reklama
Zawadka ja tez sie nie nadaję na nocne ogladanie...na początku ciąży zasypiałam nawet o 19stej. Teraz jak mogę sobie pospać jak długo chcę to zdarza mi sie siedzieć do 23ciej ale wtedy mało pamietam z tego co oglądam heh
a moja lekarz rodzinna...szkoda gadać, ona mi nawet nie chciała wypisywać skierowań na badania. Chodziłam prywatnie do gina, a do niej tylko po skierowania. No bo po co mam płacić, na coś te składki przecież idą. A ona mi na to, że jak się chodzi prywatnie to badania też mogę sobie prywatnie zrobić...
Zadziwiacie mnie dziewczyny.Jest DOPIERO 10.24 a tu już tyle postów.Ja ,dopiero co otworzyłam oczy .Tak mi się nie chce wychodzi z łóżka ,że dopingiem jest tylko co tam słychac na BB.Ja jestem oczywiście na zwolnieniu ,mój M poszedł ciężko rarabiac na chleb.JA LENIE SIĘ.Tak czytam wasze posty i widzę,że same remonty.Ja też tylko kombinuję co by tu pomalowac,przemeblowac.słyszałyście o czymś takim jak syndrom wicia gniazda?
reklama
Podziel się: