowac jedna wspólną niespodzianke tzn dziewczyny i chłopaki dla pary młodej. Przed naszym osiedlem stoi taki ogromny statyw na bilbordy. Jedni znajomi maja firme reklamowo iwentową i oni maja u siebie wydrukowac ogromny bilbord z ich zdjęciem i życzeniami od wszystkich przyjaciół. I mamy zamiar im ten statyw wynajać. Zobaczymy jakie to sa koszty. Jak bardzo dużo to tylko na jeden dzień a jak sie uda to najlepiej na dwa tygodnie żeby do ślubu wisiało. Co o tym myślicie?
Następnym pomysłem jest to że mamy zamiar kupić kilka pierścionków takich wiecie jak przy gumach do żucia daja;-) I jak będziemy w klubie to co jakiś czas będziemy prosić jakiegoś gościa zeby poszedł do panny młodej z tym pierścionkiem i poprosił ją o ręke. Zobaczymy co odpowie:-p;-) Mam nadzieje że jednak wszystkim odmówi:cool2:

Miłego dnia
 
wITAJCIE.
CZARNA zycze abys szybko wloski do ladu doprowadzila :-).
A jak Kaka na woski tez narzeka czy nie???
MARTYNKA wszystkiego najlepszego dla Twojego M :-).
MAKSIOWA super imprezka sie szykuje.
EVELAJNA nie doluj sie kochana.
PATI wspolczuje tego niejedzenia malego.

Teraz chcialam sie pochwalic ze Oliwka od niedzieli bez smoczka jest.Zasypia uz bez smoka.Poczatki byly ciezkie no ale juz nie placze.Jeszcze chwile i mysle ze juz wogole zapomni o smoczku.Myslalam ze pojdzie to gorzej ale Oliwka moja myszla jest dzielna :-).
Dowod osobisty mialam juz niewazny.Mialam stare zdjecia teraz za dowod sie nie placi,wiec wczoraj zanioslam wniosek o nowy dowod :-).

Dzis w planach mam tylko isc do Szkoly dla rodzicow na 18.G zostaje z mala a ja ide .Powinnam sie czegos fajnego dowiedziec :-).

Milego dnia
 
Ppatqa ojej ale was dopadło zdrówka!!!
Evelajna trzeba trochę czasu i przyzwyczaicie się do samotnego mieszkania, ja to się bardzo cieszyłam jak szwagier się wyprowadził a Ty widzę smutna jesteś? Ponawiam moje pytanie czy one się wyprowadziły tylko do innego domu czy wogóle wyjechały z miasta lub nawet Irl??
MMaksa no to poszalejecie, super:tak:
Malena i dla Ciebie zdrówka.

Witam się z poranną kawką, nic ciekawego u nas, dzieci oglądają bajki na dworze brzydko i będzie zapewne padać więc ze spaceru nici a tym bardziej z uczestnictwa w paradzie....
Już jutro wreszcie obieram mojego M z lotniska:tak:
 
my dzisiaj byliśmy z młodym u lekarza bo znowu wodnista kupa z rana, do lacydofilu mam mu dołaczyc stoperan, a apetyt ma wrócić kiedy skończy sie jekitówka- mam nadzieję. Spotkaliśmy u lekarza kumpele z waldim- tez jelitówka ( jej M robił u nas płytki- więc chyba podłapali u nas). Młody zjadł dziś aż 1/4 drożdżówki i trocgehe płatków śniadaniowych oczywiście suchych. A my to co zawsze czyli malujemy salon, właśnie skończyliśmy pierszą warstwe, połozylam spać młodego i mykamy na drugą.

super pomysł z tym bilbordem.
 
reklama
A to niby czemu az tak!! ???
moze kup dobra odzywke ale KONIECZNIE DO SPLUKIWANIA! i zobaczysz ze wloski odzyja :)
działam już i są lekkie efekty:tak::tak:
Witam i melduje, że żyję :zawstydzona/y:
Trochę problemów z netem było, zaczęłam też te dodatkowe godziny w ohp i niby tylko 4 w tygodniu, ale prawie nie ma mnie w domu popołudniami i wtedy nadrabiam zaległości przytulasowe z Martyną, bo z Bartkiem jestem z rana, a wieczorem jeszcze mąż więc myślę, że mi wybaczycie :sorry2:
Podczytałam trochę i widzę, że mnóstwo chorowitków. u nas już po zpaleniach oskrzeli. Teraz moja siostrzenica walczy z zapaleniem płuc, ale jeszcze na szczęście w domu. W niedzielę wieźliśmy inhalator i lekarstwa po Bartku, bo pani doktor nawet nie pomyślała, że można by coś z tej strony, ale to nie na ten wątek.
W niedzielę byliśmy w cyrku z Martyną. Fajnie było tylko na koniec uciekł jej balon i nie chcieli nam pomóc go zdjąć więc Martyna wpadła w czarną rozpacz i codziennie wspomina różowego delfina :baffled:
A i udało się, bo Martyna dostała orzeczenie o niepełnosprawności - na 3 lata. Teraz trzeba działać dalej. Mam pogadać z dziewczyną co pracowała w pfronie, to może uda się ją wysłać na przykład na taki turnus rehabilitacyjny. Zobaczymy. Strasznie niefajnie mi z tą świadomością, ale mam nadzieję, że to się cofnie i nie będzie więcej potrzebne.
Pogoda coś się nie może zdecydować. Marzę o zrzuceniu kurtki i kombinezonów :sorry2:, tu po słonku śnieg pada. Byle do wiosny :-D (mało czasu zostało)
Pozdrawiam Was serdecznie i zdrówka, zdrówka, zdrówka!!!
rozumiemy spoko loko. I fajnie że tak szybko udało uzyskać się te orzeczenie:tak::tak:
hej troche mnie nie yło i ałam się ze nie nadrobie ale tu jakas cisza

Wieć tak
Sobota- malowanie sufitów, młody 1 wodnista kupa i temperatura w okolicy do 38, rak apetytu, pije
Niedziela- malowanie klatki i kuchni, młody bez temperatury, bez kupy, cos tam poskubał ale mało, pije. Wieczorem wszyscy mysleli ze zatrułam się farbą, bo zrobiłam się blada, słaba, dołączyła mi biegunka, wymioty i temperatura. Później zaczeło ścigać M na co moi starzy chcieli już nas wieśc na pogotowie.
Poniedziałek- grypa żoładkowa na całego- dołączyli rodzice i teście- jednak to nie farba. Młody bez apetytu, mało mi wypił, 3 kupy. My wczoraj ledwo się szwendaliśmy
Dziś- powturka sufitów Dekoralem bo Duluź okazał się do dupy, ja poprawki w kuchni, odgruzowałam i domyłam schody. Młody pije w ilości razy 3- zasmakował mu Kubus play, a raczej butelka. Ale nie chce mi jeść

Kłopoty z jego niejedzeniem trwają od soboty, z wyjątkiem jednego dnia pije normalnie a nawet wiecej, tylko nic nie chce jeść, cudy niewidy- nic nie pomaga, już nawet dzisiaj frytki mu smażyłam. Dziś zjadł pół paróweczki małej, 4 frytki, 3 gryzy pączka, małego ogórka kiszonego, no i wieczorem troche chrupek sniadaniowych ( po ogórku), pije normalnie. Wiem ze dziwne jedzenia ale wszystko inne ląduje w koszu lub u psów. Pomocy.
ale się u was działo:szok::szok::szok: nie mogliscie dać sobie spokój z tym malowaniem i sie wykurowac:sorry2::sorry2::sorry2: co do jedzonka nie pomogę:no::no:
U mnie humor wciąż do... bani. Jeszcze się tymi meningokokami dobiłam (na lekarzowym pisałam) i teraz wstaję w nocy do młodej po kilka razy, macam stopy, ręce, czoło. No po prostu jak sie dołować to na całego i hurtem.

Jutro Święty Patryk - (Martynka - przekaż 100 lat! swemu lubemu:tak:)
Mam nadzieję, że się nie rozpada i wyjdziemy gdzieś i może nas trochę rozweseli.

Bez dziewczynek smutno, pusto, podłogi nie skrzypią w nocy, rano się kawa nie parzy.
Tuśka woła "ciocia! ciocia!" a cioci niet.

Idę pooglądać zdjęcia.
Przepraszam, że tak nic, ale smęta mam okropnego.
minie trochę czasu zanim przyzwyczaicie się sie do tej ciszy a smęcić możesz ile chcesz:-p:-p
Hej dziewczyny maliny.
CZARNA nie smuć sie. Włosy odrosną i na pewno je wyprowadzisz na prostą. Ale wyglądałaś naprawde fajnie. A KAKA też tak nie zadowolona??
EVELAJNA nie myś tyle. Nie ma co sie dołować. My baby tak mamy że poczytamy poczytamy a potem sie myśli kłębia w głowie. A dzień Św. Patryka fajny. Jak jeszcze pracowałam to organizowaliśmy w różnych pubach żeby wypromować nasze irlandzkie alkohole np.whisky Killbegan, Conemara, Tyrconel. Może znasz?

Nie pamietam co miałam jeszcze napisać.
ALE ZDRÓWKA ŻYCZE WSZYSTKIM CHOROWITKOM I TYM MAŁYM I TYM DUŻYM

U nas ok. Czyt. nic sie nie dzieje. 26.03 mam wieczór panieński i to u mnie w domu:-p Oczywiście nie mój :-p. Macie jakieś pomysły?? Imprezazacznie sie u mnie a potem ruszmy w miasto. Próbujemy zorganizowac jedna wspólną niespodzianke tzn dziewczyny i chłopaki dla pary młodej. Przed naszym osiedlem stoi taki ogromny statyw na bilbordy. Jedni znajomi maja firme reklamowo iwentową i oni maja u siebie wydrukowac ogromny bilbord z ich zdjęciem i życzeniami od wszystkich przyjaciół. I mamy zamiar im ten statyw wynajać. Zobaczymy jakie to sa koszty. Jak bardzo dużo to tylko na jeden dzień a jak sie uda to najlepiej na dwa tygodnie żeby do ślubu wisiało. Co o tym myślicie?
Następnym pomysłem jest to że mamy zamiar kupić kilka pierścionków takich wiecie jak przy gumach do żucia daja;-) I jak będziemy w klubie to co jakiś czas będziemy prosić jakiegoś gościa zeby poszedł do panny młodej z tym pierścionkiem i poprosił ją o ręke. Zobaczymy co odpowie:-p;-) Mam nadzieje że jednak wszystkim odmówi:cool2:

Miłego dnia
lol ale macie fajniutkie pomysły!!!!! Normalnie podziwiam za twórczość i pomysłowość!!!
Witam się z poranną kawką, nic ciekawego u nas, dzieci oglądają bajki na dworze brzydko i będzie zapewne padać więc ze spaceru nici a tym bardziej z uczestnictwa w paradzie....
Już jutro wreszcie obieram mojego M z lotniska:tak:

No widzisz jak to zleciało!!!! oby do jutra;-)

Magdasf spóźnione ale szczere dla Zosi
Wszystkiego najlepszego...
Szczęścia i radości moc...
Ciepłego słoneczka co dzień...
Kolorowych snów co noc...

Witam
Dziś już humorek lepszy;-);-) po trzech maseczkach już widać lekką poprawę moich włosków:tak::tak: dobrze że sciecia nie sknocili:-D:-D Wczoraj była u mnie kumpela (ta co jej firma organizowała to szkolenie) i wyjaśniła mi że to nie spalone ale efekt cięcia brzytwą :baffled: mam naruszaną strukturę i łuskę włosa i wygląda to właśnie jak spalony włos. Ale uspokoiła mnie mówiąc że szybko dojdą do siebie uffffffffff oby!!!
A po za tym i my dziś odstawiliśmy smoka;-);-);-) więc zobaczymy co to będzie bo mój to był maniak smoczkowy:-D:-D:-D
 
Do góry