Szkoda że nie było warunkow dla dzieciaków
Więc jak widać nic nie straciliśmy
U nas dziś upał, aż ciężko się oddycha.
No obiad były pierogi i Bartek zjadł 2 ale płakał bo chciał jeszcze.
Bardzo mu smakowało.
W nocy mięliśmy dziś pobudkę. Bartek obudził się z krzykiem. Wzięłam go na ręce to się wtulił a jak tylko chciałam położyć spać to płacz
Później zamiana i M wziął go na ręce i tulił. Wypił herbatkę i jakoś zasnął.
Ale on już nam się nie budzi w nocy a dziś może się czegoś wystraszył czy co ?
Więc jak widać nic nie straciliśmy
U nas dziś upał, aż ciężko się oddycha.
No obiad były pierogi i Bartek zjadł 2 ale płakał bo chciał jeszcze.
Bardzo mu smakowało.
W nocy mięliśmy dziś pobudkę. Bartek obudził się z krzykiem. Wzięłam go na ręce to się wtulił a jak tylko chciałam położyć spać to płacz
Później zamiana i M wziął go na ręce i tulił. Wypił herbatkę i jakoś zasnął.
Ale on już nam się nie budzi w nocy a dziś może się czegoś wystraszył czy co ?