Kuźwa,ale Wy naprodukowałyście przez te dwa dni
przeczytałam tylko tę stronkę,dalej nie dam rady,siedzę jak na szpilach i czekam az się Generał obudzi...moze wieczorkiem uda mi się poodpisywac,a jak nie,to sorki:-(ja od 3 dni walcze z Mikim z mlekiem modyfik. znowu,dziś udało mi się trochę wlać w niego ale podstępem,z butli nie chce,to z kubeczka jechalismy,zmieszałam z kaszką jabłuszkową i z jednej strony ja piłam,a z drugiej on,patrzył się na mnie i naśladował,więc jakoś poszło...obawiam się albo nie wiem,może powinnam się cieszyć lekko w duchu,że z butli nie chce pić tylko z kebeczka od butli?
do tego uczymy go zasypiania bez cyca,dzisiaj skapitulował po jedzeniu w łóżeczku,ale dopiero po godzinie,jedna łezka tylko dziś poleciała,a tak kokosił się i sprawdzał co ja robię,a ja udawałam że spię leżąc koło łożeczka
a przed wczoraj pojechała na 21 do dziewczyny z którą umówiłam się na reha i jak wróciłam,nie uwierzycie,mój stary był zapłakany
Mikołaj obudził się,płakał,tatuś udawał twardziela i robił tak jak ja-->leżenie przy łóżeczku i wkońcu Miki zasnął z tego płaczu a tatuś mamusię przeprosił i powiedział,że teraz wie jak mi jest ciężko czasami,a raptem nie było mnie godzinkę:-)już nie mam pomysłu jak Mikiesza usypiać,myślę że na niego chyba tylko taka metoda zadziała,choć wiem,że nie jest łatwo,serce pęka:-(ale nie wychodze z pokoju tylko leżę obok niego na podłodze
śpi już ponad godzinkę:-)a ja szukam na allegro foteilka nowego,bo mamy jeszcze trochę kaski od dziadka i znając nasze możliwości,to zaraz wydamy...do tego samochód nam się wczoraj zepsół,tzn łożysko w przednim kole poszło,a jutro chcielismy jechac do moich rodziców na imieniny...zobaczymy,mechanior naprawia już,ale ile to bedzie kosztowało
:-(
oki,ale się rozpisałam....czasem to BB,to jest jak elektroniczny pamiętnik....ghiih
GRATECZKI DLA 8-KOWICZÓW
i dziękuję za zaproszenia na Nk,chyba sobie na kartce musze Was rozpisać,bo już się pogóbiłam
buziaki