Martyna - wychodź na spacery !! Taki spacer znacznie poprawia humor !! Fajnie jakby Ci się udało raz za czas gdzieś wyrwac z domu, bez Malucha.... na kawę, zakupy, cokolwiek...
Olcia - my stosujemy Lakcid, ale podobno podobne działanie... nam mówili, że przy takiej pogodzie jak teraz warto stosować 1 z tych probiotyków cały czas...
Dorotka - Szymek też dzisiaj strasznie marudził... wykąpany był przed 20-tą, a śpi dopiero od około 15 minut...
A Szymcio miał wieczorkiem 37.1..grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.. i coś sporo malutkich kupek....grrrrrr.... jutro chyba będziemy ściągać lekarkę do domu....bo boję się iść z nim do "chorych dzieci", żeby czegoś nie złapał...to chyba nic takiego, ale w ogóle chcę ogadać z lekarzem o tej jego infekcji którą przechodził + teraz te problemy z brzuszkiem.... Macie jakieś sposoby jak nauczyć Malucha pić herbatkę??
My dzisiaj po raz pierwszy (poza szpitalem) nie byliśmy na spacerku...i jaki tego efekt?? kiepski..... w godzinach spacerowych Szymek był tak marudny, że nie mogłam z nim wytrzymać... nie płakał bardzo, ale tak "miauczał"...zabawiałam go...NIE, cyc NIE, wszystko nie..ale potem zasnął i obudził się bardzo pogodny i wesoły....
Olcia - my stosujemy Lakcid, ale podobno podobne działanie... nam mówili, że przy takiej pogodzie jak teraz warto stosować 1 z tych probiotyków cały czas...
Dorotka - Szymek też dzisiaj strasznie marudził... wykąpany był przed 20-tą, a śpi dopiero od około 15 minut...
A Szymcio miał wieczorkiem 37.1..grrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.. i coś sporo malutkich kupek....grrrrrr.... jutro chyba będziemy ściągać lekarkę do domu....bo boję się iść z nim do "chorych dzieci", żeby czegoś nie złapał...to chyba nic takiego, ale w ogóle chcę ogadać z lekarzem o tej jego infekcji którą przechodził + teraz te problemy z brzuszkiem.... Macie jakieś sposoby jak nauczyć Malucha pić herbatkę??
My dzisiaj po raz pierwszy (poza szpitalem) nie byliśmy na spacerku...i jaki tego efekt?? kiepski..... w godzinach spacerowych Szymek był tak marudny, że nie mogłam z nim wytrzymać... nie płakał bardzo, ale tak "miauczał"...zabawiałam go...NIE, cyc NIE, wszystko nie..ale potem zasnął i obudził się bardzo pogodny i wesoły....